Fragmenty które lubimy najbardziej...

Scarlett · Wysłany: Pon Lis 27, 2006 6:12 pm Temat postu:

o jeszcze Stinkfist po 2 refrenie No wiecie kiedy od końca refrenu poprzez te dziwne pojękiwania MJK do czasu aż zaczyna regularnie śpiewać

the patient · Wysłany: Wto Lis 28, 2006 3:23 pm Temat postu:

motyw bassowy w utworze 10,000 days.

Zaratustra · Wysłany: Śro Gru 27, 2006 10:13 pm Temat postu:

Lubie jak sie Maynard rozkreca w 10 000 days. Ten kawalek ma tyle przestrzeni... "ogranicza" go tylko jakby nie patrzeć prosta (aczkolwiek rozwijana w nieskończoność) precyzyzyjna melodia Jonesa i Justina... choc z tej prostoty stworzyli cos w rodzaju pejzaży dźwiękowych, cały układ ma swieży oddech. No i ten nastrój z początku wachania, tajemnicy i kryjacej sie w niej wielkiej siły: te dźwięki sa tak wielkie, jak zycie Judith Marie Keenan w tekście.

Tyle miejsca, tak wiele dni...

Rysio Snajper · Wysłany: Pią Gru 29, 2006 7:29 pm Temat postu:

Third Eye, od poczatu robi swietny klimat ale najbardziej lubie to od drugiej minuty do In,Out,In,Out. Własnie leci Cool

Carmen · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 12:17 am Temat postu:

Oj to też dla mnie temat rzeka Very Happy

Ja chyba wymienię przede wszystkim te kawałki, które mnie najbardziej emocjonalnie ruszają. Już gdzieś wspominałam, że ja często płaczę przy muzyce Toola Wink

Cholera, ona jest taka prawdziwa, że inaczej się nie da...

No więc tak:

Uwielbiam początkowy śpiew Maynarda z The Grudge "Clutch it like a cornerstone. (...), dla mnie to prostu coś metafizycznego! Krótki moment, kilka linijek tekstu, ale przenoszą mnie w inną rzeczywsitość.

5:45 Schism- co za muzyka Neutral

Taka... monumentalna.

10 000 Days w zasadzie całe przyprawia mnie o ciarki, ale zazwyczaj przy "Ten thousand days in the fire is long enough, you're going home. " po prostu nie wytrzymuję i do końca płaczę bez opamiętania.

W Aenemie jest kilka punktów kulminacyjnych moich emocji- "Mom's gonna fix it all soon.
Mom's comin' round to put it back the way it ought to be." [Zawsze wyjątkowo działają na mnie fragmenty związane z matką Maynarda- nie dlatego, że jestem taka wścibksa Wink

, ale są dla mnie potwierdzeniem prawdziwości tej muzyki] i końcówka od: "Cuz I'm praying for rain (...)".
Podoba mi się, kiedy w ich piosenkach wyznacza się moment podsumowujący utwór, można by powiedzieć morał, chociaż to zdecydowanie zbyt proste słowo jak na określenie lyrików Toola Wink

Eh, no i jak zwykle jeszcze o czymś zapomniałam

- Eulogy, fragment: "Standing above the crowd,
He had a voice so strong and loud and I
Swallowed his facade cuz I'm so
Eager to identify with Someone above the ground,
Someone who seemed to feel the same,
Someone prepared to lead the way, with
Someone who would die for me."

Tu chodzi mi tylko o tekst... Chyba sama też szukam drogi, dlatego tak mocno uderza mnie, to co Mjk śpiewa... Bo śpiewa o swoim zawodznie na kimś, kto nie powinien u niego czegoś takiego spowodować.. Nazwałabym te wersy swego rodzaju tragicznymi. I jeszcze zauważylam, że często, kiedy Maynard śpiewa coś w moim mniemaniu najważniejszego, często jest to punkt zwrotny, jego głos ścisza się prawie do szeptu... I myślę, że to też przyczynia się do takiego a nie innego przeze mnie odbioru.

Bardzo "rusza" mnie ta piosenka, niesamowite emocje.

