Mało znane zespoły

the patient · Wysłany: Śro Wrz 20, 2006 5:47 pm Temat postu:

to powinno być w innym miejscu w sumie

nothing · Wysłany: Śro Wrz 20, 2006 6:37 pm Temat postu:

w summie tak, ale tez moze byc tu bo o MOTHRZE tu pisze i nie przestane bo ich lubie i wspieram i w ogole Very Happy

Scarlett · Wysłany: Sob Wrz 23, 2006 8:48 am Temat postu:

za dużo by pisać o mało znanych zespołach ja ostatnio gustuje w zespolach które same się do mnie zgłaszają Laughing

nothing · Wysłany: Pon Paź 02, 2006 6:47 pm Temat postu:

ELVIS DELUXE

.....mistrzowie stonera , warszawski band naprawde na poziomie......

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Elvis Deluxe - podróż do źródła.
Wracamy do korzeni. Dwa lata temu rozpoczęliśmy naszą wyprawę - dalszą, trudniejszą i wymagającą większej odwagi, niż podróż do środka Ziemi. We czterech postanowiliśmy dotrzeć do Jądra, do Sedna, do Centrum Dowodzenia naszej podświadomości - po to, by wśród miażdżącego aksamitu emocji, kolorowych dźwięków i brzmiących kolorów odkryć źródło naszej fascynacji - Muzyki - i upajać się nim do utraty zmysłów. W składzie: Bolek - komandor relaksu, Mechu - nawigator dźwiękowych przestrzeni astralnych, Miko - budowniczy płynnego fundamentu i Ziemba - kontroler pulsu, wstąpiliśmy na pokład promu do Nowego Świata zwanego Elvis Deluxe. Droga do źródła, jako się rzekło, nie jest łatwa i dlatego nasz pojazd, mimo solidnej konstrukcji opartej na wzajemnym zrozumieniu, trzeszczy, dudni, jest brudny i ogólnie w opłakanym stanie, ale nadal błyszczy wewnętrzną światłością wspaniałej struktury. Jeżeli chcesz się do nas przyłączyć i osiągnąć z nami Cel, otwórz umysł, wsłuchaj się w wibracje i pozwól podświadomości przejąć kontrolę. Kto wie, może tym razem wspólnie dotrzemy do źródła... (info od kapeli)

>>Wspaniały stone rock ze stolicy - bezkompromisowa luta dla fanów KYUSSA i QUEENS OF THE STONE AGE. Sami o sobie mówią:
"Uważaj, bo to co proponujemy ci na planecie Deluxe moze okazać się całkiem inne od tego, co znałeś na co dzień. Sprawimy, że zobaczysz muzykę i usłyszysz kolory. Wejdziesz w aksamitną przestrzeń miażdżących dźwięków, które sprawią, że zapomnisz o tym, co wydawało się tak niezbędne - telewizja, praca i codzienna nuda, tak konieczne do osiagnięcia poczucia bezpieczeństwa">>
(info - Baraque Festival)

nothing · Wysłany: Wto Lis 14, 2006 6:19 pm Temat postu:

STWORYWODNE....bardzo fajne (dla fanow MOGWAI )

ze stronki mozna sobie sciagnac sporo kawalkow....

[link widoczny dla zalogowanych]

wywiad z kapelką

[link widoczny dla zalogowanych]

SKŁAD:
Darek Trzciński - gitara
Jakub Mikołajczyk - gitara, syntezator
Karol Koszniec - perkusja, arp axxe
Piotrek Bukowski - gitara, laptop
Piotrek Sułkowski - perkusjonalia

Pierwsza płyta Stworowodnych, "Black muds, bad big village", to swieże i zaskakujace spojrzenie na muzyke z pogranicza postrocka, mathrocka, ambientu, kameralistyki i rocka progresywnego(!). Zespołowi udało sie połaczyc najlepsze elementy gatunkow w zupelnie nowa jakosc, przełamac formalna jałowosc muzycznych szuflad.

Mówi się, że to post-rock. Może lepiej byłoby powiedzieć, że to tzw. muzyka gitarowa. Niełatwo bowiem zakwalifikować stylistycznie pracę ludzi, dla których Sonic Youth, Tortoise, Battles czy Don Caballero jest tak samo niewyczerpanym źródłem inspiracji, jak francuski spektralizm czy muzyka improwizowana. Być może najłatwiej byłoby powiedzieć, że muzyka zespołu określona jest przez pytanie: jak wiele muzyki można zagrać w gitarowo-perkusyjnym składzie?

