Gry komputerowe

Subterranean · Wysłany: Nie Lip 18, 2010 6:00 am Temat postu:

na tym samym co ogame i travain na sleczeniu na przegladarce i klikaniu jak głupi.

Schorzenie · Wysłany: Pon Lip 19, 2010 9:37 pm Temat postu:

Pamiętacie mój problem?
..otóż dzieje się tak tylko gdy mam podłączonego ipoda. Gdy jest podłączony ekran nie przeskoczy dalej a gdy go odłączę leci dalej. nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje ale tak się dzieje.

Szary Wilk · Wysłany: Śro Lip 21, 2010 11:28 pm Temat postu:

Oczekuję na nowego Wiedźmina. Grałem w część pierwszą i jest to produkcja jedna z niewielu, która trzyma się wysoko na rynku cRPG w ostatnich latach.

http://www.youtube.com/watch?v=cb9ObWlNrg8
Trailer z "wish" NIN'u w tle do nowej gry polskiego studia People can Fly - BulletStorm
Będzie to niezły slasher, widać wpływ Quake 3 arena czy Unreal Tournament.

Ostatnio zagrywam się wieczorami i nocami (specjalnie) w Penumbrę. Można nasrać w gacie, i bije Condemned'a na czachę.

Subterranean · Wysłany: Czw Lip 22, 2010 5:02 am Temat postu:

A w Call off Cthulhu : dark Corners of the earth grałeś? penumbra to pokłosie i w sumie popłuczyny po tamtej grze. Klasyk.

Szary Wilk · Wysłany: Czw Lip 22, 2010 12:39 pm Temat postu:

Nie, nie grałem panie Sub. Chociaż raz miałem ochotę ściągnąć i pograć, ale ze względu na brak czasu do tego nie doszło. W takich grach typu Akcja/groza/ekwipunek jest wymagające myślenie zaawansowane, a że jestem trochę tępy zajęło by mi to dni.
Ale zagram.

Subterranean · Wysłany: Czw Lip 22, 2010 1:04 pm Temat postu:

Mhmm no Call of Cthulhu to przede wszystkim trudna gra - nie dość ze zagadek jest masa, to jeszcze sekwencje akcji jak ucieczka z hotelu wymagają niesamowitego timingu (ja hotel pierwszy raz spokojnie za 100 podejściem przeszedłem )

BTW zajebiste efekty utraty poczytalności tam sa, można naprawdę doświadczyć takich przyjemności jak lęk wysokości, halucynacje- ba postać może ze strachu popełnić samobójstwo, jesli naogląda się zbyt wiele Smile

.

No i to chyba jedyna gra któa w pełni oddaje ducha lovecrafta Smile

Zaratustra · Wysłany: Nie Lip 25, 2010 1:57 pm Temat postu:

Subterranean · Wysłany: Pią Sie 06, 2010 8:12 pm Temat postu:

Nie nie warto to zwykłą siekanka bez fabuły.

jesli chcesz gry która da ci doznania na poziomie Unreala to pierwszy Deus Ex i paradoksalnie 0 fallout 3 (moment wyjścia na powierzchnię to jest jedno z najwiekszych osiągnieć w dziedzinie gier komputerowych).

------------------------------------------------------------------------------------------------->

Gram sobie teraz w Mass Effect, nie powiem, świetna gra (fajne nawiązania do 2001 Smile

). Ale ta piosenkę z creditsów to...

http://www.youtube.com/watch?v=gISlB1IdUjI

Gry sie naprawde cywilizują, nie ma co.

Zaratustra · Wysłany: Nie Sie 08, 2010 11:24 am Temat postu:

Hmm, no ja mam inne odczucia.

Unreala II i tak nie znalazłem nigdzie w pełni działającego, ale grałem, a właściwie gram nadal z dużymi przerwami w Fallouta 3... to jedna z pierwszych gier "nowych" w które gram od dłuższego czasu. Rok temu grałem w Quake'a IV, ale tylko parę godzin.

Wyglądają piękne, ale mają tę samą wadę, dla mnie przynajmniej. Są nudne. Nudne jak jasna cholera.

