NEUROSIS

the patient · Wysłany: Pon Maj 29, 2006 8:09 pm Temat postu: NEUROSIS

NEUROSIS ludzie oświedcie mnie co nie co o tej kapeli mało o nich wiem proszę napiście co nie co o nich. dyskografie co polecacie posłuchać aby się z nimi zapoznać.

nothing · Wysłany: Wto Maj 30, 2006 7:39 am Temat postu:

o Bracie toz to moj ulubiony kawalek swiata

NEUROSIS

polecam..... THE SUN THAT NEVER SETS
TIMES OF GRACE
THE WORD AS LOW
ENEMY OF THE SUN
THROUGH SILVER IN BLOOD

kazda plyta jest inna ale te 5 to chyba sedno zjawiska, niesamowitego zjawiska jakim jest NEUROSIS.......

tu jest wywiad ze Scottem Kelly

[link widoczny dla zalogowanych]

BIOGRAFIA:

Grupa uformowała się w Oakland w Kalifornii zimą 1985 roku. Żaden zespół nie opanował tak niezapomnianego smaku zimna, mocnego doznania i budzącego respekt brzmienia jak Neurosis. Ostatecznie triumfowali przez ponad dziesięcioletnią podróż przez samo edukację, zrozumienie sprzeczności, całkowicie różne emocjonalne doznania, wizje bezkompromisowości, poruszającą muzykę i wizualne pokazy.
Neurosis nigdy nie mieli łatwej sytuacji. Ale Steve Von Till, Scott Kelly, Dave Edwardson, Noah Landis, Jason Roeder byli zwolennikami ofiary płynącej prosto z serca, zrozumienia i uznania.
Wszyscy próbowali zrobić dla nich co tylko w ich mocy, ale irytacja z powodu wymagań uczyniła pomysł niezrozumiałym. Neurosis mówią iż lepiej być mniejszym, silniejszym i całym niż dużym, słabym i pękniętym.
"Pain Of Mind" i "The Word As Law" były pierwszymi wydawnictwami jakie podają pojawienie się Neurosis i rozpoznają tą wczesną ekspresję. Kolejny kontrakt w 1991 przyniósł "Souls A Zero", album którym zwrócili na siebie uwagę i "Enemy Of The Sun" kontynuujący wściekłość i coraz większą niejasność przez akustyczne drobiny wytchnienia.
Neurosis mogą zagrać na żywo tylko po zmroku - uczucie bitwy ze słońcem. Ich występy pokazywały czystą atmosferę. Atmosferę przy ostrożnie dobranej symboliki, która była wyświetlana w tyle podczas ich dwugodzinnych występów.
Neurosis przeszli przez wyzwania, które mogły zniszczyć każdego. Lecz kiedy ścieżka jest dokładnie jak wyzwanie, kiedy najgorsze przeciwności mogą odnaleźć stracenie w swojej własnej formie wyrazu. Wtedy rezultaty mogą być tylko eksplodujące...
"Through Silver In Blood" był cierpieniem, złością, grzmotem, słońcem, dobrem, złem, życiem, śmiercią, tą planetą oraz wszystkim co wspaniałe i wstrętne. Pomimo wielu trudności przezwyciężonych przez odwagę, album ukazuje się. Neurosis zostaje zaproszone na najbardziej zakręcony festiwal objazdowy - Ozzfest. Właśnie wtedy po raz pierwszy Neurosis grało za dnia.
"Times Of Grace" zaznaczyły się w istnieniu Neurosis. Kwitnąca spójność, obejmująca namiętność i surowe emocje. Silne Emocje wygłoszone przez asortyment elektroniki i instrumentów takich jak dudy, waltornię czy smyczki. Zróżnicowane napięcie, szmery, podróż przez zielone pola i płomienną wściekłość.
Bez żadnych przytomnych prób Neurosis mieli spójne ujęcie słów "muzyka epicka".Z pewnością poznałeś wartość stosownej samo-edukacji. Ich muzyka to zestawienie rzeczywistości. "A Sun That Never Sets" wyznacza punkt - zwrotny - w - twoim - życiowym - rozumowaniu

