Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kirk_pazdzioch
Magnum in Parvo
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto Mar 27, 2007 5:54 pm Temat postu: AEnima |
|
Temacik traktuje o drugim longplayu spod znaku TOOL.
Dla mnie ich najlepsiejszy album. Kupa czadu, przebojowości, pomysłowości. Do tego świetne brzmienie. Na pewnych płaszczyznach muzyka dosyć minimalistyczna, ale rozwalająca. Mnóstwo emocj, szczególnie bijących z wokalu Maynarda. Ostatnio mi masakrycznie brakuje tej płyty, bo komuś pożyczyłem i już kilka miesięcy ni ma jej w zasięgu ręki mej , ale za tydzień zdaje się będę mógł już o tej porze się rozkoszować tą muzyką.
Kilka przebojów najbardziej się wybijających, to na pewno kawałki singlowe + 46&2 (grane do dziś na koncertach), ale album całościowo nie czerpie siły tylko z tych numerów. Właściwie każdy trzyma poziom i nie ma tu przynudzaczy (no może pomijając co poniektóre przerywniki )-ogólnie muzyka z polotem.
Zresztą, dla mnie najlepsiejszy na albumie jest "Third eye". Mniam po prostu-to się nazywa DUŻA RZECZ (żeby nie pedzieć wielka).
A przy "Die eier von satan" zawsze mam ubaw ("...und keiner eier" i ten krzyk tłumu ).
Płyta prezentuje stadium przejściowe między Undertow a Lateralus i moim zdanie to własnie na niej osiągnęli pełny sukces. Dotarli do sedna.
-------------
A Wasza opinia??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lady of the flowers
Sahasrara
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 4677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Mar 27, 2007 6:34 pm Temat postu: |
|
hmmm, no zgodzę się z wieloma wątkami Twojej wypowiedzi ...tylko czy mógłbyś bardziej rozwinąć ten z sednem?
Jak dla mnie szczytowym momentem w muzyce Tool'a jest jednak Lateralus, AEnima wydaje się być bardziej emocjonalna, bardziej zaskakująca...w pewnym aspekcie oczywiście (nie mówię teraz tylko i wyłącznie o muzyce samej w sobie)...w pewnych sytuacjach płyta ta faktycznie potrafi mnie zwalić na kolana, zależy po prostu od tego, co w człowieku siedzi, kiedy jej słucha i dlaczego akuratnie teraz słucha akuratnie tej płyty Myślę, że to dość osobista sprawa, ale u mnie np tak właśnie jest...każda płyta Tool'a to trochę inny rodzaj emocji, inna ekspresja, inny nastrój. Dlatego trudno wybrać absolutnego faworyta
No i nie wiem jak tu uniknąć sporu AEnima vs Lateralus
a tak stricte wypowiedź co do samej AEnimy, hmmm, interesujący image miał wtedy pan wokalista, trzeba przyznać... a tego, co bym bardzo chciała teraz - móc cofnąć czas i wylądować na którymś z koncertów z trasy AEnimy
p.s. ile razy edytowałam tego posta?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Wto Mar 27, 2007 7:37 pm Temat postu: |
|
lady of the flowers napisał: |
a tak stricte wypowiedź co do samej AEnimy, hmmm, interesujący image miał wtedy pan wokalista, trzeba przyznać... a tego, co bym bardzo chciała teraz - móc cofnąć czas i wylądować na którymś z koncertów z trasy AEnimy |
Duszę bym oddała za taki koncert Nawet jeśli miałabymj jeszcze do wyboru najbardziej metafizyczny koncert Lateralusa, to i tak wolałabym zobaczyć ich w trasie AEnimy.. Wtedy byli bardziej surowi, ale właśnie przez to piękniejsi, Maynard w szczytowej formie, i koncerty miały klimat przejściowy pomiędzy tymi z Opiate/Undertow a Lateralusem, a to mieszanka doskonała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toolowiec
Manipura
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czewa
|
Wysłany: Śro Mar 28, 2007 12:01 pm Temat postu: |
|
Surowy... Wlasnie to slowo bardzo pasuje wg mnie do porownania AEnimy z Lateralnym... Wydaje mi sie, ze Aenima jest plyta bardziej spontaniczna i mniej dopieszczona nizli Lateralus, w sensie muzyki i brzmienia - nagrana szybciej co nie oznacza, ze nie przemyslana i dopracowana... Rzecz w tym, ze muzycy bardziej chyba skupiali sie na roznego rodzaju eksperymentach. Aenima ma tez imho bardziej jamowy charakter, wiecej w niej swobody i przestrzeni... Ale i tak wole Laterala:), ktory jest dla mnie taka epicka opowiescia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Śro Mar 28, 2007 12:21 pm Temat postu: |
|
Mnie tam bardziej od muzy kreca klipy wiec stad nie moge wybrac faworyta.