W Fallouta 3 włożono mnóstwo wysiłku i świetnych pomysłów, ot, tutorial sterowania jak jest się niemowlakiem, cały motyw z ucieczką, i masz rację, wydostanie się do Waszyngtonu po wybuchu atomowym zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Ale potem zacząłem łażenie po tym mieście, nudne strzelaniny do zmutowanych potworków, ziejących ogniem mrówek, kiepskie rozmowy... doznałem estetycznego szoku w pewnym sensie, ale zbyt często zdarzało mi sie ziewać :/ Będę grać dalej, być może zmienie swoją opinię.

the patient · Wysłany: Nie Sie 08, 2010 12:01 pm Temat postu:

Jeśli chodzi o Fallouta 3 chętnie bym pograł, ale mój komp tego nie pociągnie. za słaby. a póki co nie stać mnie na kupno nowych lepszych części. No chyba że szybko po stażu pracę znajdę wtedy to nie będzie problem.

Bardzo bym chciał pograć w silent hill ostatnią osłonę ale to też ma za duże wymogi, aby się u mnie prezentowało.

Subterranean · Wysłany: Nie Sie 08, 2010 1:23 pm Temat postu:

Mam to szczęście (pfff) ze w gry pokroju F3 mogę sobie pograć na pełnych detalach i na dużym ekranie.

Nie wiem czy mogę walić spojlerami, skoro grasz - postaram się za dużo z fabuły nie zdradzić - bo się nie zgadzam z lekka.

Prawdopodobnie że poprzednie Fallouty poza wykreowanym światem nie miały dla mnie zbyt dużo do zaoferowania . Cóż. No dobra, jedynka byłą fajna, naprawde fajna. Ale dójka i w szczególności tactics - nie chwytają mnie za serce w ogóle.

Początek gry- boski jak dla mnie. Quest z mrówkami bardzo fajny - świetne nawiązanie do "Them!" Smile

Możliwość wysadzenia całego miasta za pomocą bomby atomowej tez nie do pogardzenia Smile

A już to przedzieranie się przez ruiny Waszyngtonu, supermutanty, centaury w pogrzebanym hotelu (jak pierwszy raz miałem styczność to się autentycznie przeraziłem - ten płacz dziecka który słychac kiedy sie zbliżają - majstersztyk) , może i gra się łatwiej niż w poprzednie Fallouty, ale taka jest konwencja tej gry i mi akurat eksterminacja w systemie Vats wcale się nie nudziła - doskonałe rozwiązanie - szcególnie kiedy mamy już zdolność repety Smile

Słabe rozmowy ? Raczej fabułą średnia, gadka z Haroldem, kiedy chce zebyśmy go dobili, te motywy w czarno-białej symulacji, robot któremu wydaje się ze trwa wojna secesyjna, w ogóle motyw z wykradnięciem Deklaracji Niepodległości- no jeden wielki majstersztyk.

Fabuła faktycznie zapowiada zaś więcej niż to co faktycznie się dzieje . Najpierw jest świetnie ale od wstąpienia do Bractwa już coraz bardziej średnio- zakończenie to kpina. Ale Liberty Prime bardzo fajny.

Jednak ja już na fabułę w tej grze patrzyłem z przymrózeniem oka, to niestety tylko pretekst by chłonąć klimat i wypełniać świetne sidequesty- ten z łodzią podwodną z Point lookout zapamiętam do końca życia (ten hotel z psychozy wcześniej Smile

)

W gre grałem jakies osiemdziesiąt godzin, ukonczyłem chyba wszystko poza dodatkiem Broken Steel. Miałem już dośc, poza tym gra ma ten jeden cholerny minus.

Level scaling. Zaraz crpg.
Co prawda miałem juz taki sprzęt (po Anchorage), że nic mi się nie powinno dziać (zdobyłem legendarny superpancerz z poprzednich Falli). Ale... Potworki z Pointlookout i tak sie skalowały do mojego poziomu i wyszło jak wyszło. Miałem dosc na jakiś czas.

