Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nothing
Part of Tool
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 7351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob Sie 04, 2007 6:57 pm Temat postu: |
|
Manica napisał: | Ale oglądać Bergmana moga tylko hardkorowcy, szacunek |
e dlaczego ,ja raczej jak mialem 18- 20 lat sie nim fascynowalem okrotnie.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Manica
Adjna
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń/Kraków
|
Wysłany: Nie Sie 05, 2007 12:48 am Temat postu: |
|
No dlatego szacunek
dla mnie to nie-doprzebrnięcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomek
Magnum in Parvo
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sanok
|
Wysłany: Nie Sie 05, 2007 2:47 am Temat postu: |
|
Zdobyłem na DVD wszystkie trzy części Władcy Pierścieni, rozszerzone jakieś, po 4 godziny każda (2xDVD, w sumie 6xDVD5) Ciekawi mnie ostro, co tam może być, bo na przykład normalna wersja Drużyny trwała trochę ponad dwie godziny. Przeglądałem tylko menu, i fakt, jest bardzo dużo usuniętych scen, i prawie że każda jest rozszerzona. Ale mnie ciekawość wpierdala, jutro zaczynam oglądać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manica
Adjna
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń/Kraków
|
Wysłany: Nie Sie 05, 2007 9:18 am Temat postu: |
|
A ja byłam wczoraj na "Inland Empire" D. Lyncha.
Huh, po 3h filmie (było nas czworo) nikt nic nie mówił. Poszlismy na piwo i nadal nic, wszyscy troszkę oszołomieni, zaskoczenie, skonfundowani kontemplowali w samotności to, co wcześniej zobaczyli.
Film jak zwykle u Lyncha jest zakręcony na maksa, po drugiej scenie się pogubiłam, mnóstwo aktorów/postaci, wątków, sceny jakby pomieszane, niektóre wycięte jakby z innego filmu...whoaa
Piękne ujęcia z bliska, twarz, oczy, to oddawało klimat tego filmu, tak samo jak muzyka - też poskręcana niemiłosiernie.
Film miał być chyba horrorem - nie było krwawych scen a bałam się dość znacznie, to chyba ten klimat i sposób ukazywania pewnych rzeczy.
Z 15 osób w kinie 5 wyszło zanim się seans skończył.
Z minusów - zajebisty film,ale jednak trochę przydługawy, tyłek mnie bolał, juz nie wiedziałam, jaką pozycję zastosować. Ale z drugiej strony nawet potem nie wiedzieliśmy, które sceny byłyby zbędne...
Moja ocena 9,5/10 , pomimo iż kompletnie nei wiem o co biegało w tym filmie, moja wysoka ocena za nastrój i za to,ze mi odebrało mowę po skończeniu projekcji.
Polecam każdemu, choć zdaje sobie sprawę, ze moze byc trudno przebrnąć przez całość, najbardziej zakręcony z filmów Lyncha.
Może mi ktoś powiedziec o co chodziło tam z zajacami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Nie Sie 05, 2007 10:25 am Temat postu: |
|
Ja zawsze kojarzyłem Lyncha z "Truposzem" cóż za błąd. A jeśli o wychodzenie z kina chodzi, na premierze Space Odyssey 2001 wyszło...240 osób
Cóż, ja Inland Empire jeszcze nie widziałem (i nie śpieszy mi się, bo chciałbym zobaczyć to na dużym ekranie) ale przeczytałem pare wywiadów z twórcą, i wkurzyłem się niemiłosiernie przeczytawszy, że sam Lynch nie wie, o co chodzi w jego filmach. Z drugiej strony nie krył, że scenariusz powstawał kilka lat, scena po scenie, pieczołowicie... i gdzieś tam nawet mój wspaniały Majchrzak grał
Spodziewam się czegoś lepszego od Lost Highway, bo ponoć z tym można Inland Empire utożsamiać najbardziej, a film jest recenzowany na całym świecie jako najlepszy w dorobku ośmieszyciela Diuny.
A w rozwiązaniu Twojej zagadki pomoże Ci może [link widoczny dla zalogowanych]óliki+2002+o+filmie,Film,id=94326
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manica
Adjna
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń/Kraków
|
Wysłany: Nie Sie 05, 2007 10:32 am Temat postu: |
|
Heh, dzisiaj kumpela mnie na gadu zagadnęła słowami: "To ile trupów było?"