Choc ostatnio tak srednio co trzy dni analizuje heksagramy i znaki z schizma, generalnie scenariuszem do schizm sa wlasnie one - linie 12 heksagramu i ching od dolnej do gornej - kurna no toz to czyta rozkosz.
Ale w ten sposob patrzac to Sober jest najlepszy - zdecydowany killer
Gdyby Jones zaczal nagrywac klipy a nie dalsze plyty Tool, bylbym wniebowziety
A s[por czy Aenima czy Lateralus, czy 10 000 zawsze, wszedzie, i przy kazdej dawce alkoholu bedzie durny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kirk_pazdzioch
Magnum in Parvo
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro Mar 28, 2007 3:24 pm Temat postu: |
|
Dlatego założyłem temat tylko jednym albumie i mile widziane byłyby wypowiedzi na jego temat... pytam o opinie na temat Aenima, a nie o to, czy Lateralus jest od niej lepszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toolowiec
Manipura
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czewa
|
Wysłany: Śro Mar 28, 2007 5:15 pm Temat postu: |
|
Zaratustra napisał: |
Gdyby Jones zaczal nagrywac klipy a nie dalsze plyty Tool, bylbym wniebowziety
. |
Wez przestan ... A tak na serio to mam ogromne obawy co do tego czy wyjda w koncu klipy do Vicariousa i drugiego singla z Ten Thousand Days Ile mozna to przedluzac?... chlopcy w tej kwestii dali ostro dupy.
No ale mialo byc o aenimie:p...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Czw Mar 29, 2007 11:54 am Temat postu: |
|
Ja sie ciesze. To oznacza ze Panowie podchodza do teledyskow serio, a nie wypuszczaja jakis shitow "byle wyszly i promowaly plyte". To oznacza rowniez, ze znacznie wazniejsze od promocji sa walory zgola odmienne: dopelnienie sztuki. Ja bym powiedzial ze muzyka klipow nie na odwrot, aaale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Czw Mar 29, 2007 12:09 pm Temat postu: |
|
Pushit <<-- chyba dla mnie najlepszy ich utwór.
Więcej się później wypowiem.
A proszę pisać na temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuxic
Magnum in Parvo
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią Kwi 06, 2007 10:32 am Temat postu: |
|
AEnima jest mniej mistyczna od Lateralusa... bardziej bezpośrednia, utwory są bardziej surowe, ale też przebojowe ... teksty też są bardziej bezposrednie, dotykają bardziej przyziemnych spraw niż te z Lateralusa... ogólnie obie płyty równie uwielbiam ... ale gdybym miał wybrać lepszą powiedzialbym Lateralus... choć AEnima była rewolucją ... najlepszym kawałkiem jest IMO Eulogy... przerywniki o dziwo nie irytują mnie tak, jak niektórych recenzentów i fanów ... (die Eier rulez)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moonchild
Svadhisthana
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice
|
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 10:14 pm Temat postu: |
|
Jak dla mnie Aenima jest poprostu dziełem absolutnym, najlepszą płytą toola. Może i lateralus jest bardziej dopracowany itp. ale aenima posiada moje ukochane Eulogy - kawałek który za każdym odsłuchem przeżywam całym sercem. Aenima trzymała mnie bez przerwy przez około 3 miesiące. bez wątpienia dzieło absolutne psychodeli lat 90, drugiego takiego albumu ten zespół już nie nagra, oj nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 3:55 pm Temat postu: |
|
Oby staral sie nagrac jak Lateralus, oj tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 10:02 am Temat postu: |
|
Aenima... Cóż to faktycznie najbardziej psychodeliczny album Toola. Najbardziej przebojowy też...