SKŁAD:
Steve Von Till - guitar/vocals/percussion
Scott Kelly - guitar/vocals/percussion
Dave Edwardson - bass/vocals
Noah Landis - keyboards/samples/tapes
Jason Roeder - drums/percussion

DYSKOGRAFIA:
The Eye Of Every Storm (2004)
Neurosis & Jarboe (2003)
Bootleg.02 (2003)
Official Bootleg.01 (2002)
A Sun That Never Sets (2001)
Sovereign (2000)
Times of Grace (1999)
Through Silver In Blood (1996)
Enemy of the Sun (1993)
The Word As Law (1992)
Souls At Zero (1992)
Pain of Mind (1988)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

NEUROSIS & JARBOE
"Neurosis & Jarboe"

Spotkanie dwóch legend: Jarboe, niegdysiejszej muzy Michaela Giry i członkini obrazoburczych Swans oraz Neurosis - legendy alternatywnej odmiany metalu zaowocowało absolutnie genialną płytą !!! Jak dla mnie najlepszą w dorobku tych ostatnich i równie dobrą jak "Anhedoniac" w dorobku tej pierwszej. Właściwie to płyta ta winna być sygnowana jako Jarboe & Tribes of Neurot (czyli nazwą eksperymentalnego, ambientowo-noisowego alter ego muzyków z Neurosis) bo nie znajdziemy tu zbyt wiele metalowych naleciałości. Zamiast nich spotkamy długie, psychodeliczne dźwięki malujące z fantazją godną schizofreników swe wyjątkowo posępne obrazy. Rozedrgana podskórnym nerwem atmosfera wciąga i powoli wżera się niezauważenie do mózgowego rdzenia. Nad wszystkim panuje niepodzielnie niesamowity, przeszywający do szpiku kości głos Jarboe, który raz pieści swym kobiecym powabem by za chwile zdusić ekstremalnym rzężeniem. Emocjonalne rozdwojenie jaźni w każdym utworze osiąga swoje własne, niepowtarzalne apogeum co uniemożliwia wskazanie jednego, czy dwóch najlepszych kawałków. Ta niespełna godzinna płyta powala i bez dwóch zdań jest wielka. Ciężko ją zdobyć, ale jak już się komuś uda, gwarantuje pschodelicznego tripa prowadzącego przez piekło i czyściec aż do muzycznego raju !

(marcin jaśkowiak)

to moj bardzo dobry znajomy z opola Exclamation

Neurosis "official bootleg.01.lyon.france.11.02.99"
Neurot 2002

[link widoczny dla zalogowanych]