Film lepszy od Lost Highway ( w mojej opinii) ale masz rację - warto go obejrzeć na dużym ekranie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Nie Sie 05, 2007 10:42 am Temat postu: |
|
film lepszy od zagubionej autostrady no to tym mnie przekonałaś, jak w Kołobrzegu będę puszczać w kinie "Inland Empire" pójdę na pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Wto Sie 07, 2007 2:17 pm Temat postu: |
|
Lśnienie <<---- normalnie szok, normalnie Walduś ten film jest Zajebisty przez duże Z siedzisz jak wryty oglądając go i dosłownie już myślisz że coś będzie a tu figa. film świetnie nakręcony, bardzo mi się podobał sposób w jaki sceny zostały pokazane w filmie. dzisiaj taki sposób ujęć jak w lśnienie jest często używany w grach grozy. można ten film chwalić i chwalić
10/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Wto Sie 07, 2007 2:27 pm Temat postu: |
|
No Lśnienie jest zajebiste
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toolowiec
Manipura
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czewa
|
Wysłany: Śro Sie 08, 2007 8:41 am Temat postu: |
|
Wczoraj na TVN 7 (sporo tam dobrego ostatnio) <szok> jeden z filmów do których zawsze warto wrócic - Las Vegas Parano w rezyserii pajtonowca Terr'yego Gilliama. O tak, zajebista zabawa dla milosnika kina. I chyba najfenomenalniejszy duet w historii kina jak dla mnie Depp - Del Toro (Benicio niesamowita charakteryzacja, pamietam gdy to pierwszy raz widzialem nie moglem uwierzyc, ze to ten sam Benicio, zreszta Johnn Depp nie gorzej). Swietne dialogi, schizolski klimat, mnóstwo dragów , muza najwyzszych lotów...Warto, warto przez duze W bylo jeszcze raz posmiac sie z tych dwóch zacpanych paranoików \m/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Śro Sie 08, 2007 5:12 pm Temat postu: |
|
toolowiec napisał: | I chyba najfenomenalniejszy duet w historii kina jak dla mnie Depp - Del Toro | Chyba nie. I jakim cudem mi ten film przepadł podczas przeglądania programu TV
Zrobiłem małą listę włączającą koniec czerwca, cały lipiec i początek sierpnia filmów jakie widziałem w tym czasie (DVD, Kino Polska i własnoręcznie zassane). Znaczy, wszystkie filmy to to na bank nie były, kilka pominąłem, większość widziałem kiedyś i chciałem powtórzyć. Znaczną większość.
Pociąg...............................10/10,
Mechaniczna Pomarańcza....10/10,
Odyseja Kosmiczna 2001.....10/10,
Full Metal Jacket 7/10,
The Shining 9/10,
Dr. Strangelove..................10/10,
Barry Lyndon 7/10,
Eyes Wide Shut...................10/10,
Zielona Mila 9/10,
Zaginiona Autostrada 3/10,
Solaris 2/10,
Duchy Goi 5/10,
Grek Zorba........................ 10/10,
Siekierezada...................... 10/10,
Epic Movie 0/10,
The Pathfinder 1/10,
Singin In The Rain 3/10,
Capivity 0/10
Goodbye Lenin 7/10,
7 Samurajów...................... 10/10,
Nóż w wodzie...................... 10/10,
9 Wrota 2/10,
Dziecko Rosemary, 6/10,
Ichi The Killer, 0/10
Chicago 7/10,
Droga do zatracenia 6/10,
American Beauty................ 10/10,
8 Dzień tygodnia................ 10/10,
Requiem dla Snu 8/10,
Labitynt Fauna, 8/10,
Symetria, 8/10,
Palimpsest, 4/10,
Piknik pod wiszącą skałą...... 10/10,
The Wall, 2/10,
Przekręt 6/10,
Capivity 0/10,
Seks w Brnie 8/10,
Człowiek na torze............... 10/10,
Rycerz............................... 10/10,
Tenacious D, hmmm...
Nancho Libre 1/10,
Thruman Show, 9/10,
Idioci, 2/10,
Trio z Beville...................... 10/10,
Kanał................................. 10/10,
Dolina Issy,........................ 10/10,
Faraon 10/10,
Księga Wielkich Życzeń, 7/10,
Erin Brockovich, 5/10,
Czarownice z Eastwick, 7/10,
Kocham Kino, hmmm...
