Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przyTOOLny
Magnum in Parvo
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro Maj 09, 2007 9:50 pm Temat postu: |
|
Kombajn -Chłopcy z dymanitu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
j
Manipura
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 3:01 pm Temat postu: |
|
również KDZKPW, koncercik akustyczny - dzieki jeszcze raz nothing
a pozniej bajery typu: FSF, Afghan Whigs, The Twilight Singers, dredg, Lenny Valentino <ok>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nothing
Part of Tool
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 3:56 pm Temat postu: |
|
j napisał: | również KDZKPW, koncercik akustyczny - dzieki jeszcze raz nothing
a pozniej bajery typu: FSF, Afghan Whigs, The Twilight Singers, dredg, Lenny Valentino <ok> |
ciesze sie ze koncercik sie podoba ENJOY
ufff piekna plyta w skladzie JOSH GRAHAM z RED SPAROWES
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 6:34 pm Temat postu: |
|
Machine Head - The Blackening <<<---- świetny album
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pią Maj 11, 2007 9:42 am Temat postu: |
|
---> Fear of Blank Planet: A w Teraz Rocku dali mu album miesiąca!
---> Blackening: jakoś jeszcze nie słuchałem, nie mogę się zabrać za ten nowy(no juz ne taki nowy) album. Ale opinie są raczej przychylne, więc trzeba będzie się w końcu przemóc.
A ja słucham sobie Pendragonu: Not of This World, a potem WIndow of Life (Ta płytka jest g-e-n-i-a-l-n-a!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Pią Maj 11, 2007 2:39 pm Temat postu: |
|
Dream Theater - Systematic Chaos (2007) <<--pierwsze przesłuchanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
j
Manipura
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Maj 12, 2007 9:37 am Temat postu: |
|
[link widoczny dla zalogowanych] (taki projekt z udziałem Pattona, Zorna itd)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady of the flowers
Sahasrara
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 4677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
Powrót do góry |
|
|
nothing
Part of Tool
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob Maj 12, 2007 2:13 pm Temat postu: |
|
j napisał: | [link widoczny dla zalogowanych] (taki projekt z udziałem Pattona, Zorna itd) |
bardzo dobra rzecz
GUAPO - Black oni (2005)
PRAWDZIWY AVANT- PROG ROCK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
topaz
Manipura
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: Sob Maj 12, 2007 9:36 pm Temat postu: |
|
Jesu - Silver
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Sob Maj 12, 2007 9:41 pm Temat postu: |
|
Machine Head - The Blackening
Porcupine Tree - Fear Of A Blank Planet
Dream Theater - Systematic Chaos <<<---- te 3 płytki ostatnio słucham tylko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 8:24 pm Temat postu: |
|
[link widoczny dla zalogowanych] piękny głos... czuje się słuchając tego jakby czas zwolnił...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
topaz
Manipura
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: Śro Maj 16, 2007 9:59 pm Temat postu: |
|
NADJA. Polecam 2 utwory do ściągnięcia tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 11:25 am Temat postu: |
|
Pendragon: Not of This World (Man of Nomadic Traits miażdży!!)
Mastodon: Blood Mountain (Odłożyłem na jkiś czas, a teraz sobie znowu słucham)
Tool: Undertow (wiadomo:) )
Emperror: ANthems to Welkin at the Dusk ( dowód na to że nawet black metal może byc piękny:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady of the flowers
Sahasrara
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 4677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 11:48 am Temat postu: |
|
Dir En Grey, różne tam...w sumie fajnie byłoby wiedzieć czego spodziewać się na Metal Hammerze...no i moi koledzy, z którymi się wybieram lubią ten zespół, więc nie chcę wyjść na ignorantkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nothing
Part of Tool
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 12:15 pm Temat postu: |
|
Blonde Redhead : 23
23 to liczna magiczna. Obsesyjnie uwielbiana przez pisarza Williama Burroughsa czy Johna Forbesa Nasha, genialnego matematyka, sportretowanego w filmie "Piękny umysł". Sumując daty ataku terrorystów na Amerykę 11 września 2001 a także urodzin i śmierci Kurta Cobaina w każdym wypadku otrzymamy liczbę 23. Temu zagadnieniu poświęcono również 2 filmy: Hansa - Christiana Schmida z 1998 oraz Joela Schumachera - premiera filmu tego drugiego przypadła na...23 lutego 2007. Liczbie 23 wiele osobów przypisywało tajemne moce, a nawet czyniło ją przedmiotem kultu czy misteryjnym gadżetem. 23 to również enigmatyczny tytuł nowej, siódmej płyty nowojorskiego tria Blonde Redhead. Rzeczywisty powód wyboru swoistego tytułu – zagadki okazał się jednak - w tym wypadku - zupełnie prozaiczny. Bliźniacy Amadeo i Simone Pace posługiwali się nickiem 23 na pewnym forum randkowym, na którym poznali Kazu Makino.
