14.08.2008 NEUROSIS zagra w Polsce.

toolowiec · Wysłany: Wto Sie 12, 2008 5:31 pm Temat postu:

Jak dwóch ostatnich? Widziałem kilka setlist z tego roku i było kilka starszych rzeczy - a Locust to chyba standard... Ogolnie rzecz biorąc nowsze płyty dla mnie również są wspaniałe - Given to the Rising imho jedna w ogóle z lepszych płyt w ich Disco, choć przecież prócz dwóch pierwszych złych płyt nie mają Wink

Fajnie gdyby zagrali więcej brutalnych, morderczych "hitów" ze starszych, mocniejszych płyt ale i tak sądzę, że rozpierdolą na kawałeczki. Oglądałem kilka klipów z tego sezonu, - chyba nawet wrzucałem do tematu o zespole - i jest Dobrze! Smile

lady of the flowers · Wysłany: Wto Sie 12, 2008 8:52 pm Temat postu:

ja chyba koło 16 będę z kolegą lub z dwoma, wstępnie jestem ustawiona z Pentalfą na piwo, Pacjencik dam znać jak dojadę do Wawy

toolowiec · Wysłany: Śro Sie 13, 2008 5:39 am Temat postu:

Ja mam nadzieję, że ok. 18 będe w stolicy. Gdyby ktoś faktycznie zaczekał na dworcu to na priv niech mi napisze nr.tel.

Subterranean · Wysłany: Śro Sie 13, 2008 5:49 am Temat postu:

nothing · Wysłany: Śro Sie 13, 2008 2:10 pm Temat postu:

setlista z wczoraj z oslo Very Happy

distill
locust star
given to the rising
at the end of the road
left to wander
to the wind
hidden faces
water is not enough
stones from the sky

the patient · Wysłany: Śro Sie 13, 2008 2:32 pm Temat postu:

Krótki set

toolowiec · Wysłany: Śro Sie 13, 2008 3:37 pm Temat postu:

A czy ktos jedzie w ogóle pociągiem przez Częstochowę? Ja chyba też będę tak ok. 16, a nawet wcześniej, bo trudno wyhaczyć jakiś kurs późniejszy.

Set króciutki. No i playlista może na kolana nie rzuca ale ... jest Locust hehe ;p

nothing · Wysłany: Śro Sie 13, 2008 4:14 pm Temat postu:

ja jade o 10.20 z opola przez czestochowe wiec pewnie wsiadziesz w ten sam pociag jedzie do olsztyna na centralnym jest o 15.......

a po gigu wracam przez czestochowe 2.29 z centralnego.....

odezwij sie jak cos 785353835

pare fot z oslo

[link widoczny dla zalogowanych]

the patient · Wysłany: Śro Sie 13, 2008 4:22 pm Temat postu:

Przed 15 jestem na centralnym.

lady of the flowers · Wysłany: Śro Sie 13, 2008 11:52 pm Temat postu:

ja chyba jadę tym samym pociągiem, co Nothing, ale co z tego Laughing

do zobaczenia, jak coś.

nothing · Wysłany: Czw Sie 14, 2008 6:48 am Temat postu:

o madafaka to wroclaw tez tym jedzie ehhhhhhh Very Happy

zajmij ze dwa przedzialy ehhhhhh

the patient · Wysłany: Czw Sie 14, 2008 8:38 am Temat postu:

co raz bliżej święta co raz.... oj nie ta bajka.... co raz bliżej koncert co raz bliżej koncert radują się dzieciaki Twisted Evil

Za nie całe 90 minut uderzam na jakiś transport. Będzie przednio, inaczej nie może być Razz

ivan · Wysłany: Czw Sie 14, 2008 9:05 pm Temat postu:

Mam nadzieje, ze nie zabraknie komentarzy i przynajmniej kilku video. Razz

Mialem tez tam z Wami byc, ale aktualnie jestem we Francji, a tu Neuroza nie zawita(jedynie RATM jest godny uwagi, nad czym sie zastanawiam). Cholera, pewnie mam czego zalowac i wyzywac siebie samego od debila, no, ale nie zawsze wszystko da sie fajnie zgrac. Byloby zajebiscie cos tutaj jutro przeczytac. I oczywiscie zobaczyc Wink

toolowiec · Wysłany: Pią Sie 15, 2008 10:18 am Temat postu:

Dali czadu, znakomicie nagłośniony koncert, naprawdę potężny sound, Przyłożyli się.

Jadąc od początku - bardzo mile zaskoczył mnie Blindead. Imho zespół rewelacyjnie odnajduje się na scenie, wokalista potrafi poderwać tłum. Wstydu nie było nawet w porównaniu z Neuro zachowując proporcje oczywiście, staż, klase. Teraz to będę musiał posłuchać płyt kapeli, no way. Zagrali o ile dobrze pamiętam 5 numerów, z których szczególnie przedostatni utkwił mi w pamięci - soczysta, sladżowa jazda. Moim zdaniem wypadli korzystniej od A Storm of Light.