Niezbyt rozumiem jak to "bootleg" może być "oficjalny" - albo jedno, albo drugie... Niemniej jednak - mamy tu pierwszy koncertowy album w dyskografii Neurosis!
Niniejszy materiał dokumentuje jeden z koncertów z ich pamiętnej trasy po Europie w 1999 roku. Pamiętnej, bo zawitali wtedy też do Polski, więc kto był na ich koncercie w Poznaniu, ten koniecznie powinien po "official bootleg.01" sięgnąć - gwarantuję, że łezka w oku zakręci się nie raz!
Na dobry początek dostajemy po głowie kawałkiem "The Doorway". Po nim znajomy głos pyta się: "Are you lost?" i od tego momentu zaczyna się piekło. Poszczególne utwory, mimo iż doskonale rozpoznawalne, zlewają się w jedną całość i nawet króciutkie przerwy między nimi nie są w stanie wytrącić nas z transu. Radzę tego słuchać głośno, najlepiej na słuchawkach - brzmieniowo ta płyta po prostu rozpierdala! Niby takie koncertowe lo-fi, ale jednak zadziwiająco selektywne i przestrzenne. Nawet te charakterystyczne ściany dźwięku są tu całkiem "czytelne" - za każdym kolejnym odsłuchem moja uwaga nieodparcie zatrzymuje się na perkusji (talerze!) i na brzmieniu basu (polecam "Locust Star" - po prostu sok!). Z tego ich grania emanuje niesamowita energia - tu, na koncertowym albumie czuć ją o wiele lepiej niż na studyjnych produkcjach. Być może właśnie ten materiał pozwoli niektórym zrozumieć swoisty fenomen Neurosis - oni generalnie nie grają skomplikowanych rzeczy, gitarowe riffy mają dość proste a i rytmy niespecjalnie pokombionowane - jednak tym, co wyróżnia ich twórczość spośród całego kosmosu podobnych kapel jest właśnie ta niesamowita intensywność, nie do przeskoczenia dla ewentualnych naśladowców.
Płyta trwa prawie godzinę, gwoli ścisłości dodam, że mamy na niej tylko (?) 6 kawałków, jednak część z nich jest nieco bardziej rozbudowana od swoich studyjnych odpowiedników.
Dla fanów rzecz bezdyskusyjnie obowiązkowa, dla pozostałych - niekoniecznie - aczkolwiek polecam jako przykład, jak można dobrze nagrać koncert tego typu.

ślepy

Burza kontrastów0

Bartosz Rzepczyński
2006-04-13
Każdy nowy album Neurosis to wielkie wydarzenie. „The Eye Of Every Storm” pretenduje do miana najlepszej płyty ubiegłego roku.

Neurosis to zespół żyjący na uboczu jakiegokolwiek muzycznego świata. Jego twórczość można dowolnie nazywać i klasyfikować. Może to być metal, noise, punk, czy nawet industrial. Każda z tych etykietek będzie prawdziwa. Bowiem wyjątkowość tej formacji polega na tym, że z niezrównanym wyczuciem porusza się po wszystkich możliwych stylistykach. Neurosis wytycza nowe ścieżki, jest przewodnikiem po krainie niepokornych dźwięków.

Krążek przynosi niemal siedemdziesiąt minut muzyki najwyżej jakości. Już pierwszy utwór, o jakże wymownym tytule – „Burn” („Palić się”), daje pojęcie o możliwościach kompozytorskich i aranżacyjnych zespołu. Niesamowite bębny, prowadzące opowieść gitary i niepokojący wokal. Zmienne tempo: od motorycznych, rozpędzających się akordów, po wyciszenie pełne zadumy. I tak jest przez całą płytę... Niespieszne mroczne melodie przechodzą niespodziewanie w przeraźliwy hałas. Ale hałas doskonale uporządkowany i pełen ciekawych rozwiązań, jak choćby trąbka w „Shelter” – podtrzymująca napięcie i przywodząca na myśl islandzki Mum.

Słuchając utworu „Left To Wander” można pomyśleć, że tak brzmi wiele zespołów, że taki ciąg dźwięków generowały już kapele metalowe czy grungowe, że jest to klasyczne rockowe granie. Ale to tylko wrażenie. W tych, niekoniecznie wyszukanych kompozycjach, unosi się duch geniuszu Neurosis.

Ten album jest doskonałym przykładem na to, jak wielka siła leży w operowaniu kontrastem. Niemal tyle samo jest tutaj dźwięków mocnych, grających swoim stałym rytmem, co cichych i zdecydowanie dalekich od epatowania ciężarem. To wszystko komponuje się we wstrząsający obraz niezliczonych emocji, którymi można by obdzielić kilka płyt.

W wywiadzie dla Interia.pl Steve Von Till, gitarzysta i jeden z wokalistów Neurosis, stwierdził: „Mam wrażenie, że Neurosis istnieje niezależnie od nas. Nam tylko przypadła w udziale funkcja przekaźników, naszym zadaniem jest przełożyć tę moc na język dźwięku.” Te słowa idealnie opisują zjawiskowość nagrywanych przez nich płyt. Tutaj muzyka płynie niezależnie od swoich twórców. Zdaje się, że powstała właśnie w takim kształcie, a zespół jedynie ją utrwalił za pomocą współczesnych środków.