"23 seconds, all things we love will die / 23 seconds If you can change your life" – oto jak brzmi zaklęcie, któremu uległam. Senne, infantylne zawodzenie Kazu i poruszające do głębi gitarowe pasaże układają się w ekspresyjną księgę czarów. Nieco silniejsza, nerwowa gitara pojawi się jeszcze w "Spring and by summer fall". "Dr Strangeluv" powstał z inspiracji groteskową komedią Stanleya Kubricka (film z kolei na podstawie książki "Red Alert" Petera George'a). Starngeluv to były nazista, owładnięty pasją skonstruowania bomby atomowej i zniszczenia ludzkości. BR pokazują jego ludzkie oblicze – samotnika i outsidera - skutecznie do tego stopnia, że jest mi go naprawdę żal i pałam niemal paranoiczną chęcią wybaczania.
Rozpoczyna się magiczna gra klawiszy, raz rzewna i depresyjna ("Dress"), innym razem żywa a zarazem zimna jak lód, dopieszczona przeraźliwie jednostajną perkusją ("SW"), chwilami radosna i lekka, rozpływająca się jak mgła wokół głosu Kazu ("Silently" i "Top Ranking"). Symfonię pieszczących zmysły dźwięków kończą hipnotyczne majaczenia ("Heroine"), jękliwy dialog z wyimaginowanymi rodzicami ("Publisher") i ból spowodowany utratą złudzeń ("My impure hair"). Album wydany został w duchu minimalizmu - bez naklejek, zdjęć, tekstów utworów. Garść niezbędnych informacji umieszczono na czerwonej wstążce okalającej okładkę i na samej płycie. A propos okładki, zdobi ją tenisistka - pajęczyca o czterech odnóżach - a może tajemnicza bogini płodności...
Przyznaję z premedytacją, że daję się nabrać na wszystko, czego dotknie się Blonde Redhead. "Melodie Citronique" skusiło mnie soczystą melodyjnością, "Misery is a butterfly" urzekło spazmatyczną, eteryczną atmosferą. Oczywiście "23" jest najbardziej przystępnym i chwytliwym materiałem, na jaki BR się odważyło. Ale nadal harmonijnym, pełnym magii, hipnotyzującym unikalnym brzmieniem; jest muzyczną iluminacją, łagodnie rozpływającym się w ustach musem jabłkowym. Przytrafiło mi się najzwyczajniej zakochać w tej płycie i naprawdę nie obchodzi mnie, czy album w pełni wywiązuje się z pokładanych w nim nadziei. Ja zatraciłam się w nim zupełnie, do granic, czuję go w tkankach, połączeniach nerwowych, koniuszkach palców.
Dominika Kujawka
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 12:37 pm Temat postu: |
|
Pink Floyd- A saucerfull of Secrets- ta płyta zdecydowanie wyprzedzała swoje czasy. szczególnie tytułowa kompozycja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 1:18 pm Temat postu: |
|
ten utwór jak na tamte czasu to prawdziwe mistrzostwo.
pink floyd - Set The Contols For The Heart Of The Sun <<--- patient uwielbia takie utwory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 6:52 pm Temat postu: |
|
nothing napisał: | Blonde Redhead : 23
23 to liczna magiczna. Obsesyjnie uwielbiana przez pisarza Williama Burroughsa czy Johna Forbesa Nasha, genialnego matematyka, sportretowanego w filmie "Piękny umysł". Sumując daty ataku terrorystów na Amerykę 11 września 2001 a także urodzin i śmierci Kurta Cobaina w każdym wypadku otrzymamy liczbę 23. Temu zagadnieniu poświęcono również 2 filmy: Hansa - Christiana Schmida z 1998 oraz Joela Schumachera - premiera filmu tego drugiego przypadła na...23 lutego 2007. Liczbie 23 wiele osobów przypisywało tajemne moce, a nawet czyniło ją przedmiotem kultu czy misteryjnym gadżetem. 23 to również enigmatyczny tytuł nowej, siódmej płyty nowojorskiego tria Blonde Redhead. Rzeczywisty powód wyboru swoistego tytułu – zagadki okazał się jednak - w tym wypadku - zupełnie prozaiczny. Bliźniacy Amadeo i Simone Pace posługiwali się nickiem 23 na pewnym forum randkowym, na którym poznali Kazu Makino.
"23 seconds, all things we love will die / 23 seconds If you can change your life" – oto jak brzmi zaklęcie, któremu uległam. Senne, infantylne zawodzenie Kazu i poruszające do głębi gitarowe pasaże układają się w ekspresyjną księgę czarów. Nieco silniejsza, nerwowa gitara pojawi się jeszcze w "Spring and by summer fall". "Dr Strangeluv" powstał z inspiracji groteskową komedią Stanleya Kubricka (film z kolei na podstawie książki "Red Alert" Petera George'a). Starngeluv to były nazista, owładnięty pasją skonstruowania bomby atomowej i zniszczenia ludzkości. BR pokazują jego ludzkie oblicze – samotnika i outsidera - skutecznie do tego stopnia, że jest mi go naprawdę żal i pałam niemal paranoiczną chęcią wybaczania.
Rozpoczyna się magiczna gra klawiszy, raz rzewna i depresyjna ("Dress"), innym razem żywa a zarazem zimna jak lód, dopieszczona przeraźliwie jednostajną perkusją ("SW"), chwilami radosna i lekka, rozpływająca się jak mgła wokół głosu Kazu ("Silently" i "Top Ranking"). Symfonię pieszczących zmysły dźwięków kończą hipnotyczne majaczenia ("Heroine"), jękliwy dialog z wyimaginowanymi rodzicami ("Publisher") i ból spowodowany utratą złudzeń ("My impure hair"). Album wydany został w duchu minimalizmu - bez naklejek, zdjęć, tekstów utworów. Garść niezbędnych informacji umieszczono na czerwonej wstążce okalającej okładkę i na samej płycie. A propos okładki, zdobi ją tenisistka - pajęczyca o czterech odnóżach - a może tajemnicza bogini płodności...
Przyznaję z premedytacją, że daję się nabrać na wszystko, czego dotknie się Blonde Redhead. "Melodie Citronique" skusiło mnie soczystą melodyjnością, "Misery is a butterfly" urzekło spazmatyczną, eteryczną atmosferą. Oczywiście "23" jest najbardziej przystępnym i chwytliwym materiałem, na jaki BR się odważyło. Ale nadal harmonijnym, pełnym magii, hipnotyzującym unikalnym brzmieniem; jest muzyczną iluminacją, łagodnie rozpływającym się w ustach musem jabłkowym. Przytrafiło mi się najzwyczajniej zakochać w tej płycie i naprawdę nie obchodzi mnie, czy album w pełni wywiązuje się z pokładanych w nim nadziei. Ja zatraciłam się w nim zupełnie, do granic, czuję go w tkankach, połączeniach nerwowych, koniuszkach palców.
Dominika Kujawka
[link widoczny dla zalogowanych] |
O co chodzi jakby?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady of the flowers
Sahasrara
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 4677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Maj 19, 2007 6:56 pm Temat postu: |
|
Japońsko u mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|