Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 7:09 pm Temat postu: |
|
A Synecdoche Kaufamna z Hoffmanem widziałeś ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 11:19 pm Temat postu: |
|
Ta, widziałem, że dałeś dychę
Jeszcze nie widziałem i nie wiem kiedy będę w stanie czasowo ;/ Jak obejrze ktorykolwiek z filmow o ktyrych tutaj byla mowa ostatnio to na pewno zabiore jakis glos...
Od 2 tygodni zbieram się na nowego Tarantino i [link widoczny dla zalogowanych], masakra ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Schorzenie
Anahata
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Pon Gru 07, 2009 2:39 pm Temat postu: |
|
lol [link widoczny dla zalogowanych]
Wytwórnia, która zaoferuje najwięcej, zechce się odciąć od "Ocalenia" - film zebrał bowiem niskie oceny krytyków i nie przyniósł wystarczająco wysokich zysków. Grający w nim główną rolę Christian Bale zapowiedział niedawno, że na pewno nie wystąpi w kolejnym "Terminatorze".
Sami nie widzą ludzie czego spodziewac się po Terminatorze. W ogóle śmieszna sprawa dla mnie.
[link widoczny dla zalogowanych] -> powiedzcie mi, że śnię...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zaratustra dnia Pon Gru 07, 2009 8:37 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Śro Gru 09, 2009 11:51 am Temat postu: |
|
Co do tego Oldboya - zawiesili projekt
BTW obejrzałem w końcu Inglorious Basterds - zajebisty naprawdę, Tarntino dawno nie nakręcił tak potężnej pozycji. Landa to mój nowy idol heh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 6:11 pm Temat postu: |
|
Byłem z dziewczyną na nocy kina w multikinie:
Kac Vegas - świetne, choć jednak przywalenie niemowlakowi drzwiami to lekka przesada nie no ale dawno się tak w kinie nie usmiałem, nawet nie takie głupie zakończenie etc. polecam.
Dystrtykt 9- powiem szczerze, dałem an filmwebie 8, po seansie w kinie zmieniłem na 9. To jednak najlepszy mariaż akcja/sf od czasów T2.
Wojna polsko-ruska- nie lubie masłowskiej. Uwielbiam starego zuławskiego. Po pierwszym filmie młodego żurłwskiego , stwierdzam ze wiecej jego filmów nie obejżę. Tragedia. Znaczy - do momentu przywalenia szyca w ścianę - byłem w stanie psotawić 7/10. Potem ocena spadała, spadał, aż w końcu chciałem uciec z kina. Marne podrabianie ojca, motywy zerznięte niemal z filmów Jodo (nawet muzyka lol). Ojciec w swej mętnej narracji trzymał jednak dobry styl, kreował jakiś sens, tutaj mamy bełkot masłowskiej podlany blekotem młodego Żuławskiego.
Może miałem zbyt duże oczekiwania- ale jak dla mnie ten film to porażka. Nie całkowita, bo jednak ma trochę wartości. ale jednak. Pudło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 9:16 pm Temat postu: |
|
2012 - 3/10 Nie spodziewałem się aż tak słabego filmu. Nawet efekty nie są takie och ah....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 10:28 am Temat postu: |
|
Ja mam już rezrwacje do imaxa na Avatara hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 2:40 pm Temat postu: |
|
A na to planuję na 3d pójść jak będą tak grali
Patient- i tak zawyżyłeś sporo ocenę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 1:07 pm Temat postu: |
|
Subterranean napisał: | Wojna polsko-ruska- nie lubie masłowskiej. Uwielbiam starego zuławskiego. Po pierwszym filmie młodego żurłwskiego , stwierdzam ze wiecej jego filmów nie obejżę. Tragedia. Znaczy - do momentu przywalenia szyca w ścianę - byłem w stanie psotawić 7/10. Potem ocena spadała, spadał, aż w końcu chciałem uciec z kina. Marne podrabianie ojca, motywy zerznięte niemal z filmów Jodo (nawet muzyka lol). Ojciec w swej mętnej narracji trzymał jednak dobry styl, kreował jakiś sens, tutaj mamy bełkot masłowskiej podlany blekotem młodego Żuławskiego.