Ta płyta nie przekona wszystkich. I nie musi. Albowiem, by ją odczuć (w żadnym wypadku zrozumieć!) trzeba mieć dużo wyobraźni. Choćby w ułamku tak bogatej, jak wyobraźnia muzyków Neurosis.

Neurosis „The Eye Of Every Storm”, Relapse Records 2004

© Bartosz Rzepczyński

[link widoczny dla zalogowanych]

a tu jest recenzja jaka popelnilem kiedys dla pewnego serwisu, ale nie wiem czy wanm sie otworzy bez zalogowania sie tam Question

[link widoczny dla zalogowanych]

the patient · Wysłany: Czw Cze 01, 2006 12:24 pm Temat postu:

no więc słucham od kilku dni Enemy Of The Sun, Times Of Grace, Through Silver In Blood i muszę przyznać że mi się zespolik bardzo spodobał tylko szkoda że nic więcej nie ma ich w necie.

nothing · Wysłany: Czw Cze 01, 2006 12:38 pm Temat postu:

na necie to ja sie nie znam, wiec Ci nie pomoge Sad

u mnie w MM mozesz kupic oprocz tych ktore zdobyles

A SUN THAT NEVER SETS
THE EYE OF THE STORM
SOULS AT ZERO
SHORT WAVE WARFARE
ENEMY LIFE NYC 94

.....ciesze sie ze Ci sie podoba Idea

the patient · Wysłany: Czw Cze 01, 2006 12:49 pm Temat postu:

podoba mi się ponieważ jest bardzo klimatyczny i tak jak wyżej zostało napisane dużo w ich muzyce jest nastrajów smutku, goryczy, istry nadzieji, gniewu.

nothing · Wysłany: Czw Cze 01, 2006 1:10 pm Temat postu:

to spodobaja Ci sie tez te kapelki z dzialu NOISE/SLUDGE/STONER......sa w podobnym klimacie Idea

Junkie · Wysłany: Czw Cze 01, 2006 2:50 pm Temat postu:

nie chce mi sie czytac tego wszytskiego ale jaka ich plyte polecilibyscie na poczoatek ?

nothing · Wysłany: Czw Cze 01, 2006 3:50 pm Temat postu:

the patient · Wysłany: Pią Cze 02, 2006 4:42 pm Temat postu:

zdobyłem kolejne albumy tego zespołu i delektujemu się ciekawymi motywami i emocjonalną muzyką.

nothing · Wysłany: Sob Cze 03, 2006 7:37 am Temat postu:

to super

.....ja juz tyle osob NEUROSIS zarazilem Very Happy

( ostatnio waznego Menagera z firmy Warner Music Polska/który notabene tez bedzie na TOOL Exclamation

)

Gość · Wysłany: Śro Cze 21, 2006 3:46 pm Temat postu:

ekstra klasa.. polecam każdemu zwłaszcza jeśli do kogoś przemawia Tool. Nieco bardziej brudne brzmienie i genialne wizualizacje, które tworzą na koncertach. Niestety nie miałem okazji być osobiście na takowym (grali jakiś czas temu w poznaniu w eskulapie). Podobno ścianą dźwięku jaką wytwarzają robią porównywalne wrażenie do koncertów toola. Pozdrawiam i polecam w 100%!

