Co tam o płycie?

Zaratustra · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 5:17 pm Temat postu:

Ja mysle, ze nie. TO zalezy od mentalnosci. Pierwsza plyta z poczatku odepchala mnie produkcja (albo takie mam mp3 Laughing

) ale wlasnie to brzmienie, ta... niepoprawnosc mi sie podobalo, 13 Step juz jest tak slicznie wyprodukowana ze az sie lezka w oku kreci za stara plyta. Takie mam gusta Laughing

Carmen · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 12:56 pm Temat postu:

Do Zaratustry: Rozumiem Twoją ciekawość, bo dla mnie wątek z matką Maynarda jest po prostu piękny i nie wynika to bynajmniej z mojego wścibstwa Wink

Ogólnie wiadomo, że raczej ciężko dowiedzieć się czegoś bardziej osobistego o Maynardzie, ale ja dużo szperałam w tym temacie i sądzę, że Wings for Marie są tak naprawdę odbiciem prawdziwego uczucia. "Judith" ma podwójne dno, to nie jest pogarda jego matki, absolutnie.. Tam zawarta jest pogarda dla wiary, którą jego matka w sobie pielęgnowała całe życie,a nie dostała nic w zamian. Z kolei Wingsy to rzeczywiście duży zwrot, ale w sensie podejścia do wiary. Nie sugeruję, że Maynard się nawrócił, ale odkrył, że życie jego matki było misją, misją dla niego. Cholera, jak się podniośle zrobiło Wink

Dla mnie te piosenki i cała historia to wielka inspiracja. Ale cóż... Może znajdę temat bardziej odpowiedni by dać upust wszystkim moim refleksjom na ten temat Wink

A jest ich oj duuużo...

Push it · Gość

eMOTIVE nie jest złe,ale to juz nie to...Imagine,Passive,Gimmie...,People are people,Fiddle... są zajebiste,ale to nie ta sama magia aPC

Zaratustra · Wysłany: Sob Mar 03, 2007 10:06 am Temat postu:

Tja Fiddle moglbym sluchac na okraglo, ale to wyjatkowo niebezpieczne.

Udziela mi sie tymi wokalami jak po komentarzach DVD Paraboli/Schizmu. Laughing