VICARIOUS DVD

Carmen · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 2:24 pm Temat postu:

Wróciłam no i co Razz

redbox · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 2:29 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych](enlightenment_version)

Dopiero teraz to znalazłem. Oby to było to Razz

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 2:31 pm Temat postu:

Poczekam na cos nietorrentowego albo youtube .... nie cierpie torrentow...

redbox · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 2:55 pm Temat postu:

No dziwne to trochę wyszło. Paraboli nie przebiło Razz

Carmen · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 3:58 pm Temat postu:

http://youtube.com/watch?v=0NrJI_8MWPs O kurwa jakie emocje oglądam Laughing

Spóźnię się na autobus, ale dobra Razz

Carmen · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 4:07 pm Temat postu:

Nie wiem co o tym sądzić.. Spieszę się i nie mogę drugi raz oglądnąć.. Druga część oryginalna.. Ale taki trochę zjebany.. Nie wiem..

Manica · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 4:16 pm Temat postu:

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 4:16 pm Temat postu:

A mnie sie własnie strasznie podoba... ale ja mam dziwny gust

Oeszem to nie Parabola, ale

1. początek jest super
2. Motyw z "łupnięcie" po intrze i czarną dziurą mnie rozwalił. Podobnie sypiące się ekrany.
3. Główny Bohater jest superaśny (choć lata dosyć dziadowsko po "vicariouslandzie" hehe Very Happy

i te duszki z oczu troche nie teges)
4. Kleszcz i Pan Gała Very Happy

Obaj super Very Happy

5. Kooooooosmiczny klimat....
6. Vicariousland

IMO warto było czekać. Ale jak znam życie to większość i tak będzie na NIE Razz

Aha: pięknie to się łączy z obrazkami z bookletem

Zaratustra · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 4:29 pm Temat postu:

Kurde aż się z ćwiczeń urwałem i biegłem, już się ściąga ściąga ściąga Very Happy

Cicho nic nie czytam, aaaa! Very Happy

Carmen · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 4:35 pm Temat postu:

No klimat jest Very Happy

Czekam na recenzje jak wrócę Very Happy

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 4:41 pm Temat postu:

No obejżyj.... Ciekaw jestem twojej opini... mnie się osobiście bardzo podoba

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 4:44 pm Temat postu:

Manica · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 4:49 pm Temat postu:

Recenzję to cyknie Zarazek Very Happy

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 4:52 pm Temat postu:

Och pewnie... Razz

Tylko że on go zje zywcem pewnie i suchego pixelka na nim nie zostawi coś czuje Very Happy

Zaratustra · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 6:07 pm Temat postu:

Co złego to ja Razz

Tja, nie róbcie ze mnie jakiegoś znawcy tylko dlatego że oglądam czasami teledyski Tool kilka razy dziennie Very Happy

Nie ma co ukrywać, nad klipami Tool spędziłem mnóstwo godzin, znajdywałem w nich to samo co uwielbiałem oglądając filmy różnych konkretnych twórców, elementy wspólne, ukrytą treść, symbole, powalający wygląd no czego tylko dusza zapragnie, Jones właśnie dla mnie jest takim twórcą, mającym jakąś wizję, której się trzyma, i która jest stale rozwijana. Niby zaczęło się od 1991 roku, a może 83... no nie ważne, ważne, że mówimy o kurewsko uświadomionym artyście.

Po pierwsze najprawdopodobniej nastąpiła wymiana ekipy. Meats Meier, ten który tak pięknie zrealizował wszystkie grafiki z Lateralusa według wizji Pana Alexa, nieco się skomercjalizował robiąc klipy takie powiedzmy na przepis, 2 tygodnie do miesiąca roboty (Queen B. Puscifera). Pisze o tym, ponieważ tylko i wyłącznie na końcu, widać, że jest to grafika 3D, on potrafił to zrobić niezwykle... No ale wyglądało to w ten sposób z racji tego, że byli prawdziwi aktorzy (no praktycznie tylko oni i część lokalizacji była poza 3D Maxem Very Happy

). To dawało określony efekt. Widz czuł się "filmowo", nie zastanawiał się, kiedy jest komputer, kiedy ludek jest zwyczajnie ulepiony z gliny, i tak dalej...

Byłem przygotowany na to, że następny teledysk Toola to będzie w pełni komputerowy, choć żywiłem nadzieję, że sceeny z toolband.com nie są jednak prawdziwe, zupełnie nie pasowało mi to do poprzednich teledysków. Uwielbiam niebieski kolor właśnie dzięki Jonesowi, Od Stinkfista do Schisma wręcz ubóstwiam każda sekundę, pokochałem montaż nie przez Sorendberga tylko Jonesa, no kurwa naprawdę ciężko mi było przyswoic sobie do wiadomości że to będzie w pełni zastąpione przez komputer. średnio mi się podoba wizja Beowulfa, Ekspresu Polarnego, Umierającej Panny Młodej, i tak dalej ale właśnie w tym kierunku zmierza kino. I trzeba nauczyć się nie zwracać uwagi na to kiedy są te efekty a kiedy nie. Pisze o tym dlatego, że ciężko mi było za pierwszym razem pogodzic się, że jednak nie ma tu ani jednego realnie istniejącego bohatera... yyy...tak powtarzam się Laughing

No wiem że pitole więc napisze generalnie...nie...popitole. Teledysk jest kontrowersyjny, chyba będzie jeszcze bardziej od samej płyty. Pustynia. Czarne płonące słońce. Wielka idąca ośmiornica. Znaczy komorka jajowa Laughing