..... · Wysłany: Śro Cze 21, 2006 7:01 pm Temat postu:

NEUROSIS pierwszy wymyslil pomysl z synchronizacją Very Happy

plyte TIMES OF GRACE, nalezy zsynchronizowac z płyta GRACE

TRIBES OF NEUROTS.....ambientowego wcielenia NEUROSIS.....taka plyta dopiero daje kompletne wrazenie......na wkladce do GRACE, polecaja by odtwarzac jednoczesnie obie plyty z dwoch odtwarzaczy CD......

the patient · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 12:25 pm Temat postu:

a to ciekawe z tym połączeniem dwóch płytek trza się będzie tym po bawić.

nothing · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 12:30 pm Temat postu:

....niesamowite wrazemnie robi na mnie ta synchronizacja...... Very Happy

(oni po kazdej plycie wydaja taka ambientowa wersje)

mam tez do Sun that never sets.....

milej zabawy NEUROSISEM Very Happy

polecam tez solowe plytki Von Tilla i Kelly'go Idea

nothing · Wysłany: Nie Lip 02, 2006 12:54 pm Temat postu:

nowy lis od Neurotow dostalem Very Happy

Hello Neurot List Members,

Current 93/OM, INERRANT RAYS OF INFALLIBLE SUN (BLACKSHIP SHRINEBUILDER) 10" LP

The split 10" from OM and Current 93 is now available for pre-ordering and copies will be sent out as soon as they arrive during the next couple of weeks. 'Inerrant Infallible (Black Ships At Nineveh and Edom)' is the title of the Current 93 track, and 'Rays of the Sun/To the Shrinebuilder' the title of the Om track.
The sleeve is printed in spot bronze metallic ink with lyrics included. The vinyl comes availble in five different colors: The North American edition comes in two different colors. The general distribution edition was printed in clear green vinyl. The very limited Neurot Recordings edition was printed in clear blue vinyl. The UK/European edition comes in three different vinyl colors: clear, clear purple and clear red.

Currently only the NR version has been received at the warehouse and is ready to ship, and we have made available 200 for purchase on the website. It has been announced that the UK/European vinyl is expected at Southern/Chicago within 48 hours, and will ship ground freight from Illinois as soon as it lands. We cannot confirm or deny the presence of vinyl at Caroline's warehouse, but as the street date for the release is July 11th, according to Caroline's own internal deadlines, it must be there, and so should ship at any time. Famous last words???

So order accordingly. In the event that you order more than one color, your records will be shipped as they arrive. Should you be grossly overbilled for shipping (i.e. you order all the colors and mysteriously we are able to ship them all in one package), we will refund you any extreme shipping overages.

A. Inerrant Infallible (Black Ships At Nineveh and Edom) - Current 93

B. Rays of the Sun/To the Shrinebuilder - OM

THE NR VERSION (BLUE VINYL) IS THE ONLY VERSION THAT IS AVAILBLE TO SHIP NOW. This color is a limited edition of 500, and some are going to stores and to the bands, so get them at NR while we have them.

one more US color and 3 UK/European colors are coming soon.

[link widoczny dla zalogowanych]

--------------------------------------------------------------------------------
Neurot Recordings
PO Box 410209
San Francisco, California 94141-0209
Web site: [link widoczny dla zalogowanych]
E-mail: [link widoczny dla zalogowanych]

nothing · Wysłany: Pon Lip 17, 2006 10:52 am Temat postu:

Scott Kelly zaspiewal w jednym kawalku (Crystal skull)na nowej plycie MASTODON Very Happy

tu mozna tego kawalka posluchac

[link widoczny dla zalogowanych]

Very Happy

nothing · Wysłany: Pon Sie 28, 2006 3:33 pm Temat postu:

kurwa spadlem z krzesla ......

NEUROSIS W 2007 W EUROPIE

MASAKRA

[link widoczny dla zalogowanych]

musze tam byc i bede Idea

the patient · Wysłany: Pon Sie 28, 2006 3:48 pm Temat postu:

o w morde

nothing · Wysłany: Pon Sie 28, 2006 3:54 pm Temat postu:

szanuja sie chlopaki....to jedyny koncert w EUROPIE w 2007 Idea

bede tam

the patient · Wysłany: Pon Sie 28, 2006 8:47 pm Temat postu:

kurcze tylko jeden koncert ile oni dali koncertów przez czas swojej działalności?