Prawy, górny róg, przycisk "edytuj" - przydaje się. Proszę, używaj go Smile

//moderator

j · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 4:59 pm Temat postu:

Carmen · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 6:47 pm Temat postu:

Edycji będę używać Wink

I sory za zamieszanie Wink

A co do matki natury, to oczywiście wiem, że to rzuca się najbardziej w oczy i wnioski wydają się być jednoznaczne, ale natknęłam się też kiedyś na inną wersję interpretacji, bardzo ciekawą i także odnoszącą się do tej rodzonej matki. Zapadło mi to w pamięć, dlatego tak a nie inaczej napisałam Wink

Ale rzeczywiście mogło to zabrzmieć trochę infantylnie Wink

Scarlett · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 7:03 pm Temat postu:

Carmen · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 7:19 pm Temat postu:

Już nawet słyszałam, że jej syn to Jezus ;D Więc wszystko możliwe Wink

Manica · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 7:25 pm Temat postu:

Scarlett · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 7:31 pm Temat postu:

A ja słyszalam że Bogiem Laughing

Ta jasne w stringach i z wielkim sztucznym penisem -Kto oglądał Bikini bandits wie o co chodzi Laughing

lady of the flowers · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 7:49 pm Temat postu:

jeśli mówimy, o fragmentach, które nas "ruszają" to u mnie to będzie zdecydowanie "H.":
Without the skin,
Beneath the storm,
Under these tears
The walls came down.

And the snake is drowned and
As I look in his eyes,
My fear begins to fade
Recalling all of those times.

I could have cried then.
I should have cried then.

And as the walls come down and
As I look in your eyes
My fear begins to fade
Recalling all of the times
I have died
and will die.
It's all right.
I don't mind.

to taki ważny dla mnie fragment...

jak będę miała siłę to zedytuję posta i dopiszę więcej Smile

bo to temat rzeka

Carmen · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 7:54 pm Temat postu:

Bo to Jezus XXI wieku, nowa generacja!

Scarlett · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 7:57 pm Temat postu:

Nie no H to w całości nawet nie dziele na fragmenty Ja poprostu musze codziennie rano ją usłyszeć Ja się zachowuje jak Marek K w Dniu świra Laughing

Zawsze biore nieparzystą ilość cukierków ale kanapki robie w ilości parzystej tak samo od 9 lat codziennie rano słucham tej piosenki więc szykuj się Kwiatkowa bo zjawie się u Ciebie z moim super "łokmenem" Cool

the patient · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 7:59 pm Temat postu:

przerwa między 9 a 10 utworem na albumie Undertow. I patrzenie jak licza utworu z 10 rośnie do 69 za pierwszym razem jakie moje było zdziwienie za pierwszym razem, i zdezorientowanie się Very Happy

Scarlett · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 8:03 pm Temat postu:

Widze że ktoś ma upodobania do cyfry 69 Cool

lady of the flowers · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 8:14 pm Temat postu:

Push it · Gość

Końcówka Pushit ,najbardziej od słów I'm alive when you're touching me... a potem na nowo przy There's no love in fear do konca.
Parabola-All this pain is an illusion to moje motto zyciowe,a ta piosenka jest dla mnie zyciowym hymnem.
Ticks&Leeches-po tym długim spokojnym pasmie,jakoś w 5:54 minucie i do końca.Suck me dry ,I hope you choke...
10000 days-od 10000 days in the fire is long enough you're going home do konca ^^
Right intwo-całe

p3h · Wysłany: Wto Sty 23, 2007 2:48 pm Temat postu:

Stinkfist - "Something kinda sad about..." okolo 3:50
Aenema - "Cuz im praying fora rain..." jakos od 5:00 i juz do konca
Third Eye - ogolnie cala ale najlepsze sa refreny z "So good to see you once again..." najlepiej to brzmi na Salival w 11:40 Smile

You Lied - You Lieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeed!!!!
Opiate - "Jesus Christ why don`t you come save ma life, open my eyes..."
Bottom - kiedy Maynard zaczyna spiewac sam po dublecie z Rollinsem
Grudge - mega ryk
Triad - caly
w sumie duzo by sie tego z Lateralusa uzbieralo...
Vicarious - szczegolnie koncowka, VI-CARI-OUS-LY piekne

wiecej grzechow nie pamietam...amen

zurek · Wysłany: Wto Sty 23, 2007 4:37 pm Temat postu:

eulogy - Come down.
Get off your fuckin cross.
We need the fuckin space to nail the next fool martyr.