W przypadku tych drugich dronowo-sladżowe wolne, przytłaczające walce owszem wgniatają w glebę ale średnio sprawdzają się na żywo. Chciałem usłyszeć live, bo płyta spodobała się. Zbyt monotonna muzyka na koncerty, wyróżniał się jak większość zauważyła ostatni kawałek, najbardziej rozpoznawalny. Na ogromny + wizualizacje, rozpierdoliły mnie ich obrazy dokumentnie. Mogliby klip zrobić z tymi scenami w roli głównej.

Główne danie rozpoczęło się od Given to the Rising i nie mogłem wyobrazić sobie lepszego wejścia. Zespół jak tajfun porwał całą zgromadzoną publike, nie dając wytchnienia do końca - no może poza kilkoma spokojniejszymi momentami ale było ich nie wiele.

Mocniejsze fragmenty - GttR, To theee Wiiiiiiiiiiiind Very Happy

, genialny Stones from the Sky... Locust ... Zdziwił mni brak Hidden Faces - chyba, że coś przegapiłem Mad

Jak oni mogli zrezgynować z takiego killera... Idealny wałek na występ, z pewnością go zabrakło nie tylko mnie, jego brak dziwi tymbardziej, że zagrali głównie kawałki z ostatniej płyty.

Na więcej przyjdzie może czas, w głowie nadal gig.

Osobne podziękowania Lady, Patientowi, Pentalfie i reszcie ekipy nieobecnej bodaj na forum za wypadzik. Pozdro

the patient · Wysłany: Pią Sie 15, 2008 12:06 pm Temat postu:

Pierwszy zespół sobie podarowałem, już ich słyszałem przed cult of luna. Jakoś do mnie nie przemawiają.

A Storm of Light jak najbardziej pozytywnie, podobało mi się. Zgadzam się też z Toolowcem, iż średnio nadaje się grania na żywo. Płytkę z wizualizacją to by mogli wydać chłopaki, robią wrażenie. Nigdy ich nie słyszałem i to co usłyszałem mnie osobiście się bardzo podobało.

No i danie główne proszę o więcej o takie dania:D A tak poważnie to zespół zrobił swoje, po mino że grali większość nowych kawałków to z stodoły raczej nikt nie wyszedł z niedosytem.

I jak przedmówca dziękuje wszystkim osobą z którymi się spotkałem i miło spędziłem czas.

aen_ka · Wysłany: Pią Sie 15, 2008 2:01 pm Temat postu:

Ja wyszłam z niedosytem.
Jakoś tak... krótko? Zero kontaktu z publicznością, przykre, że nie wyszli nawet się pożegnać, skoro nie grają bisów. To "napierdalać" było bardziej śmieszne, niż żałosne, ale wielu osobom się nie podobało - takie rzeczy to na Vaderach i Behemothach.
Aczkolwiek Scott Kelly jest drugim, po Aaronie Turnerze, amerykańskim bogiem, któremu mogłabym oddać wszystkie pieniądze, ciało i duszę :]

Bardzo dobre nagłośnienie, ale instrumentalizm kosztem wokali, Steve czasem był słabo słyszalny. Rewelacyjne wizualizacje. Piękny finał "Stones from the sky". Nie żałuję ani złotówki, bo to w końcu legendy i raz w życiu przynajmniej zobaczyć trzeba, ale.. mogło być jeszcze lepiej. Może następnym razem. Smile

the patient · Wysłany: Pią Sie 15, 2008 2:21 pm Temat postu:

że krótko to było do przewidzenia, że zero kontaktu z publiką dla mnie plus. Utwory tworzyły całość, kontakt z publicznością by psuł klimat.

Co to zachowania nie których co się darli "napierdalać" to błagam, niech takich ludzi nie wpuszczają na koncert Sigur ros bo zamiast się zrelaksować to dostane kurwicy jakiej dawno nie miałem. Mam nadzieje że w przeciwieństwie to nie uciszania na koncercie neurosis ludzi którzy zrobili bydło, na Sigur ros owe osoby będę uciszane albo wypraszane Twisted Evil

nothing · Wysłany: Pią Sie 15, 2008 3:35 pm Temat postu:

mogło byc lepiej

wszawka warszawka ......'zapierdalac' skad oni sie wzieli .....szkoda gadac

/raczej na sigur ros ich nie bedzie mysle......../

troche zdjec /nie moje/

[link widoczny dla zalogowanych]

Wersja do zassania: Here is the link for the file you uploaded:
[link widoczny dla zalogowanych]
(Uwaga! Dostępna przez 7 dni lub 100 downloads!!! kto pierwszy ten lepszy).

i onet.....

[link widoczny dla zalogowanych]

a storm of light

[link widoczny dla zalogowanych]

nothing · Wysłany: Sob Sie 16, 2008 9:02 am Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

/dzwiek straszny/

nothing · Wysłany: Sob Sie 16, 2008 11:38 am Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]