Może miałem zbyt duże oczekiwania- ale jak dla mnie ten film to porażka. Nie całkowita, bo jednak ma trochę wartości. ale jednak. Pudło. |
Trochę się z Tobą zgadzam, trochę nie zgadzam, może najbardziej w kwestii Masłowskiej, bez wstydu się przyznaję że umierałem ze śmiechu czytając jej Paw Królowej, choć na początku zrobiłem to samo, co Żuławski (młody), to znaczy rzuciłem jej propozycją literacką w kąt... Bardzo niemodne jest pisać coś fajnego o Masłowskiej a sam jej jakimś fanem specjalnym nie jestem, żeby nie powiedzieć, że nie jestem nim w ogóle, to jednak do sprawy można podejść poważniej niż - mi się nie podoba i tyle, każdy ma swój gust. Tutaj nie o gust chodzi tylko o podejście. Nie ma tak, że "gówno to gówno", gdyby wszystko było takie proste nic by mnie na tym świecie nie zaskakiwało, a to że przeczytałem kilkuset stronnicowy bełkot jednym tchem, i nawet mnie to zainspirowało było dla mnie nie małym szokiem
To jest tak, że do wielu rzeczy na tym świecie podchodzić należy skrajnie inaczej, bo i skrajnie różne rzeczy tutaj są... Masłowska jest bezczelna w swoim stylu, ale świetna jednak w obserwacji i wyśmiewaniu zjawisk; w Pawiu królowej stylizowanym, nie wiem, na piosenkę, rap? pseudorymy na jednej stronie miałem tyle treści że do dziś pamiętam wiele obrazków jakie przychodziły mi do głowy, to znaczy że w tym beznadziejnym stylu coś chwyciło. Inaczej jaram się różną twórczością, samo pojęcie twórczości nigdy nie będzie dla mnie w pełni wykorzystane, jeszcze okaże się że za parę stuleci ludzie będą wspominać futurystów grafomanów zamiast kogokolwiek, wszędzie jest potencjał.
Co do samego filmu, to podobała mi się jego forma, szczególnie na początku (motyw jak słyszymy Masłowską wymyślającą historię na ekranie...) wiele scen i doskonałe aktorstwo, nie wypada nie wspomnieć o tym filmie nie wymieniając Szyca który całą tą historię, jakkolwiek bzdurną i badziewną trzymał dzielnie na barkach. Rzeczywiście jednak im dalej prezentowana historia się ciągnęła tym bardziej było widać wszystkie braki tej fabułki, nawet zakończenia nie pamiętam prawdę mówiąc...
Nie powiedział bym, żeby młody żuławski zżynał z ojca, natomiast z cała pewnością baardzo się nim inspirował (zresztą nawet dedykację mu złożył). Ale to nie jest film starego Żuławskiego, to zupełnie nie są jego klimaty, ba, w życiu nie widziałem u niego aż takiego popadania w efekciarstwo (wizje po dragach, latający ludzie, itd) a aktorzy chociaż miotają się po ekranie to nie są bohaterowie starego Żuławskiego, zdecydowanie nie... a przecież na nich się to wszystko opiera... no właśnie.
Jest tutaj jakiś przekrój społeczny, dres pokazany w sposób raczej nietypowy jak cała reszta od gotki blogującej o upadłych aniołach po zwykłych ćpunów z których śmiać się nieco chciało, chociaż teoretycznie o niczym śmiesznym ten film nie opowiadał jest jednak jakimś krokiem do przodu w opowiadaniu o tego typu sprawach, inaczej zupełnie opowiada się o naszym zagubionym, bełkotliwymi bzdurnym poniekąd pokoleniu ... a Masłowska i Żuławski znaleźli i dopasowali klucz do opowiedzenia tego, czyli bełkot i bzdurę... z takim podejściem podchodziłem do filmu bo nie spodziewałem się niczego poza zajebistym Szycem i maksymalnie ironiczną Masłowską.
Na filmie się wprawdzie zawiodłem, bo ani specjalnie mnie nie ruszył, ani nie rozśmieszył, ani nie przeraził, i bardzo,ale to bardzo duzo rzeczy, scen i zdarzeń było zupełnie niepotrzebnych, ale w tym bzdetnym chaosie, przynajmniej do połowy filmu widziałem jakąś metodę, którą rzadko spotykam w filmie, a która jednak trochę chwyciła. Teraz kwestia chwyci/nie chwyci, albo się spodoba, albo będziesz nienawidzić.
