Filmy

Alice in Chains · Wysłany: Pon Paź 04, 2010 2:02 pm Temat postu:

Gummo <--- podczas oglądania tego filmu każda ilość alkoholu to zdecydowanie za mało. albo w stanie totalnej trzeźwości, albo po pijaku. inaczej się nie da.

Zaratustra · Wysłany: Pon Paź 04, 2010 2:33 pm Temat postu:

No ja oglądałem na trzeźwo Smile

Bardzo specyficzny film... i zachwyty jednych rozumiem, i to, że niektórym kompletnie film może nie wejść - też.

Zaratustra · Wysłany: Śro Paź 13, 2010 10:19 am Temat postu:

Ha! A więc jednak nie GROM [link widoczny dla zalogowanych]

the patient · Wysłany: Pon Paź 18, 2010 9:30 am Temat postu:

It na postawie książki Kinga filmy średni, całą historię bym zakończył na dzieciakach, wszystko co się dzieje jak już bohaterowie dorośli już staje się nudne... i zakończenie takie nijakie dla mnie, może kiedyś to straszyło ale teraz już nie. Duży plus za klauna.
6/10

Wysyp żywych trupów <<--- spodziewałem się znacznie lepszego filmu że mnie czymś rozbawi a tu nic kompletnie nic... nuda. 4/10

Piekło nad Berlinem <<--- na ten film przypadkiem trafiłem w nocy w tv i że nic innego nie było do oglądania to obejrzałem nic ciekawego. ujdzie.
4/10

Resident Evil: Afterlife oj słaby film słaby... może w 3d byłby nie co lepszy ale generalnie słabiutko. nie polcam. marnowanie czasu. na początku totalny chaos potem uspokojenie, dodanie postaci ala z silent hill nawet ciekawy pojedynek i znów końcowy pojedynek filmu cieniutko.
3/10

Zaratustra · Wysłany: Pon Paź 18, 2010 12:29 pm Temat postu:

Ee... Shaun of the Dead był dosyć zabawny, z tym, że to jest film raczej dobry do ogladania z grupką znajomych przy piwku bo tak samemu to filmy zwykle mniej śmieszą.

W ogóle to od dłuższego czasu szykuje sie, żeby pooglądac coś Edgara Wrighta (Hot Fuzz - Ostre psy np.) bo już tak skrajne opinie o tym słyszę, że muszę to obadać.

the patient · Wysłany: Pon Paź 18, 2010 1:05 pm Temat postu:

Hot Fuzz - Ostre psy dobry film.

brena · Wysłany: Czw Paź 21, 2010 9:26 pm Temat postu:

gify są dziwne... czasami, jak zacznę na nie patrzeć, to nie mogę przestać. albo słyszę coś, czego nie ma. jak w tym przypadku Smile

Schorzenie · Wysłany: Sob Paź 23, 2010 12:39 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
faaajne Very Happy

the patient · Wysłany: Sob Paź 23, 2010 5:24 pm Temat postu:

RED "Frank (Bruce Willis), Joe (Morgan Freeman), Marvin (John Malkovich) i Victoria (Helen Mirren) to emerytowani agenci specjalni CIA. Znają największe tajemnice i spiski narodowe, przez co znajdują się na celowniku agencji. Po tym jak zostają wrobieni w zamach, muszą reaktywować stary zespół, by ujść z życiem przed polującymi na nich agentami. Chcąc oczyścić własne imię i zdemaskować oprawców, postanawiają wyruszyć w misję niemal niemożliwą."
7-/10

Zaratustra · Wysłany: Czw Paź 28, 2010 10:01 pm Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=vh8aHnvvftw http://www.youtube.com/watch?v=iST78n1eo8Q http://www.youtube.com/watch?v=9J3bmVIMMgM

brena · Wysłany: Pią Lis 05, 2010 10:48 pm Temat postu:

jeden z najznakomitszych gestów w historii kina Smile

Alice in Chains · Wysłany: Sob Lis 06, 2010 2:34 am Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=UPHuE5pDlEs&feature=related

say what again xD

Schorzenie · Wysłany: Sob Lis 06, 2010 8:59 am Temat postu:

ucięta najlepsza końcówka Oo

http://www.youtube.com/watch?v=lNlePuVM3Ic

brena · Wysłany: Sob Lis 06, 2010 9:21 am Temat postu:

kultowa scena. trzeba odświeżyć. to jeden z tych filmów, które można oglądać kilkanaście razy, a i tak się nie znudzi