O sile tego albumu świdczy pewna historia:
Siedze se na stancji a mój współziom to człowiek niekumaty w klimatach rockowych za bardzo ( jak mu puściłem DOM Floydów to nie dośc że nie znał, to myślał że to jakas płyta z lat 90tych ). No więc siedze se tak, a że nudno było to bioro w rke pudło i se zaczynam brzdąkać. A brzdąkałem Message to Harry Manback:) I ten człowieczek nagle robi wielkie oczy i mówi: Ale zajebiste! Sam to wymyśliłeś? Ja pukam sie wgłowe i mówie toż to Tool po czym puszczam mu ów niewinny przerywnik, a on robi wielkie oczy. Nie chciał uwierzyć że to nie jest żaden pełnoprawny utwór a jedynie wprowadzenie:) I od tej pory mimo że Toola nie lubi, to na swej mp3jce ma nagrany ten kawałek. Normalnie potęga Toola dosięgnie każdego prędzej czy później:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 9:47 am Temat postu: |
|
no więc spróbuje walnąć reckę (będzie ubaw )
Co tu dużo pisać album doskonały, udowadnia że w muzyce jeszcze można wiele powiedzieć. Prostymi zagraniami powalają słuchacza muzycy. Nie ma tu popisów w stylu dt. Nie ma tu ballad, które nudzę w radiu. Ktoś kiedyś dobrze napisał o tym albumie:
"Miłość, nienawiść, upojenie, ekstaza, obrzydzenie, mdłości, dreszcze, bezsenność, bezczynność, otumanienie, płód, seks, magia, duchowość, ból, cierpienie, euforia, choroba, uraza, przemoc, ciąża, Bóg, bogowie, nuty, harmonia, bałagan, chaos, śmierć, za mało, już nie mogę, oczy, myśli, samobójstwo, co ja tu robię, ja, nc, pustka, megalomania, kompleksy, utopia, idiotka, jak ja ich nienawidzę, dźwięk, jakie to piękne, a ten bas, wierzę, Bóg nie istnieje, lakrymologia, łzy, nie męcz się już, poznaj siebie, nakarm mnie, to i więcej, muzyka, TOOL..."
11/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonnen_x
Magnum in Parvo
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie Wrz 09, 2007 4:28 pm Temat postu: |
|
Carmen na koncercie w 2001r był podobny klimat. wprawdzie Tool promował Lateralusa, ale ten koncert to było coś. Integracja energii Maynarda z tłumem, moc i siła. I bez kilkuminutowych improwizacji w przestrzeń. No a jak już zapodali AEnemę to odjazd był totalny...
AEnima to mój numer 2 po Undertow oczywiście. Chociaż oczywiście teledyski wielkie... cóż mogę powiedzieć... i'm praying for rain...!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 3:34 pm Temat postu: |
|
Pacjent, napisałeś recenzje, w której nic nie ma z recenzji, w dodatku skopiowałeś 4/5 z komentarza Właściwie wszystko o Aenimie napisali muzycy we wkładce...........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 4:24 pm Temat postu: |
|
wiem o tym chciałem się za to zabrać, jakoś opisać zgrabnie, lecz ja w tym dobry nie jestem. Lepiej mi jak już idzie dyskusja na temat muzyki niż opisanie jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 6:55 pm Temat postu: |
|
sonnen_x napisał: | Carmen na koncercie w 2001r był podobny klimat. wprawdzie Tool promował Lateralusa, ale ten koncert to było coś. Integracja energii Maynarda z tłumem, moc i siła. I bez kilkuminutowych improwizacji w przestrzeń. No a jak już zapodali AEnemę to odjazd był totalny... |
<zazdrości><zazdrości><zazdrości>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 7:47 pm Temat postu: |
|
the patient napisał: | wiem o tym chciałem się za to zabrać, jakoś opisać zgrabnie, lecz ja w tym dobry nie jestem. Lepiej mi jak już idzie dyskusja na temat muzyki niż opisanie jej. | To dawaj pogłówkujemy razem, i tak w gruncie rzeczy recka będzie pisana po to, żeby dać 11/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 7:52 pm Temat postu: |
|
Oks spróbować można w weekend się po kombinuje może nam coś wyjdzie razem:P. w tygodniu to wiadomo uczony jestem:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|