Recenzje:

Nie wiedzieć czemu, w kraju naszym, przeważająca większość zespołów gra Indie-rock, Noise i Reggae, natomiast pojęcia math-rock, post-rockowy noise czy post-rock w ogóle, rzadko goszczą na instrumentach mużyków. Potty Umbrella, 3moonboys, Organizm i zamykająca czołówkę noisowa Ścianka, to chyba jedyni warci uwagi reprezentanci. Stworywodne, swoją EP mocno zasadzają się w kategorii, oryginalnie sugerując połączenia Don caballero (czy obecnie Battles), Godspeed You Black Emperror!/ Silver Mt. Zion, a ocierając się momentami nawet o Tortoise. Już sam ten split, w końcu różnych stylistyk, zasługuje na uwagę. To, co jednak stwory wyczyniają, budzi jeszcze bardziej przyjemny podziw. Płyta rozpoczyna się delikatnym, gitarowo zapętlonym intro z ciągnącymi pojedyncze dźwięki trąbką i saksofonem. Podążając za nią, wejdziemy w spokojne partie budzące ze snu rozedrgany hałas, by następnie znów pościelowo uspokoić na chwilkę. Tu akcentująca linia basu mocno kajarzy się z Ten-Day Interval którą na krążku pt. "TNT", serwuje Tortoise. Mój absolutny faworyt znajduje się dopiero pod nr 5. Ciepły math-rock a’la wspomniany Battles, przeobrażający się w rzucającą, tytułowym błotem, rozpędzoną konstrukcję. Naprawdę duże brawa! Koniec płyty zwieńczony dronowo-ambientową kompozycją budującą grunt pod znów porządny noise spod znaku GYBE! Wszystkie utwory, wbrew domysłom, są krótkie - zwroty akcji są dość częste, co w wypadku inspiracji wyżej wspomnianymi jest dość zaskakujące. Co najważniejsze po przesłuchaniu odczuwa się naprawdę potężny niedosyt, który mam nadzieję już niedługo zostanie zaspokojony płytą długogrającą. Nagranie zostało uwolnione nakładem LADO ABC. Piękna muzyka z szarpiącymi niebo pazurami. Polecam!
Bogumil.p - Independent.pl

Warszawska grupa Stworywodne podziela chyba moją awersję do terminu "post-rock" i komentując swoją epkę "Black Muds, Bad Big Village" muzycy sami zadają pytanie: "jak wiele muzyki można zagrać w gitarowo-perkusyjnym składzie" odpowiadają co prawda przede wszystkim swoją płytą, ale jednak wskazują kierunki poszukiwań/nawiązań: Sonic Youth, Tortoise, Battles, dodać możnaby jeszcze zespoły zrzeszone w kanadyjskim Constellation. W istocie, instrumentalna gitarowa muzyka punktowana oszczędnie trąbką, saksofonem i podparta syntezatorami, spokojnie mogłaby zostać podczepiona pod post-rockowy slogan, gdyby nie wypranie go przez ostatnie kilka lat z jakiegokolwiek sensu. Wyciskając ze swojej muzyki jej potencjał, Stworywodne uzyskują roztwór bardzo plastyczny i emocjonalny, rozłożony na tej epce między rozległą suitę i dwie następujące po niej kompozycje bardziej zwięzłe. Wspomniana suita, ewoluująca od dyskretnej, gitarowej pajęczynki przez soniczne plamy aż do gitarowego, choć stonowanego crescenda, jest, ze względów zapewne praktycznych, rozrysowana na cztery podrozdziały składające się na utwór o wymownym tytule Postcard. Dalsza część epki przynosi rozwiązanie melodycznego napięcia w postaci dialogu między lirycznymi zwolnieniami a dynamiczną galopadą w Grasshoppers czy kulminacji w Lost Meadows, podbitej pociągnięciami smyczka i późniejszym dronującym dźwiękiem.