MightyRavendark · Wysłany: Sob Lis 06, 2010 10:35 am Temat postu:

To prawda, nawet nie trzeba oglądać całości żeby było bosko Very Happy

lachmyta · Wysłany: Sob Lis 06, 2010 11:03 am Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=ec-8mD_BhrU moja ulubiona scena z PF : D

Mefistoteles 26 · Wysłany: Pią Lis 12, 2010 7:27 pm Temat postu:

Ted Bundy (2002)

[link widoczny dla zalogowanych]

5/10 Za mało detali o życiu "Głównego Bohatera". Miałkie i nudne.

Podsumowanie: Dość kiepski Thriller

[link widoczny dla zalogowanych]

8/10

Film pierwsza klasa! Chodź mógłbym się przyczepić do detali, to w porównaniu do Ted'a film wręcz w nich pływa. Dobry klimat, aktorstwo na właściwym poziomie no i niektóre momenty sprawiają że mózg zaczyna pracować na nieco wyższych obrotach.

Podsumowanie: Thriller (Lekko) Psychologiczny

Zaratustra · Wysłany: Pią Lis 12, 2010 10:24 pm Temat postu:

No Ted kompletnie nie wyszedł. Spodziewałem się jakiejś analizy psychologicznej, retrospekcji, to jest ciężki temat przecież. Z filmu wnioskuję, że facet był głupiutkim niewiniątkiem, i trochę za bardzo się rozkręcił po pewnej szarpaninie koło samochodu... i trzepaniu pod oknem.

Generalnie szkoda, bo facet grający główna role odpowiednio się rozkręcił, to jednak film przypomina jakąś produkcję z Polonii 1 raczej.

Mefistoteles 26 · Wysłany: Nie Lis 14, 2010 8:13 pm Temat postu:

American Psycho 8/10

[link widoczny dla zalogowanych]

Dość poroniona koncepcja... But i like it! Very Happy

Niektóre dialogi mnie po prostu rozbrajały. Dawno tak się na thrillerze nie uśmiałem Very Happy

Bale świetnie zagrał rolę tytułowego psychola. Ciekawy, dość żartobliwy (a przy tym całkiem realny) zarys biznesmenów z Wall Street oraz nagły "zwrot akcji" pod koniec filmu zasługują zdecydowanie na ósemkę.

Podsumowanie: Thriller (Lekko) Psychologiczny

Falling Down 6/10

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie przepadam specjalnie za Douglas'em, ale muszę przyznać że wybitne pasuje do roli psycho-taty. Koncepcja filmu świetna, ale wykonanie pozostawia nieco do życzenia. Zakończenie dość przewidywalne.
Ogółem mogli znacznie bardziej rozwinąć tą tematykę i obsypać ją porządnie szczegółami, bo załamanie nerwowe w wyniku którego główny bohater posuwa się do zbrodni to dobry temat, tylko wymaga nieco więcej
zaangażowania.

Podsumowanie: A miało być tak pięknie... Thriller (Lekko) Psychologiczny

brena · Wysłany: Nie Lis 14, 2010 9:00 pm Temat postu:

bardzo lubię Douglasa w tym drugim filmie. i chyba ze względu na tę postać "upadek" oceniłabym trochę wyżej. ale z drugiej strony - film widziałam dość spory czas temu, może teraz potraktowałabym go inaczej.
bardzo podobała mi się "gra", fajnie skonstruowana fabuła i dość nieoczekiwany koniec. to chyba mój ulubiony film z Douglasem. i Finchera na dodatek... (a propos tego pana - "social network" chciałabym obejrzeć - widział ktoś?)

generalnie nie lubię wystawiać ocen punktowych... jeżeli już, to z opisem i w kategoriach. czasem na przykład dobrze ogląda mi się film, który jest przewidywalny, trochę tandetny, ale zapewnia dobrą rozrywkę na prymitywnym poziomie. i ile kropek mu dać wtedy? najlepiej byłoby "otagować" to jako "gówno" z 8 na przykład Very Happy