Najbardziej się jednak nie zgadzam z Tobą wobec opinii, że zupełnie nie warto inwestować w tego reżysera; mam zgoła odmienne zdanie. Temu filmowi do rewelacji daleko, ale młody Żuławski będzie szukać, i prędzej czy później znajdzie. I daj nam diable więcej ludzi zrzynających z Jodorovskiego, a nie zachodnich papek
edit: chociaz zrzynąjac z Jodo można się ostro przejechać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zaratustra dnia Śro Gru 16, 2009 1:21 pm, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Schorzenie
Anahata
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 1:33 pm Temat postu: |
|
Dobrze się Ciebie czyta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 4:24 pm Temat postu: |
|
Uwaga!!! Jeśli nie oglądałeś/aś, nie czytaj poniższej wypowiedzi.
Prawo zemsty <<---- Kurde mam problem z tym filmem, niby dobrze się oglądało. Fajnie pokazane jak prawo kuleje itd... ale momentami główny bohater staje się nie wiarygodnie do wszystkiego przygotowany itd...
No i zakończenie do bólu do przewidywalne..., niestety nikt się nie odważy pokazać jak prawo, przedstawiciele prawa przegrywają.
6/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez the patient dnia Śro Gru 16, 2009 4:59 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lachmyta
Manipura
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 5:46 pm Temat postu: |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 5:56 pm Temat postu: |
|
Robi wrażenie... Ktoś kupił prawa do pomysłu i spierdoli to jak nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 6:33 pm Temat postu: |
|
Zaratustra napisał: | Subterranean napisał: | Wojna polsko-ruska- nie lubie masłowskiej. Uwielbiam starego zuławskiego. Po pierwszym filmie młodego żurłwskiego , stwierdzam ze wiecej jego filmów nie obejżę. Tragedia. Znaczy - do momentu przywalenia szyca w ścianę - byłem w stanie psotawić 7/10. Potem ocena spadała, spadał, aż w końcu chciałem uciec z kina. Marne podrabianie ojca, motywy zerznięte niemal z filmów Jodo (nawet muzyka lol). Ojciec w swej mętnej narracji trzymał jednak dobry styl, kreował jakiś sens, tutaj mamy bełkot masłowskiej podlany blekotem młodego Żuławskiego.
Może miałem zbyt duże oczekiwania- ale jak dla mnie ten film to porażka. Nie całkowita, bo jednak ma trochę wartości. ale jednak. Pudło. |
Trochę się z Tobą zgadzam, trochę nie zgadzam, może najbardziej w kwestii Masłowskiej, bez wstydu się przyznaję że umierałem ze śmiechu czytając jej Paw Królowej, choć na początku zrobiłem to samo, co Żuławski (młody), to znaczy rzuciłem jej propozycją literacką w kąt... Bardzo niemodne jest pisać coś fajnego o Masłowskiej a sam jej jakimś fanem specjalnym nie jestem, żeby nie powiedzieć, że nie jestem nim w ogóle, to jednak do sprawy można podejść poważniej niż - mi się nie podoba i tyle, każdy ma swój gust. Tutaj nie o gust chodzi tylko o podejście. Nie ma tak, że "gówno to gówno", gdyby wszystko było takie proste nic by mnie na tym świecie nie zaskakiwało, a to że przeczytałem kilkuset stronnicowy bełkot jednym tchem, i nawet mnie to zainspirowało było dla mnie nie małym szokiem
To jest tak, że do wielu rzeczy na tym świecie podchodzić należy skrajnie inaczej, bo i skrajnie różne rzeczy tutaj są... Masłowska jest bezczelna w swoim stylu, ale świetna jednak w obserwacji i wyśmiewaniu zjawisk; w Pawiu królowej stylizowanym, nie wiem, na piosenkę, rap? pseudorymy na jednej stronie miałem tyle treści że do dziś pamiętam wiele obrazków jakie przychodziły mi do głowy, to znaczy że w tym beznadziejnym stylu coś chwyciło. Inaczej jaram się różną twórczością, samo pojęcie twórczości nigdy nie będzie dla mnie w pełni wykorzystane, jeszcze okaże się że za parę stuleci ludzie będą wspominać futurystów grafomanów zamiast kogokolwiek, wszędzie jest potencjał.