Ostatni Król Szkocji, 6/10,
Zabić Drozda, 5/10,
Anatomia Miłości, 0/10,
Nasze święta 0/10,
Europa..............................10/10
Mulan 2, hmm...eee
Dom Wariatów, 9/10,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toolowiec
Manipura
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czewa
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 8:55 am Temat postu: |
|
Zaratustra napisał: | toolowiec napisał: | I chyba najfenomenalniejszy duet w historii kina jak dla mnie Depp - Del Toro | Chyba nie. I jakim cudem mi ten film przepadł podczas przeglądania programu TV
|
Jasne, zawsze mozna zaprzeczyc jak z kazdym - przesadzilem ale bawia chlopaki do lez Wczoraj na AXN gdyby ktos mial lecial Helikopter w Ogniu. Dzisiaj pewno tez cos fajnego sie trafi - polsat dpbra rzecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 10:09 am Temat postu: |
|
Ja zawierzylem wczoraj Hemletowi na Ale Kino! (o tej godzinie) wysoko recenzowanemu, ale się przejechałem :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toolowiec
Manipura
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czewa
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 9:05 pm Temat postu: |
|
Ano nuda straszna i meczarnia, toc to pewnie z Branaghiem znowu wersje puszczali... Ale Ale Kino! mi brakuje w ostatnich latach nieziemsko - co dzien tam cos wartosciowego leci, a na polsacie zakodowali jeszcze cinemaxy i jest bida z nyndza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 10:02 pm Temat postu: |
|
Wiele bym dał, żeby porozmawiać z kimś o filmach. Ale nie. Ja sie wydurniam. Popisuje. Tak? Unikacie jak ognia dyskusji o filmach.
Ludzie, pierdolcie nowości, torrenty srorrenty i inne gowno. Tam dobre filmy są conajmniej rzadko. Dobrych nowosci w roku sa 3. Gora 4. Pierdolcie "jakosc DVD" bo nie jakosc obrazu decyduje o jakosci FILMU. A dodatkowe sceny? Fajny bajer, ale jesli tworca je wycinal, zapewne mial powod. Nie tylko od strony producenta (przypomina mi się największy CUT w historii kina, czy wielka pianowa bitwa w dr. Strangelove ( )).
Nie bojcie sie starych filmow. One nie parzą. To nie jest nic strasznego. Czern i biel maja swoj urok, swoja magie. Spytacie mnie, skad wyszukiwac dobre filmy?.
TVP pozno w nocy puszcza zazwyczaj najlepsze mozliwe filmy. Ja sie produkuje jak popierdolonony, przepisuje kurwa program telewizyjny prawie ze, i caly czas mam wrazenie ze traktujecie mnie jak wariata. Mi juz zygac sie chce od waszych recenzji. No kurwa Fantastyczna 4 i narodziny Pana Planety". Troche ambicji!
AMBICJI
Macie tyle czasu na sluchanie kurwa 8 godzin dziennie muzyki a
ZAPEWNIAM WAS
że przełożenie tego na jakies 70, 80 minut, dobrego, wypaśnego, ambitnego, przechujawistego kina jest nie mniej, a nawet wiecej warte.
WEŹMY MANICE. Jak sama pisałaś Po Inland Empire godzine nie moglas wyjsc z wrazenia. A ja ci powiem ze znam setki takich filmow. Ni chodzi o mnie. O ludzi. Takie filmy po ktorych ludzie wychodzą i telepią się, ba, cały tydzien.
TELEDYSKI potrafią być SZTUKą PRZEZ duże S
KINO JEST SZTUKą, przez duże S
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
topaz
Manipura
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: Pon Sie 13, 2007 9:03 am Temat postu: |
|
W piątek wybrałem się na "Simpsons: The Movie" i "Grindhouse: Death Proof". Co do pierwszej pozycji zastrzeżeń zbytnich nie mam, bo film jako dla fana jest niezły, ale stwierdzam, że... czegoś jednak w nim brakowało. Były oczywiście zabawne momenty, ale to nie ten sam humor, który prezentowały starsze odcinki serialu.
