Mer de Noms the best song ;]

Unconditional_One · Wysłany: Nie Lip 08, 2007 8:23 am Temat postu:

Prowadź poządaj prowadź
Ten cielesny byt
prowadź go jak ostrze
do i poprzez serce
bez wyrzutów sumienia
Jeden bodziec
By zaspokoic pustkę
Krzycząc nakarm mnie tu
Wypełnij mnie ponownie
Chwilowo uśmierzając to głodowanie
Więc dorośnij
Odrzuć popęd płciowy
Domina nierozwagi przewrócone
Spadają wszędzie
Cyklicznie
W kółko
Nieprzerwanie konsumujac
Podbijając i pochłaniając
Poniewaz to czas by ugasic ogien
Opanować tą nierozwagę
Wystarczająco dlugo by zrozumieć
I na stale wypełnić tą pustkę
Krzyczac nakarm mnie tu
Wypelnij mnie ponownie
Chwilowo uśmierzając
nakarm mnie tu
Wypełnij mnie ponownie
Chwilowo uśmierzając

Vai · Wysłany: Nie Lip 08, 2007 4:25 pm Temat postu:

Hollow...
Kiedyś bardzo lubiłam tę piosenkę, ale na nieszczęście, przez osoby trzecie, stała się dla mnie symbolem skrzywdzonej miłości. =.= Dlaczego tak się stało? Arghhh... A tak ją lubiłam... Teraz zatykam uszy, gdy słyszę refren. Bez sensu

tomek · Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:28 pm Temat postu:

Ciężko, ciężko. Dałem na Magdalenę, ale jakieś 90% płyty to zamiatacze ostre. Thinking of You na równi chyba z Magdą :eyes:

Zaratustra · Wysłany: Sob Lip 21, 2007 8:45 pm Temat postu:

Mnie tam w tej ankiecie rozpierdala głos na Over...nie no fajne i w ogole ale...kurna to nie ja dalem? Laughing

Carmen · Wysłany: Sob Lip 21, 2007 10:56 pm Temat postu:

Mi się bardzo podoba Renholder, niby przerwynik, ale widzę, że dużo osób zwraca też na niego uwagę.. Jest taki orientalny i wybitnie kojarzy mi się z hm.. karawaną idącą w żarze przez pustynię.. I z jakimiś fatamorganami Laughing

Zaratustra · Wysłany: Sob Lip 21, 2007 11:06 pm Temat postu:

Mi Renholder kojarzy się z zamkim... takim starym, w okół kwaśna mgła i counting bodies like sheep

Carmen · Wysłany: Sob Lip 21, 2007 11:39 pm Temat postu:

U mnie to wyobrażenie jest tak silne i jasne, że nie chce mi się wierzyć, że ktoś może widzieć to inaczej Wink

Zaratustra · Wysłany: Sob Lip 21, 2007 11:41 pm Temat postu:

Eheheh, mam identyczna zdanie o wersji mojej Laughing

Ale tu nie ma zadnej ideologii wiec freeway.

Unconditional_One · Wysłany: Nie Lip 22, 2007 9:06 pm Temat postu:

Jesteś inspiracją dla dróg
Którymi nigdy nie będę podążał
Jest tak wiele sposobów którymi moge Ci
Pokazać jak twój zbawiciel Cię opuscił
Pieprzyć twojego boga
Twojego pana I twojego chrystusa
On to zrobil
Wziął wszystko co miałaś i
Zostawił cię w takim stanie
A ty się ciągle modlisz nigdy nie błądzisz
Nigdy nie skosztujesz owocu
I nie pomyslisz aby zapytać dlaczego

To nie tak jakbyś kogos zabiła
TO nie tak jakbyś wpprowadziła pełną nienawiści włócznię w jego bok
Czcij tego który cię pozostawił
Zepsutą i sparaliżowaną
On zrobił to dla ciebie
On zrobił to dla ciebie

Jest tak wiele sposobów ktorymi mogę Ci
Pokazać jak twój dogmat Cię opuscił
Módl się do twojego chrystusa , do twojego boga
Nie zasmakuj owocu
Nigdy nie błądz, nie łam się
Nigdy – nie dlaw sie kłamstwem
Nawet jeśli on jest tym który Ci to zrobił
Nigdy nie pomyslałaś żeby zapytać dlaczego

To nie jakbyś kogos zabiła
TO nie tak jakbyś wpprowadziła mściwą włócznię w jego bok
Porozmawiaj z jezusem chrystusem
Jeśli zna powód
Dla którego Ci to zrobił
Zrobił to dla CIebie
Zrobił to wszystko dla ciebie

Carmen · Wysłany: Nie Lip 22, 2007 9:23 pm Temat postu:

Aż sobie puszczę...