Co do samego filmu, to podobała mi się jego forma, szczególnie na początku (motyw jak słyszymy Masłowską wymyślającą historię na ekranie...) wiele scen i doskonałe aktorstwo, nie wypada nie wspomnieć o tym filmie nie wymieniając Szyca który całą tą historię, jakkolwiek bzdurną i badziewną trzymał dzielnie na barkach. Rzeczywiście jednak im dalej prezentowana historia się ciągnęła tym bardziej było widać wszystkie braki tej fabułki, nawet zakończenia nie pamiętam prawdę mówiąc...
Nie powiedział bym, żeby młody żuławski zżynał z ojca, natomiast z cała pewnością baardzo się nim inspirował (zresztą nawet dedykację mu złożył). Ale to nie jest film starego Żuławskiego, to zupełnie nie są jego klimaty, ba, w życiu nie widziałem u niego aż takiego popadania w efekciarstwo (wizje po dragach, latający ludzie, itd) a aktorzy chociaż miotają się po ekranie to nie są bohaterowie starego Żuławskiego, zdecydowanie nie... a przecież na nich się to wszystko opiera... no właśnie.
Jest tutaj jakiś przekrój społeczny, dres pokazany w sposób raczej nietypowy jak cała reszta od gotki blogującej o upadłych aniołach po zwykłych ćpunów z których śmiać się nieco chciało, chociaż teoretycznie o niczym śmiesznym ten film nie opowiadał jest jednak jakimś krokiem do przodu w opowiadaniu o tego typu sprawach, inaczej zupełnie opowiada się o naszym zagubionym, bełkotliwymi bzdurnym poniekąd pokoleniu ... a Masłowska i Żuławski znaleźli i dopasowali klucz do opowiedzenia tego, czyli bełkot i bzdurę... z takim podejściem podchodziłem do filmu bo nie spodziewałem się niczego poza zajebistym Szycem i maksymalnie ironiczną Masłowską.
Na filmie się wprawdzie zawiodłem, bo ani specjalnie mnie nie ruszył, ani nie rozśmieszył, ani nie przeraził, i bardzo,ale to bardzo duzo rzeczy, scen i zdarzeń było zupełnie niepotrzebnych, ale w tym bzdetnym chaosie, przynajmniej do połowy filmu widziałem jakąś metodę, którą rzadko spotykam w filmie, a która jednak trochę chwyciła. Teraz kwestia chwyci/nie chwyci, albo się spodoba, albo będziesz nienawidzić.
Najbardziej się jednak nie zgadzam z Tobą wobec opinii, że zupełnie nie warto inwestować w tego reżysera; mam zgoła odmienne zdanie. Temu filmowi do rewelacji daleko, ale młody Żuławski będzie szukać, i prędzej czy później znajdzie. I daj nam diable więcej ludzi zrzynających z Jodorovskiego, a nie zachodnich papek
edit: chociaz zrzynąjac z Jodo można się ostro przejechać  |
Wiesz w sumie....
Jak pewnie zauważyłeś po jakości tego co napisałem, to nie miałem dobrego dnia (zmęczenie w chuj), więc i umysł nieco zaciemniony - dziś mam nieco inną opinie na temat tego filmu, choć nadal jestem na nie.
Wiesz, mi na początku ten film się bardzo podobał i kupowałem ten pomysł z masłowską, podoba mi się scena gdy chodzi po trawniku i wyobraża sobie cały pogrzeb, albo pisała w szkole- chyba to mnie najbardziej zabolało, że ten film rozsypuje się po połowie. Ja naprawdę wolałbym obejrzeć taki film, niż to czego doświadczyłem później, w momencie gdy Silny spotyka Masłowską na policji. Kupowałem ten syf, disco polo, widziałem w tym jakiś nowy, niewyeksploatowany sposób na powiedzenie czegoś o Polsce.