Jeżeli natomiast chodzi o "Grindhouse" to tu muszę przyznać, że się zawiodłem i to bardzo... Spodziewałem się jatki jak w Kill Billu, a raptem były dwie "rozwałki" na cały film Ogółem 3/4 filmu stanowią przydługie dialogi, które są po prostu nudne i puste (a gdzież są teksty na miarę "jesieni średniowiecza"?). Akcji w tym filmie jak na lekarstwo... a przecież miało być dużo przemocy, seksu i kiczu a wyszedł sam kicz Może jakby puścili to razem z "Planet Terror" to miałoby to jakiś sens, ale w Europie oba filmy, które w USA wyświetlane są razem, puszczane są osobno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toolowiec
Manipura
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czewa
|
Wysłany: Pon Sie 13, 2007 5:28 pm Temat postu: |
|
Zarazek nie bardzo wiem co mial znaczyc twój post - nikt nie neguje tutaj wartosci czy jakosci klasycznego kina, prawda jest jednak taka, ze wiekszosc swietnych propozycji kina ambitnego, kina nie-komercyjnego (i nie tylko chodzi tu o filmy stare, tudziez czarno-biale, bo nie tylko one sa dobre) Telewizja Publiczna emituje po godzinie 00:00 Jezeli ktos na drugi dzien pracuje, niestety logicznym jest, ze musze przynajmniej 6h poswiecic na sen, gdyz sen jest niezwykle wazny dla egzystencji czlowieka, niezbedny;) Analogicznie wiec trzeba zrezygnowac z klasyki kina emitowanego powiedzmy o godz. 1:00 w nocy na tvp2... Na 8h sluchania muzyki niestety mnie nie stac nad czym ubolewam ale takie zycie... Generalnie pretensje uzasadnione mozna miec do debili z tvp odpowiedzialnych za puszczanie swietnych propozycji o takich trudno dostepnych porach, kosztem durnych seriali, teleturniejów,programów tzw. "rozrywokowych" w latwiej dostepnym tajmie. Zeby nie bylo tez czasem zawalam nocki jak wczoraj skuszony Czekoladka na dwójce... mniam:D
ps. Aha, wczoraj seans z moja luba i Kusturicowskim wyjebanym "Undergroundem" - surrealistyczna groteska na ciezkie czasy jugoslawii... Kino naprawde wysokich lotów (niezmiennie u Emira)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Pon Sie 13, 2007 6:48 pm Temat postu: |
|
No tak, ignorant ze mnie. Przyznaje że nigdy nie zdarzało mi się pracować na 8 (rekord to godzina 6, ale byłem odcięty od telewizora, ktory i tak niewiele by zmienil ). Tylko że mam powody uznawac, że ludzie wymiotują klasyką (choćby post Manicy: Bergman jest dla hardcoreowców).
Cóż, jedną z moich podstawowych wad jest brak jakiejkolwiek troski o zdrowie fizyczne i psychiczne, co przekłada się na sen w okolicach godziny 4-5 kazdego dnia, z tym ze tak było od jakieś pierwszej liceum, gdzie zazwyczaj i tak miałem na godzine 8... ujmujac godzine piszo... coz brak snu w nocy i przekimane poludnia totalnie mnie zrojnowaly, stad wlasnie moglbym tlumaczyc swoja wyzej wymieniona ignorancje.
ALE jakby ktos mial urlop...
Właśnie lookam Barry Lyndona, oglądam go po raz 3. Za pierwszym razem po prostu dobrze ogladajacy sie film kostiumowy. Za drugim to bylo dziwadlo Kubricka, wielka odskocznia od jego tworczosci. No a teraz dochodze do wniosku, ze tak jak Bergman, wszystkie jego filmy moglbym sprowadzic do jakis 5, 6 podpunktow, zarowno jesli o tresc chodzi jak forme.
Zagadka: Co ma Space Oddysey do klipu Parabloa ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Czw Sie 16, 2007 3:30 pm Temat postu: |
|
TEN FILM ROZPIERDOLI WSZYTKO
AAAAA KURWA JAK SIE CIESZE JAK SIE CIESZE CIESZE CIESZE ASAAA
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Pią Sie 17, 2007 4:13 pm Temat postu: |
|
No wiec tak... 3 klasyki...
Lolita Kubricka... umarlem... momentami bardzo ok, ale do konca jednak musze przyznac ze umeczylem... Piekna ta Lolita, ale wolalem te subtelniejsza, nowsza wersje z 1997 roku. Tak, bluźnie jak jasny sk%#$%
Winde na Szafot sobie nie odpuszcze, ale tez usnąłem... i ten kultowy jazz byl w zupelnie nieodpowiednich momentach, sciezka dzwiekowa byla po prostu smieszna... potrzebuje weny...
CO ZE MNĄ
Zaraz Spartakus, kiedys widzialem, ale teraz wiem ze trzeba uwazniej, ze wzgledu na tworce
I w sumie humorek mi poprawił The Majestic, 3 godzinny dramat z Carreyem w roli glownej, dosyc nowy, 2001 rok, koles na czarnej liscie scenarzystow oskarzanych o dzialalnosc komunistyczna ulega wypadkowi, w wyniku ktorego traci pamiec, trafia do miasteczka gdzie wszyscy maja go za weterana ktory polegl na wojnie... film nazbyt proamerykanski, w sumie odbil mi sie czkawka jak koncowka Szeregowca Ryana, no i ten watek melodramatyczny, blee, ale i tak wybaczam. Do dzis mi chodzi po glowie a to cos znaczy !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|