Death, Black, Grind i inne Core'y

toolowiec

Czyli temat dla miłośników metalowej ekstremy, wszlkiego bluźnierstwa i hymnów ku czci Lucyfera Laughing

Ostatnio odjechałem trochę w stronę sceny death metalowej; obeznałem się w klasyce gatunku no i co ważniejsze pojawiły się w tym roku bardzo dobre materiały z tej, jakby się mogło wydawać skostniałej i wtórnej szufladce. Na dzień dobry wyśmienite płyty klasyków sceny - absolutnie zabójcza i kopiąca zadek powrotna EP Autopsy i świetny nowy matex Immo. Atheist ma już swój wątek, więc peany na część jupitera proszę kierować tam. Tutaj zamieszczamy i rekomendujemy ciekawe płyty, niekoniecznie nowe ale oczywiście również - można przybliżyć większość twórczości zespołów, kanon gatunku.

Sporo osób słucha eklektycznej, nie zamyka się na nowe rzeczy i lubi poszerzać horyzonty dlatego taki temat wg. mnie również ma rację bytu. Tak więc do dzieła \m/

Autopsy - Tomb Within[2010]

[link widoczny dla zalogowanych]

Immolation - Majesty & Decay [2010]

[link widoczny dla zalogowanych]

Have fun!

brena · Wysłany: Czw Gru 16, 2010 8:52 pm Temat postu:

twarz z płyty immolation przypomina trochę świebodzińskiego Jezusa.

toolowiec · Wysłany: Czw Gru 16, 2010 8:59 pm Temat postu:

Hmm nie wiem czy to świadoma inspiracja, okładkę zrobił Par Olofsson; szwedzki artysta, wykonywał już art worki dla innych metalowych bandów np. dla Immortal na ubiegłorocznym All Shall Fall

toolowiec · Wysłany: Sob Lut 05, 2011 10:11 am Temat postu:

Dwie mocne wypowiedzi minionego roku. Debiutancka EPka Kerasphorus - jeden z bardziej chwalonych strzałów w gatunku ad. 2010. Krótka, spójna, intensywna czteroutworowa jazda bez trzymanki w stylistyce black/death z wpływami Autopsy, Asphyx, Immolation.
Phobia to rasowy grindcorowy mordulec, 17 numerów - 14 minut. Bardzo energetyczne.

Kerapshorus - Cloven Hooves at the Holocaust Dawn

[link widoczny dla zalogowanych]

Phobia - Unrelenting

[link widoczny dla zalogowanych]

toolowiec · Wysłany: Nie Mar 13, 2011 10:45 am Temat postu:

Gorguts - Obscura [1998]

Jest to jedna z najważniejszych i najbardziej nowatorskich płyt w historii metalu imo. Absolutnie nowatorska, wyprzedzająca swoją epokę; płyta która stała się inspiracją dla mas. Muzycznie mozna by to określić jako kontrolowany chaos, muzyczne szaleństwo. Riffowa schiza, jazzowe łamańce i podziały rytmiczne, zero banalnych nutek i melodyjek; gdzieniegdzie wejścia kwartetu smyczkowego. Hell yeah, dla odważnych.

To najlepszy materiał kanadyjczyków i jeśli możemy posługiwać się terminem "techniczny death metal" to tutaj mamy tego terminu kwintesencję. Genialny krążek.

[link widoczny dla zalogowanych]