Potem jednak Xawery zaczyna swoje amory z ojcem i Jodo - film w filmie, piekło w piekle, wizja w wizji - gdzieś tam trwa jeszcze kruchy szkielet historii - podroż pociągiem (IMO jedna z niewielu dobrych scen w drugiej części filmu, kiedy tak patrzymy przez tą szybę pociągu), ale nieumiejętność prowadzenia tego, te paskudne błyski telewizyjne (okropne szczególnie kiedy się to ogląda na dużym ekranie jako trzeci film pod rząd) , bezsensowne wrzaski i chaos... Nie, nie chcę tego. I nie chodzi tu o zawód oczekiwań. Raczej nie jestem stanie tego przyjąć za drobią monetę.
kiedy Jodorowski odsuwa kamerę poza plan na końcu "Świętej góry" to czuje radość, zdumienie, emocje. Kiedy robi to XŻ czułem juz tylko zmęczenie i nudę.
Może zapędziłęm się zbytnio z tym spisywaniem Xawerego an straty, bo jakieś pozytywne tendencje mimo wszystko tam widac. Ale jego następny film będzie musiał być naprawdę dobry, zeby zmazać złe wspomnienia po "Wojnie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
toolowiec
Manipura
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czewa
|
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 11:21 am Temat postu: |
|
Miałem sam wrzucić ten filmik urugwajyczka, na interii pisze że kontrakt ma opiewać na sumę 50 mln. Imo ciekawa rzecz, bardzo w klimacie cloverfielda tylko bardziej plastyczna/bajkowa ze względu na budżet. Oby tylko za dużo hien nie miało wpływu na efekt końcowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lachmyta
Manipura
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 10:05 pm Temat postu: |
|
Cloverfield był w sumie niezły, nowatorskie zakończenie, ale te kurczaki to przesada ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Nie Gru 20, 2009 10:02 am Temat postu: |
|
oszukać przeznaczenie 4 <<--- nie oczekiwałem cudów po tym filmie i dostałem taką papkę nijaką... takie 5-/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Nie Gru 20, 2009 2:52 pm Temat postu: |
|
Przez święta mam zamiar obejrzeć góra 3-4 filmy... wziąłem się wczoraj za Dystrykt 9 no bo to przełom, nadzieja, i tak dalej... podszedłem do niego jak zwykłego filmu akcji (niestety reżyser silił się na więcej niż potrafi, typowe to teraz, a ja tego strasznie nie lubię, i nosi mnie normalnie...), z ekstremalnym przymrużeniem oka próbowałem to oglądać, do tego stopnia, że oczy prawie zamykałem bo po 15 minutach głowa bolała od kręcenia z ręki w formie dokumentu wspomnień mamusi o synu nawet. Ale nie mogę, w tym filmie denerwowało mnie tyle rzeczy (kilka w ciągu minuty czasem), że nie jestem w stanie powiedzieć, że film jest choćby niezły... Potem może napisze coś więcej, bo sporo można jednak napisać o tym filmie (głównie złego niestety). Zachwytów nie rozumiem, wszystko w tym filmie było niedopracowane, dziurawe i niedorzeczne, aż zastanawiająco często głupie nawet, kompletny brak emocji (pewnie bym to jakoś przeżywał gdyby nie wiele zabiegów reżysera), oryginalności to ja tutaj nie zauważyłem, nie przeżywałem kontaktu z pozaziemską cywilizacją dłużej niż 15 sekund, czyli od momentu kiedy weszli do statku (fajny z tym statkiem motyw i fajnie wyglądał), te tandetne moralizatorstwo, jacy Ci ludzie źliiiii... aż mnie skręcało, ale okej, to film akcji, naparzanka była, fajna nawet z tym robotem, ale poza tym naprawdę nie rozumiem fenomenu tego filmu, chociaż przyznać należy, że to pewnie i tak jeden z lepszych efekciarstw ostatnich lat, i był tutaj jakiś koncept, jakaś metoda (chwali się niby... ale Aronosfky też mnożył metody i koncepcje i nawet prawie udało mu się wprawić mnie w stan wypróżniania kolacji droga doustną), ale zupełnie (dla mnie, oczywiście) nie wypaliła w wizji Pana Neilla Blomkampa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zaratustra dnia Nie Gru 20, 2009 3:13 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Nie Gru 20, 2009 5:46 pm Temat postu: |
|
Hmm ja jednak mam zupełnie inne zdanie, rozpisz się to podyskutujemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|