Jak szukasz fabularnych objawień to raczej stary Tormant, Xenogears, Deus ex... Dzisiaj w rpgach stawia się na swobodę kosztem historii i bohaterów.

Jedynym przypadkiem chyba w którym fabuła i wykonanie stoją na równym świetnym poziomie jest Mass Effect i prawdopodobnie ME2- nie jest to odkrywcza historia, ale sam fakt ze np. musisz zadecydować kogo ze swej drużyny poświęcić a kogo uratować (i nie ma możliwości ocalenia wszystkich)- i nie jest to potraktowane w stylu patosu na potęgę (o ja jebie bohaterska śmierć bla bla bla) zrobił na mnie duże wrażenie.

Niestety Mass Effect nie jest rpgiem, znaczy ma duzo z niego, ale tak naprawdę to świetny shooter tpp/symulator jazdy kosmicznym czołgiem Smile

Ale polecam, bo po MGS to chyba najbardziej filmowa gra jaką widziałęm (szczególnie dwójka!)

Zaratustra · Wysłany: Nie Sie 08, 2010 1:45 pm Temat postu:

Hmm no obadam Mass Effect. Napalilem sie tez na Assasin Creed 2, bo chcialbym zobaczyc jak odpicowali cala Wenecje...

Żeby była absolutna jasnosc, nigdy nie grałem w żadne Fallouty. Nie jestem wiec z tych, co zrzędzą że zabili serie, czy cos w tym stylu.

Chyba jestem też mało ambitnym graczem. Do tego dążą gry obecnie, do realizmu jako takiego, filmowości, do otwartego świata, do konsekwencji w grze, do klimatu, historii, i tak dalej. Klimat- zgadzam się (wszyscy wiedzą, o co chodzi jak mówi sie o klimacie, chociaz jak mialbym to wyjasnic, hmm), fabula, okej, choc niekoniecznie, bo jak ma to wygladac sztucznie... filmowosc, jako konsekwencja grafiki okej, jako konsekwencja gry, niebardzo. Otwarty swiat, konsekwencje...co kto lubi. Ja nie bardzo sie w to chce bawic.

Chce rozrywki od gier przede wszystkim, refleksje nad rzeczywistoscia zastepuja mi ksiazki i filmy. No tak jest po prostu, sam nie wiem dlaczego nie kupuje tego w grach. Jak ogladalem gameplay z alan wake czy heavy rain ostatnio to ziewac mi sie chcialo.

Interaktywne do bólu gry, szalenie trudne Coliny McRae ostatnie, epicko zaawansowane fabuły to nie moja broszka, niestety Sad

chyba wole schemat i banał, nawet sobie stare need for speedy zainstalowalem bo sa takie banalne, schematyczne, i mniej zaawansowane graficznie niz te nowe, ze az mi sie bardziej podobaja

the patient · Wysłany: Nie Sie 08, 2010 1:47 pm Temat postu:

Assasin Creed 2, widziałem jak brat grał, muszę powiedzieć że Wenecja wygląda niesamowicie.

Subterranean · Wysłany: Pon Sie 09, 2010 8:46 am Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=JdCGi6LpvqQ

Szary Wilk · Wysłany: Pon Sie 09, 2010 12:21 pm Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Pon Sie 09, 2010 12:45 pm Temat postu:

Boję się o swoje przyszłe dzieci jak oglądam te filmiki...

Zaratustra · Wysłany: Pon Sie 09, 2010 5:57 pm Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=OIwzYu-qoeI&feature=related swietne, jest napięcie, tylko czy to udawane? Very Happy

zomol95 · Wysłany: Pon Sie 09, 2010 6:10 pm Temat postu:

A ktoś już widział TO:

http://www.youtube.com/watch?v=CyhF-LaIkXs

Subterranean · Wysłany: Pon Sie 09, 2010 6:20 pm Temat postu:

Widziałem tyle wersji - dla konkretnego info dzieciak grał w CS

aaaa przyznam bez bica ze nawet nie zuwazyłem ze to dobre tłumaczenie Smile

Subterranean · Wysłany: Śro Sie 11, 2010 11:47 am Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]