Rotten Apple · Wysłany: Czw Lip 26, 2007 5:27 pm Temat postu:

3 Libras pierwsza piosnka którą usłyszałam z tej płyty i mam do niej sentyment

shrill whisper · Wysłany: Śro Sie 29, 2007 7:19 am Temat postu:

Orestes. Koniec. Kropka.

Vai · Wysłany: Śro Sie 29, 2007 11:34 am Temat postu:

Potwierdzam. Razz

Orestes... Niesamowity refren, ZAWSZE przyprawia mnie o dreszcze. I w zasadzie to jedna z nielicznych piosenek, która wzbudza we mnie takie emocje.

Carmen · Wysłany: Śro Sie 29, 2007 1:51 pm Temat postu:

We mnie wiele piosenek wzbudza ogromne emocje, ale rzeczywiście, Orestes jest piękne i też do nich należy Wink

shrill whisper · Wysłany: Śro Sie 29, 2007 8:59 pm Temat postu:

Mnie też zawsze przyprawia o dreszcze, a mam jeszcze kilka sytuacji z nim związanych, które mi się przypominają jak słucham i..och.. Rolling Eyes

lady of the flowers · Wysłany: Czw Sie 30, 2007 3:42 pm Temat postu:

dla mnie również Orestes jest pieśnią niezwykłą i ponadczasowo piękną, dogłębnie poruszającą....oh, długo mogłabym o tym pisać...pamiętam tylko dzień, w którym pierwszy raz ją usłyszałam, to było coś niesamowitego, hipnoza na miejscu....błyskawiczna hipnoza. Czyste piękno Smile

Vai · Wysłany: Czw Sie 30, 2007 4:12 pm Temat postu:

Mnie nie wzięło tak od razu, w pewnym momencie zapytałam się sobie "Hej, jak mogłaś nie zauważać tego boskiego refrenu wcześniej?". I także zdarzyło się w moim życiu coś, co pozwoliło mi zidentyfikować się z tą piosenką. Słowa "Give me one more medicated peaceful moment..." kojarzą mi się z czymś bezpowrotnie straconym, czymś, czego się pragnie, ale nie można tego dostać, co kiedyś się miało, ale co nie jest już nasze. Takie do niczego prowadzące błaganie, zaślepienie wręcz, nieustające proszenie... A jednocześnie chęć wymazania wszelkich wspomnień, żeby nie mieć do czego wracać i czego pragnąć... Co oczywiście się nie udaje.

Carmen · Wysłany: Czw Sie 30, 2007 4:34 pm Temat postu:

Dla mnie całe Mer De Noms jest takie Smile

Pierwsze, w czym się zakochałam bez pamięci, było 3 Libras.. Absolutnie mnie wmurowało, kiedy pierwszy raz to usłyszałam, przez baaardzo długi czas bez wahania mówiłam, że to najpiękniejsza piosenka, jaką kiedykolwiek słyszałam Smile

I nie trwało to tydzień czy miesiąc, dużo dłużej.. Potem jednak odstawiłam na trochę APC, a kiedy zaczęłam wracać, odkryłam, że na Mer De Noms są jeszcze takie perły jak Thomas i Breńa.. I teraz to moje numery jeden, naprawdę jakiś czas temu nigdy bym nie uwierzyła, że 3 Libras spadnie z najwyższego piedestału, i to na rzecz koleżanek z płyty Wink

Orestes może nigdy wybitnie mnie nie brało, a dziwne, bo powinno, jest w moim balladowym stylu Wink

Ale może właśnie dlatego, że nie mam z nim jakichś większych wspomnień, nie porywa mnie aż tak bardzo.. Jednak bez wątpienia pieśń jest piękna, delikatna, te słowa i taki 'ulotny' refren.. Rolling Eyes

Ah healing Mer De Noms...

Vai · Wysłany: Czw Sie 30, 2007 5:00 pm Temat postu:

Carmen · Wysłany: Czw Sie 30, 2007 5:05 pm Temat postu:

No dla mnie całe Mer De Noms to dobro nieskończone Very Happy

A emocji mam właśnie więcej z 3 Libras.. Tyle wspomnień.. I uwielbiam to w wersji akustycznej, co za kliiiiimat Idea