AEnima

Zaratustra · Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 7:54 pm Temat postu:

No to jestesmy umowieni na weekend Very Happy

Gość · Wysłany: Wto Paź 02, 2007 7:19 pm Temat postu:

chcialbym zapytac bo mam orginalna aenime kupiona w fan.pl i jedno mnie zastanawia( nie jest to wersja z usa), przy spisie piosenek mam H 0,39 a usefill isot 6,03, powinno byc na odwtora nawet wiecej bo H twa 6,06, czy kazdy tak ma czy tylko ja???

lady of the flowers · Wysłany: Wto Paź 02, 2007 8:05 pm Temat postu:

sprawdzę, jak będę w domu Smile

Gość · Wysłany: Sob Paź 06, 2007 6:26 pm Temat postu:

no to moze juz ktos sprawdzil okladke toola z aenimy??? nic w necie nie moge znalesc:/

lady of the flowers · Wysłany: Sob Paź 06, 2007 7:06 pm Temat postu:

faktycznie, mam tak samo jak Ty, a płytę kupowałam rok temu

redbox · Wysłany: Nie Paź 07, 2007 10:23 am Temat postu:

Też tak mam Wink

. W sumie wcześniej nie zwróciłem na to uwagi. Dopiero po przeczytaniu waszych postów ..

Gość · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 8:52 pm Temat postu:

Zgadzam sie z the patient, że "Pushit" to ich najlepszy utwór. Jeszcze lepiej on brzmi w koncertowej wersji 14 minutowej na Salivalu. To znaczy subiektywnie odczuwam, ze najbardzeij mnie wgniata w fotel gdy go słucham. Obiektywnie rzecz biorąc Tool ma o wiele bardziej skomplikowane i dopracowane kawałki np. w Lateralusie. AEnima jest pierwszą płytą Toola jaką usłyszałem a było to dość niedawno bo w 2000 roku. Nie muszę wspominać, że była to miłość od pierwszego usłyszenia a konkretnie od usłyszenia kawałka Stinkfist - niesamowite brzmienie i wokal Shocked

Dlatego mam do tej płyty szczególny sentyment. Smile

pablos · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 8:54 pm Temat postu:

Zapomniałem się zalogować. Ten post powyżej to mój Smile

Manica · Wysłany: Śro Paź 10, 2007 10:34 am Temat postu:

Bym to poprawiła, ale nie wiedzieć czemu nie moderuję tego działu Razz

Zaratustra · Wysłany: Pon Gru 10, 2007 9:50 am Temat postu:

Pacjent...uuuu... Laughing

the patient · Wysłany: Pon Gru 10, 2007 1:41 pm Temat postu:

Już uprawnienia dałem. nie buczeć Confused

smykusmyk · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 11:54 am Temat postu:

Moim zdaniem ich największy wyczyn. Z tą płytą wiąże się ogrom wspomnień. Najlepszy kawałek - H. Smile

Namiestnik · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 12:19 pm Temat postu:

Zdecydowanie najlepszy album Tool. Żadnego kawałka bym nie wyróżnił, czy też właściwie wyróżniłbym wszystkie. Dla mnie każdy dźwięk na tej płycie jest dokładnie taki jaki powinien być. Nic bym tu nie zmieniał, jest idealnie!

Dahomey · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 12:55 pm Temat postu:

a podobno jest wersja która ma okładke z hologramem znaczy nie ze ta srebrna nalepka ze oryginał, ale cały front jest hologramem. potwierdzacie? posiadacie?

smykusmyk · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 1:19 pm Temat postu:

Jest, lecz nie posiadam.

the patient · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 1:34 pm Temat postu:

Chodzi wam o wersje gdzie jak poruszasz okładką to się oczy i wszystko co na obrazku znajduje porusza się?

Dahomey · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 1:51 pm Temat postu:

tak jest

the patient · Wysłany: Pią Mar 20, 2009 3:40 pm Temat postu:

Posiadam kupiłem w Usa. za 10$ czyli wtedy za około 41zł Very Happy

W naszym kraju cena jest znacznie większa.

Bless · Gość

a moglibyście wrzucić tutaj te zdjęcia albo linki do nich? Smile

MightyRavendark · Wysłany: Sob Kwi 17, 2010 11:48 am Temat postu:

Powracając do tematu głównego, niezbyt rozumiem jakim cudem Lateralus jest uznawany za najlepszy album Tool. Naprawdę, jak dla mnie przegrywa konkurencję zarówno z Aenimą (która jest albumem perfekcyjnym) i 10000 days (bo lubię niespodzianki). Z tego co widzę, na tym forum panuje jakaś moda na przypisywanie ostatniej płycie wartości = 0. I wychwalanie pod niebiosa Lateralnego... Ok, jest to płyta dobra, może bardzo dobra, ale wokale Maynarda z tego okresu są monotonne, ciężkie dla uszu (np. po 2 minutach The Patient chce się kliknąć "next", to samo jest z Lateralus, Ticks & Leeches i kilkoma innymi). Oczywiście nie mogę pominąć dzieł w postaci The Grudge, Schism i Reflection, ale tylko tyle.