Co ważne, Stworywodne unikają niebezpieczeństwa instrumentalnej muzyki gitarowej, jaką są pochopne noise'owe zwieńczenia o emocjonalności rodem z opery mydlanej, prowadząc swoją muzykę w stonowanych gitarowych ryzach, a bardzo oszczędna rytmika też z czasem nabiera uroku. Liczy się narracja, pewna emocja i naprawdę miło słyszeć polską grupę nie bojącą się grać w ten sposób. Zestawiając "Black Muds, Bad Big Village" z demo zespołu sprzed trzech lat, które ten w godny pochwały sposób umieścił na swojej stronie internetowej, czuć, że muzyka Stworów nadal nosi w sobie posmak improwizacji, a przy wierności obranej estetyce, krok do przodu uczyniono w zmyśle kompozycyjnym. Mnie to przekonuje i bardzo jestem ciekawy tego, jak grupa sprawdzi się na płycie długogrającej - na razie bowiem mamy obiecujące dwadzieścia kilka minut ich muzyki.
(piotr lewandowski) - pop up magazine.

nothing · Wysłany: Sob Lis 18, 2006 2:56 pm Temat postu:

nowa plyta NEUMY Exclamation

Neuma promuje swoją "pogodę"
Tylko kilka dni pozostało do premiery nowej płyty warszawskiej formacji Neuma. Tuż po ukazaniu się albumu grupa zagra dwa promujące go koncerty.
"Weather" to druga płyta projektu gitarzysty Maćka Miechowicza, znanego z zespołu Kobong. Tym razem w nowym składzie. "O ile Kobong porażał obłąkańczą progresją, o tyle Neuma proponuje materiał bardziej spójny, spowolniony, eksplorujący transowy walor ekstremalnej muzyki gitarowej, połączonej teraz z free jazzowymi partiami saksofonisty Alka Koreckiego" – zapowiada wytwórnia Tone Industria, która wyda materiał 24 listopada.

Dzień później odbędzie się pierwszy z koncertów promujących nowy album warszawskiej formacji. Neuma zagra w Bielsku-Białej, w klubie "Rudeboy", przy ul. 1 maja 20. Występ rozpocznie się o godz. 18:00, a bilety kosztują 12/15 PLN.

tu jest clip Idea

[link widoczny dla zalogowanych]

nothing · Wysłany: Pią Gru 22, 2006 4:27 pm Temat postu:

hehah

[link widoczny dla zalogowanych]

toolowiec · Wysłany: Wto Sty 02, 2007 11:09 am Temat postu:

Anyone - amerykańską kapelę poznałem kilka ładnych lat temu - klimaty Mars Volta, Jane's Addiction, Coheed and Cambria, niektórzy nawet do Toola próbowali przyrównywać ( nieudacznicy z TerazRocka). Posiadam płytke "Anyone" debiut z 2002. Wygrzebałem jeden singiel z youtube'a - kiedyś to leciało często na viva2. Ktoś wie co się dzieje z tą kapelą aktualnie?

http://www.youtube.com/watch?v=j_1QgNf-lDQ

nothing · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 1:53 pm Temat postu:

BARDZO ICH LUBIE WIEC SIE CIESZE

Grupa Arcade Fire wyjawiła szczegóły nowego albumu "Neon Bible". Drugi longplay Kanadyjczyków ukaże się 5 marca br.
Dzieło zwiastuje singiel "Black Mirror", którego można posłuchać na oficjalnej stronie zespołu. W zestawie znajduje się 10 premierowych kompozycji oraz nowa wersja nagrania "No Cars Go" z wydanej w 2003 roku EP-ki zatytułowanej po prostu "The Arcade Fire".

Pełna lista utworów na "Neon Bible" zapowiada się następująco:
"Black Mirror"
"Keep The Car Running"
"Neon Bible"
"Intervention"
"Black Wave/Bad Vibrations"
"Ocean Of Noise"
"The Well & The Lighthouse"
"(Antichrist Television Blues)"
"Windowsill"
"No Cars Go"
"My Body Is A Cage".

Przypomnijmy, że pierwsza płyta Arcade Fire, "Funeral", miała premierę we wrześniu 2004 roku.

[link widoczny dla zalogowanych]

the patient · Wysłany: Śro Maj 30, 2007 10:46 am Temat postu:

Kitaro
Z Wikipedii
Skocz do: nawigacji, szukaj

Masanori Takahashi znany jako Kitaro (1953 Toyohashi Japonia) – japoński muzyk, kompozytor, multiinstrumentalista, twórca muzyki filmowej, jeden z najwybitniejszych muzyków z kręgu New Age. Muzyka Kitaro charakteryzuje się melodyjnością, głębią i refleksyjnym nastrojem.