Plemniki wychodzące z oczu. Latające przeźrocza. Owad którego tak nie lubią te plemniki ( a który to otwiera trzecie oko u tego kolejnego Everymana, oko reflesji, cholera, wirus tego wszechświata jest rozśiewany jak te plemniki... tak wstęponie interpretuje ale chyba właściwie ) genralnie... no to jest coś co można totalnie odrzucić, puszczając na to wszystko bełta albo stwierdzić, że jest to odważny krok. Do tego drugiego składnia mnie ta krótka refleksja o Jonesie, jako świadomym twórcy. Osobiście uważam że ten kip jest najbardziej surrealistyczny, tak, to chyba bardzo dobre określenie, od wszystkiego co kiedykolwiek wyszło spod ręki Jonesa... to jest pierdolony surrealizm! To jest totalny odlot, nie tylko od konwencji normalnych teledysków, tylko również tych wcześniejszych Toola. To olbrzymia zmiana. Tak, wcześniej też były latające kule, srające ustami ludki, krasnaludki bez oczu, klonujące się kameleony, żywe syfy wyrastające z pleców, jasne, ale aż tak jeszcze nie było. I w tym widzę... rózwój w wizji Jonesa. Jeszcze dalej od ziemi, jeszcze dalej i jeszcze i jeszcze...

...tjaa, Quo Vadis, wszyscy sobie zadali te pytanie Smile

I 10 razy więcej Grey'a tutaj widzę. Jest tutaj iście animkowato, kolorowo, a z początku mrocznie po stokroć, zupełnie według koncepcji okładki i w sumie jeszcze Lateralusa, mroczna folia igielitowa, a wewnątrz bije kolorami, strasznie mnie jarał ten pomysł i tak samo jest w przypadku tego klipu. To trzyma się kupy. To nie jest głupie. Główny bohater spotyka swojego odpowiednika, może alter-ego nieoświecone, swojego wirusa, jak we wszystkich teledyskach Toola, nawet zasada piątek się zgadza, 2 plemniczki+główny bohater+owad + ośmiorniczka to byty mające wpływ na fabułę, reszta to takie refleksy, już to przerabiane było w Stinkfiscie. Jak oglądaliście poklatkowo i widzieliście siedzącego nagiego grubasa rozpieprzonego krasnala rewolwerowca i jeszcze takiego trzeciego. Zauważcie tę prawidłowość jeśli się teraz śmiejecie, że w KAŻDYM teledysku Tool poza głównym bohaterem, zwykle jest ich dwóch, tak naprawdę 5 postaci ma związem z fabułą, zawsze jest też jakieś dziwne medium, "coś" w czym tkwi sedno treści teledysku, w tym przypadku jest to te czarne słońce

Nie będe pisac w nieskończonośc, powiem wprost, niepodobają mi się te świetliste kule, to co dzieje się do o 7:42 do 7 minutu 55 sekund jest tragiczne, wiele rzeczy mi się tutaj nie podoba, ta "płynność" natomiast nie zmienia to faktu, że teledysk jest rewelacyjny, odbiegający od wcześniejszych dokonań, niegłupi, nie za prosty nie za trudny, bez jakiś okultyzmów, chyba nawet troche bardziej otwarty na interpretacje, no ale przede wszystkim, odważny, tak tak, nie napisze, że nie tak sobie wyobrażałem kolejny teledysk BO TELEDYSKÓW TOOLA NIE MOZNA SOBIE "WYOBRAŹIĆ". To nie jest najlepszy teledysk Tool, nawet na końcu listy, ale z całą pewnością mam go ochote obejrzeć jeszcze czterysta razy przed snem, i długo się nad nim ponamyślać, a to znaczy, że nie moge mówić o porażce. Tak naprawdę to nie wiem jeszcze co o tym myśleć Smile

Coś innego, coś odważnego, coś co sprawia, że Tool stał się mniej przewidywalny. Ech... poźniej cos napisze. To jest Tool, no Laughing

A efekciki komputerowe pomimo całej swojej sztuczności robią wrażenie, aktór w stylu Greya wyglądałby śmiesznie, więc coś za coś.

Obecny ranking (stale płynny)

1. Sober
2. Schism
3. Parabola
4. Stinkfist
5. Vicarious
6. Prison Sex
7. Aenima
8. Hush Razz

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 6:31 pm Temat postu:

Jakub Szwedo · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 6:44 pm Temat postu:

Teledysk, mimo że inny, cholernie niesamowity, dynamiczny i tajemniczy (może nie jak poprzednie, ale jednak). Ta końcówka, oddalenie na planetę jest niesamowita, wszystko trzyma w napięciu jak film. Jedyne na czym się zawiodłem to trochę "plastikowe" twarze tych masek, ale to już szczegół. teraz tylko czekać na interpretacje Zaratustry Very Happy

nothing · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 8:49 pm Temat postu:

ja nie widzialem , sciagam z tego torenta ale to idzie jakkrew z nosa......

a na you tube nie ma juz

Rysio Snajper · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 8:53 pm Temat postu:

Czyli jaka predkosc? ja mam 50 - 110 kb/s jak najbardziej do zaakceptowania.

Zeby sie tylko nie okazalo ze to szwedzki pornol...

the patient · Wysłany: Pią Gru 14, 2007 8:55 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych](enlightenment_version) jeśli ściągasz z tego nie masz co się bać. To dobry link.