O muzyce...

Zaratustra · Wysłany: Pon Maj 08, 2006 1:28 pm Temat postu: O muzyce...

Tak sobie przeglądam Teraz Rocka (oczywiście zamiast nauki wolę zajmować sie bzdetami Wink

) i w wywiadzie z Maciejem Cieslakiem ze Ścianki przeczytałem ciekawą myśl: "Sztuka ma służyć umagicznieniu rzeczywistości - powinna wprowadzać słuchacza w stan, w którym można zmieniać psyche. Muzyka powinna być psychoaktywna. Powinna zmieniać stan świadomości i poczucie rzeczywistości, na która nakładamy zazwyczaj jakiś filtr. I to jest dla mnie najważniejszy cel muzyki. wywoływanie magii. Zanim wynaleziono alkohol, tytoń i inne te historie, muzyka była jedyna używką".

no właśnie czym dla was jest muzyka? Jaki jest jej najważniejszy cel?

Zaratustra · Wysłany: Pon Cze 05, 2006 5:38 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] co moze wyrazac ich muzyka Question

Kiedys sie z tego smialem teraz uwarzam zNAs jest dokladnym przykladem na to, jak postrzega rzeczywistosc wspolczesna mlodziez. Humorystyczny tekst do "Pedała Romana" niestety niekoniecznie jest brane humorystycznie...ludzie mysla ze geje naprawde tacy są...

Scarlett · Wysłany: Pon Cze 05, 2006 5:40 pm Temat postu:

też to dzisiaj widziałam Ludzie nie mają do siebie dystansu i tyle

Zaratustra · Wysłany: Pon Cze 05, 2006 5:45 pm Temat postu:

Scarlett · Wysłany: Pon Cze 05, 2006 5:53 pm Temat postu:

tak true metale są the best Confused

Zaratustra · Wysłany: Pon Cze 05, 2006 7:28 pm Temat postu:

Nie zawsze, czasem mozna sie niezle posmiac Laughing

wiekszoc to osboy wlasnie takie jak dresy, tutaj twardzi i true a w rzeczywistosci to takie chudziutkie chlopaczki ktorych mamusia kocha za bardzo Laughing

znam przypadek "true" kolesia ktory byl zwyczajna beksą Laughing

nawet w liceum. Ale k, juz sie nie smieje Wink

Chociaz fałsz to jest to, z czego smiac sie nalezy przede wszystkim...

Scarlett · Wysłany: Wto Cze 06, 2006 9:11 am Temat postu:

ale z "true metala" chyba się wyrasta No tak mi się wydaje

Zaratustra · Wysłany: Wto Cze 06, 2006 11:33 am Temat postu:

True metale to przede wszystkim nadludzkie marudy.

the patient · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 8:43 am Temat postu:

zaczeli o muzyce rozmawiać doszli do true maleli, ciekawe...
muzyka jedne zespołu słucham ponieważ lubię się wsłuchiwać w technikę jaką powiadają, a inne lubię za klimat przy których fajnie można sobie odpocząć poleżeć rozmyślać Bez muzyki to ja bym nie wyrobił lubie jak mnie otaczają dzwięki.
z wielu rzeczy się wyrasta jeśli chodzi o true matali i w innych subkulturach też są tacy co się tak zachowuję jak true...

lady of the flowers · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 10:30 am Temat postu:

wiecie tak naprawdę to nawet z glanów się wyrasta, wczoraj stwierdziłam z kumpelą tylko 3 cm ode mnie niższą, że fajnie byłoby kiedyś pośmigać w szpilkach Laughing

serio...jako mała dziewuszka marzyłam o tym, a potem jakoś zrobiło się 175 cm wzrostu Shocked

....no ale...może kiedyś.... Razz

Manica · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 10:42 am Temat postu:

JA też juz czasem mam takie myśli...lubię stukać na chodniku Very Happy

No ale glany wygrywaja Wink

lady of the flowers · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 10:45 am Temat postu:

no bo szpilki to są jeszcze fajne buty, ale jakieś wydziwiane to już e-e...glany wygrywają ze względów praktycznych, ale przecież można sobie wyjątek zrobić Razz

Manica · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 10:46 am Temat postu:

Szczególnie że jestem mała to mogę jak najbardziej Wink

nothing · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 10:51 am Temat postu:

szpilki sa beznadziejne i aseksualne

nie chodze w glanach ostatnio:

1.bo sa za ciezkie
2.bo jak robie rozne fikoly na koncercie to nie chce nikomu zrobic krzywdy ciezkimi butami
3.duzo wygodniej jest ruszac sie jednak w sportowych butach

lady of the flowers · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 10:53 am Temat postu:

ja też mogę Razz

a co, jedyny problem polega na tym, że trza mieć wyższego towarzysza Razz

Manica · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 10:55 am Temat postu:

No szpilki to nie dla mnie, bo nie umiem w czymś takim chodzić, ale takie obcaski 5,6 cm to no fajne są Smile

I jak to aseksualne? A glany są seksi? Razz

nothing · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 11:00 am Temat postu:

jak widze panne w "butach na obcasach" to automatycznie jest skreslona z listy potencjalnych partnerek (seksualnych moze).....i nigdy bym sie do takiej osobki nie odezwal , ani jednym slowem

glany sa ok , a najlepiej jakies fajne sportowe butki no i trampki sa super seksowne

Manica · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 11:03 am Temat postu:

A ja jednak uważam, że totalnie nie fer jest oceniać ludzi po sposobie ubierania.

nothing · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 11:08 am Temat postu:

......to nie jest ocena, to reakcja mojego organizmu, ja wcale nie wnosze nic na temat tych osob, po prostu nie podoba mi sie wybitnie to i tyle.....i dziala na mnie odstreczajaco, o tym tylko tu mowie

....stopy kobiet ogolnie bardzo mi sie podobaja Embarassed

....ale to inny temat

Manica · Wysłany: Nie Paź 15, 2006 11:22 am Temat postu:

Reakcja organizmu, ocenianie...jedno zło Smile

Coś jednak wnosisz, bo napisales, ze jak kobieta ubiera szpilki, to Ty juz nie chcesz miec z nią do czynienia. To jest ocena na podstawie ubioru...