Kitaro zainteresował się muzyką jako nastolatek. Będąc pod wpływem amerykańskiego rytm and bluesa nauczył się grać na gitarze. Zainspirowany muzyką Otisa Reddinga grał covery popularnych przebojów amerykańskich. W czasie swej podroży do Niemiec w 1972 zapoznał się z burzliwie rozwijającą się sceną elektronicznego rocka. W szczególności zainspirował go Klaus Schulze, z którym Kitaro nawiązał bliskie kontakty. Po powrocie do Japonii Kitaro założył zespół The Far East Family Band, który uznawany jest za pierwszą progresywną grupę pochodzącą z Japonii. Grupa nagrała kilka albumów w stylu space rockowym, wyraźnie wzorowanych na muzyce Tangerine Dream i wczesnego Pink Floyd. Osobiste inspiracje Kitaro nie pokrywały się jednak z dążeniami grupy. Kitaro postanowił, podążyć śladami swego mistrza Klausa Schulze, ścieżkami solowej kariery. W latach 1975 – 1980 nagrał szereg interesujących albumów zawierających muzykę elektroniczną. Prawdziwą sławę i uznanie przyniosła Kitaro muzyka skomponowana do japońskiego filmu dokumentalnego Jedwabny Szlak (Silk Road), który był wyświetlany przez wiele stacji telewizyjnych świata. Od tego czasu Kitaro stał się gwiazdą na skalę globalną. Pozycje tę utrzymał na całe dziesięciolecia. Jest ponadto autorem ścieżek dźwiękowych do kilku filmów, m.in. Heaven & Earth (za którą otrzymał prestiżową nagrodę Złoty Glob), The Soong Sisters i Shanghai 1920 (Once Upon a Time in Shanghai), a także anime Queen of Millenia i Ninja Scroll. Był wielokrotnie nominowany do nagrody Grammy, którą ostatecznie przyznano mu za album Thinking of You.

informacje z [link widoczny dla zalogowanych]

Subterranean · Wysłany: Pią Cze 01, 2007 8:17 am Temat postu:

---> Nowa płyta Neumy: Świetna. Ale to jednak nie Kobong.

---> Arcade Fire: Właśnie od niedawna sobie słucham Neon Bible:) Czadzior. A Antichrist Televison Blues to wogóle jedna jnajczęściej słuchanych przeze mnie ostatnio piosenek. Polecam.

nothing · Wysłany: Sob Cze 02, 2007 5:22 pm Temat postu:

ARCADE FIRE najwieksze odkrycie moje osobiste w ubieglym roku, nowa plyta tez niczego sobie,,,,,,marzy mi sie ich koncert......podobno sa niesmiali

Subterranean · Wysłany: Wto Cze 05, 2007 9:34 pm Temat postu:

Po muzyce to widać... Cudowna taka i jakby skryta, trzeba się dobrze wsłuchać i poczuć ich tok myślenia ten pozornie spokojny a jednak bardzo sarkastyczny i smutny zespół.... Może to będzie nowe Joy Division? Dalekie skojażenie ale...

nothing · Wysłany: Czw Cze 07, 2007 1:46 pm Temat postu:

na mnie dzialaja bardzo rozweselajaco Very Happy

mam swietny ich koncertz jakiegos francuskiego radia.....CUDO Very Happy

nothing · Wysłany: Czw Cze 14, 2007 1:20 pm Temat postu:

336 MIEJSC [ [link widoczny dla zalogowanych] ]
ASS TO MOUTH [ [link widoczny dla zalogowanych] ]
AN ON BAST [ [link widoczny dla zalogowanych] ]
BUNDER NEKROMUNDA [ [link widoczny dla zalogowanych] ; [link widoczny dla zalogowanych] ]
DEATHCAMP PROJECT [ [link widoczny dla zalogowanych] ]
ETE POPUP [ [link widoczny dla zalogowanych] ]
SEVEN DAY LIE [ [link widoczny dla zalogowanych] ]
VOMIGOD [ [link widoczny dla zalogowanych] ]

nothing · Wysłany: Pon Cze 18, 2007 5:11 pm Temat postu:

Vai · Wysłany: Pią Cze 29, 2007 1:39 pm Temat postu:

STREAM OF PASSION!
Jak na razie mają jedną płytę, z 2005 roku - Embrace the Storm.
Powiązane z Ayreonem. Wink

Ale zupełnie inne!

http://youtube.com/watch?v=im5ESlFGhaM
Zachęcam do posłuchania
i zapoznania się z resztą płyty. ^^
(Chociaż już wiem z doświadczenia, że niektórym użytkownikom na pewno się nie spodoba. Wink

)

nothing · Wysłany: Pią Lip 13, 2007 7:53 am Temat postu:

31KNOTS

jak dla mnie bardzo interesujacy band, ostatnio duzo slucham ich

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

the patient · Wysłany: Pią Lip 13, 2007 1:08 pm Temat postu: