Forum TOOL Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Książki, książki, książki

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » Kino, literatura, sztuka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Alice in Chains
Manipura



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Twin Peaks

PostWysłany: Sob Paź 23, 2010 3:36 pm Temat postu:

Czytałam kiedyś w sieci fragmenty.. hm.. św. Faustyna napisała wiele naprawdę dobrych utworów przepełnionych emocjami, pisze dość prosto, ale w tej prostocie jest piękno. oczywiście wszystko jest przepełnione sakralizacją i błagalno-modlitewnym tonem małego człowieczka próbującego dobić się do wielkiego boga. melancholia i taka dziwna nostalgia mi się nasuwa jak próbuję sobie przypomnieć coś więcej. jakośmy w społeczeństwie katolickim wychowani wiele nowego to o bogu nie powie, ale przeczytać chyba warto.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Sob Paź 23, 2010 5:53 pm Temat postu:

Chodzi mi o wizje dotyczące naszego kraju, nie wiem czy dobrnę przez wszystkie 7 zeszytów... Ale dzięki za info, obadam. W końcu to arcydzieło polskiej literatury mistycznej podobno.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zaratustra dnia Sob Paź 23, 2010 5:57 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice in Chains
Manipura



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Twin Peaks

PostWysłany: Sob Paź 23, 2010 6:35 pm Temat postu:

Wiesz.. myślę, że łatwiej byłoby Ci było przeczytać konkretne fragmenty, bo jeżeli o przepowiednie chodzi to dzienniczków jest za dużo żeby ogarnąć wszystko co ważne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subterranean
Sahasrara



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Nie Lis 21, 2010 9:05 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

!

Kontynując wątek chrześcijańkiej prozy. ostatnio widziałem ze Fronda wydała "kantyczkę...". Można się nie zgadzać po częsci z wymową dzieła Millera,a le jednak... Ksiązka naprawdę piękna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schorzenie
Anahata



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon Gru 06, 2010 10:55 am Temat postu:

Jako że zbliżają się święta muszę kupić ojcu jakieś książki. Proszę o pomoc! Smile
Ojciec czyta rzeczy typu: LEM, Sapkowki, łysiak, ziemkiewicz. Herberta Diuna, kiedyś trochę filozofii, Piekara.

myślałem nad Rzeźnia numer pięć - Vonneguta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Pon Gru 06, 2010 11:37 am Temat postu:

Podaje najmniej ryzykowne tytuły:

Zobacz czy ma w kolekcji Michnikowszczyzne Ziemkiewicza, Narrenturum, albo ta trylogie Sapka chociaż (nie kupuj tej ostatniej kiepskiej jego książki), jak lubi Łysiaka to uszczęśliwiłbyś go Stuleciem kłamców, jego największy przebój. No jak ma wszystkie te książki, to weź mu Umberto Eco kup coś albo najlepiej coś polskiego, np. Marka Krajewskiego "Fechtung Breslau", albo cokolwiek Jerzego Andrzejewskiego. Ewentualnie jak już chcesz zaryzykować to kup Jacka Dukaja, nie pamiętam tytułu konkretnej książki jednak... jest jakaś o PRLu "inaczej".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zaratustra dnia Pon Gru 06, 2010 11:41 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subterranean
Sahasrara



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Pon Gru 06, 2010 4:08 pm Temat postu:

Jak lubi lema to mu kup Dukaja, dobry trop - ale nie Wrońca, bo chyba o niego chodzi Zarazkowi, tylko coś bardziej sztandarowego- Inne Pieśni może, skoro lubi filozofię. Z zagranicznych w tym stylu Ślepwoidzenie Wattsa mu się może spodobać.

Rzeźnie numer pięć podejżewam ze zna, poza tym Vonnegut nie ma szczęscia do wydań w Polsce.

Może też ostatni Parowski, choć ponoć niewypał, albo Chochoły Szostaka- to juz ponoć dużo lepsze.

Jakiś mniej znany Eco, jak np. Baudolino to tez fajny pomysł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Pon Gru 06, 2010 4:55 pm Temat postu:

Hmm no dobra Wroniec to może nie najbardziej charakterystyczny reprezentant jego twórczości Laughing W całości żadnego Dukaja nie przeczytałem, ale facet podobnie jak Lem sporo porusza zagadnień popularnonaukowych i czyta się go z wielkim zainteresowaniem...

A Baudolino to był mój prezent z siostra dla mojego ojca kiedyś, 3 razy tą książkę przeczytał, więc chyba jest dobra Smile Generalnie Eco jest dosyć specyficzny, i na pewno nie dla każdego... tworzy świetną literature piękną, ale wchodzenie w detale, szczególiki, opisy bywa czasem karkołomne dla czytelnika, bo Eco siedzi bardzo mocno w antyku, a więc całej sztuce starożytnej, i moje pierwsze zetknięcie z jego dziełami było dosyć bolesne, musiałem mocno się wkręcić bo kiedyś nie siedziałem ani nie chciałem mocno siedzieć w kulturze antycznej. Generalnie Eco ma swoje poglądy, swój styl, i bardzo mocno go manifestuje, może nawet niekiedy za mocno, imho Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subterranean
Sahasrara



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Pon Gru 06, 2010 5:03 pm Temat postu:

No Baudolino jest naprwdę niezły. Ja osobiście nie ejstem zwolennikiem Eco, ale cóz, mojemu ojcu też sie podobało.

edit; Ja bym powiedział ze Eco nie tyle odwołuje się do antyku, tylko do całego okresu Klasycystycznego, robi troche taki patchwork z tych koncepcji. Ja go kupuję do pewnego moemntu. Eco jednak jest dośc radykalny w swoich stwierdzeniach niekiedy, szczególnie w pracach niebeletrystycznych. Często tez przydziewa mentorski ton, cos co np. u Lema było do przebolenia,a le u Umberto jakos nie gra wogóle i zgrzyta koszmarnie momentami.

Dukaj nie kręci się wśród zagdanień popularno-naukowych, tylko jeśli już się za nauke bierze to w zgodzie z lemowskim paradygmatem z FiF-u, zostaje w granicy naukowej. Jego powieści i opowiadania stronią od tandety - ba, facet ma poparcie swoich ksiązek we wzorach matematycznych (perfeksyjna niedoskonałośc chociażby).

Ale to są szczegóły, szczególiki. Nieistotne.

Ja bym jeszcze propnował Virconium Harrisona (ale już nie postmodernę Wieków Światła). Piekna książka, kalsyk new weired, bardzo poetycka, łądnie wydana (Uczta Wyobraźni zawsze ma ładne wydania). . Ksiązka gdzieś pomiędzy dark fantasy a pwoieścią poetycką. Blisko Cykłu Słonecznego Wolfe , ale bardziej onirycznie.

Albo Egan- taki lżejszy post-cyberpunk, łatwiej wsiąknac niż w Diamentowy WIek Steaphensona chociazby. No i jest dużo intrygi, coś jak Clacy trochę nawet.
Ale wydania ma słabe, to znamienne dla Rebisu od jakiegoś czasu, tylko naprawdę popularne tytułu wydają dobrze.
To jest właśnie probelm z Dukajem - ludzi przwyczajonych do fantastyki post-golden age zazwyczaj odstrasza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Subterranean dnia Pon Gru 06, 2010 5:16 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schorzenie
Anahata



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon Gru 06, 2010 7:24 pm Temat postu:

dzięki za tytuły, spróbuje w nich znaleźć coś co powinno się ojcu spodobać ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Wto Gru 07, 2010 12:10 am Temat postu:

Hmm, mi ciężko raczej określić z taka łatwością, jaki był ton Lema, bywał różny, był bezpośredni ale niedelikatny był raczej w wywiadach, nie czytałem nigdy tego, co pisał w Tygodniku Powszechnim (zdaje sie tam pisywał?) - w esejach filozoficznych az roi się od opiekuńczości wynikającej z czystej empatii, takiego Lema zapamiętałem bardziej, niż dogryzającego i nie patyczkującego się (chyba kultowy ostatni wywiad, a jeśli nie kultowy, to taki powinien być, tak jak wywiad Żakowskiego z Kołakowskim w jednym z 'Niezbędników Inteligenta' było do wielokrotnego czytania, mimo, że mam stosunek do Kołakowskiego niejednoznaczny raczej...). Nie bardzo tez znam Eco od strony prac niebeletrystycznych...

Co do Dukaja to nie wiem, na czym polega zasada paradygmatu FiF, nie wiem tez kiedy i jaka jest granica naukowa, zakładam, że chodzi o to co jest nauką a co fikcja naukową, i jak nalezy pisać by nie zabrnąć w zbytni absurd? w ogóle mam zamiar zebrać trochę czasu i przeczytać jego Ruch generała . Podobno po średniawej dla mnie Katedrze Bagiński chciał/chce się za to zabrać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subterranean
Sahasrara



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Wto Gru 07, 2010 11:53 am Temat postu:

Nie da się jednoznacznie powiedziec jaki był ton Lema, bo to był swietny pisarz.

Mozna jednak, po głebszym wsiąknieciu zauważyć kilka spraw.

Lem generalnie nie był miłą osobą (bywał demoniczny i , co znajdowało odbicie w jego tekstach. Jego autorytaryzm objawiał się w tym, że nie znosił sprzeciwu - w swoim przekonaniu zawsze miał rację . Umiał się do tego zdystansować i wyłaczyć ego na chwilę, ale genralnie w pracach takich jak Fantastyka i Futurologia, czy w bardziej fabularnym "Głosie Pana" szarzował bardzo mocno. Lem lubił konstruować świat na zasadzie - mam rację, inni się mylą.

Nie jest to przy tym wada przeraźliwa. Przy pewnym ząłożeniu może byc to anwet duża zaleta. Choć ostre deprecjnowanie przez niego niektórych założeń ( strukturalizm jaki by nie był, to stworzył teorię literacką jednak) - według mnie przesadzał moemnatmi.

Hmmm

WIesz chodzi o to że dzisiejsza fantstyka naukowa jest przestażała - rekwizyty ze Złotego Wieku (laser, rakieta, kosmita itd. ) się przeżyły, jednak większośc pisarzy nadal stawia na tego typu rozwiązania. Lem już w Fantastyce i Futurologii to mocno zaznaczył i postulował konieczność utworzenian nowego modelu sf, tak aby było SF (to jest bardzo duże uroszczenie oczywiście) nie tylkoz nazwy ale i z definicji.

Postulat ten oczywiście pozostał bez odbicia (zresztą Lem za bardzo napierał na SF Writers of America, poniekąd zasłuzył sobie trochę na wyrzucenie z tej organizacji ).

Ale najpierw powstają powieści Dicka (Lem uważał Dicka za jedynego prawdziwego pisarza SF), potem z nich wyrasta mroczna przyszłosć Gateway Fredericka Pohla (pierwsza część- Brama do gwiazd, to ksiązka wybitna, polecam każdemu) no a z tamta już prosta droga do cyberpunku. Tylko ze nowa fala szybko się złamała, okazało się że Gibsonowski pomysł na sf jest mocno ograniczony - da sie w nim budowac jedynie z gotowych prefabrykatów. I to zakorzenienie w subkulturze.. Nie mogło się udac na dłuższa metę.

Gdzieś u poczatku lat 90 pojawia się jednak Simmons z rewitalizacją sagi SF (cykle Ilion i wcześniejszy Hyperion), nisamowity Steaphenson z post-cyberpunkiem i koło zaczyna się kręcić. U nas przykładem nowej fantastyki naukowej jest Dukaj, może trochę Kosik, Podrzucki.

Nowa fantastyka zakłada zerwanie z tradycją Heinleina i Assimova i wypracowanie nopwego, świezego jezyka popartego współczesnym stanem naukowym.

To takw skrócie i upraszczając.

Ruch generała to ciekawy eksperyment- fantasy pisane jak hard sf. Ale wybitne według mnie nie jest. Dukaj rozwija skrzydłą w powieściach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Subterranean dnia Śro Gru 08, 2010 5:03 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaratustra
+Przyjaciel



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Nowa Ruda

PostWysłany: Wto Gru 07, 2010 6:24 pm Temat postu:

Hehe, poruszasz sie tak płynnie w tematyce s-f, że miejscami dla mnie to jest język obcy. Ale sporo mozna wynieśc od tego co piszesz.

Co do Lema i jego krytyki strukturalizmu to chciałem zapytać gdzie o tym mówił? Przebiło mi sie to chyba kiedyś w wywiadzie rzece z takim gościem który w TVP miał jakies programy zdaje sie muzyczne - strukturalizm to jest system perfekcyjnie logiczny, nazbyt wręcz sterylny, choćbyśmy sie mogli spierać co do szczegółow, trochę więc poststrukturalistyczna (?) postawa Lema mnie dziwi ale własnie on chyba najbardziej lubił uogólniać, stawiać pewne obiekty w koniunkcjach i opozycjach. Z drugiej jako urodzony pesymista miał dystans do wszystkich tak zwanych doskonałych teorii, które dla niego literaturę raczej ograniczały.

Chyba ciężko tez znaleść lepszy wyraz charakteru Lema niz w jego stosunku do ekranizacji i chyba generalnie sztuki filmowej, facet znęcał się bez litości nad każdym byle szczególikiem jakby to było coś najistoteczniejszego - w przypadku Tarka to chyba musiał byc bliski zawału, tak jak polonistki w szkołach gdyby czytały wiele poglądów na literature Lema - przynajmniej z tych, o których czytałem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zaratustra dnia Wto Gru 07, 2010 6:28 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subterranean
Sahasrara



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Śro Gru 08, 2010 5:17 pm Temat postu:

Przeczytaj Filozfie Przypadku - to jest ksiązka w której Lem pokazuje swoją terię literatury, która ma korzenie w probablistyce . Lem odrzucał strukturalizm, ze względu na to ze według strukturalistów system wyłania się sam z siebie - nie ma początku i końca. To jest znowu gigantyczne uproszczenie. I wbrew pozrom wniosek strukturalistów był bardzo logiczny ze strukturalistycznego punktu widzenia. (no włąsnie - strukturalizm to taki system nad systemami który sam się wyjaśnia). Lem twierdził, że musi istnieć coś poza systemem, aby ten system wogóle mógł funkcjonowac. Nie wierzył w struktury w pełni zamknięte, w dązenie do uporządkowania. Był kategorycznym entropistą w sumie. W żadnym wypadku nie powiedziałbym że był post-strukturalistą - chyba że w takim sensie jak Dilthey był post-pozytywistą. Lem raczej dązył do dekonstrukcjonizmu, hermeneutyki. "Solaris" w sumie zdradza tez trochę myślenia fenomenologicznego (ja z przeszłości i ja teraz to nie to samo ja, jednak wciąz zachowuje esencję).


Sytuacja z "Solaris" Tarkowskiego swietnie pokazuje jak wygladał jego charakter. Tarkowski go zaprosił do siebie, mieli razem pracować nad filmem (jak Kubrick z Clarckiem heh). Po trzech dniach Lem jebnął drzwiami do domu Tarkowskiego i wrócił do Polski - bo albo będzie tak jak on chce, albo Tarkwoski sam soibie ma film robić Smile
Dobra dośc studiowania Smile

Lem w późniejszych wydaniach Filozfii zastąpił rozdział o krytyce strukturalizmu, rozdzaiłem o Eco nota bene (Lem rozpływał się nad imeniem rózy, nazwał je jedyną ksiązka której zazdrości ze nie napisał). Dlaczego? W przedmowie powiedział że nie kopie się leżącego . Ale to już były czasy w których plucie na strukturalizm było bardzo modne Smile

Science Fiction to wilkie pole do badań które, szczególnie w krajach takich jak Polska nie zostało do końca odpowiednio zbadane. Widze w tym miłe miejsce do pracy naukowej Smile

Zaczynałem socjologicznym ujęciem na Szulkina w pracy licencjackiej, teraz na magisterce robie duży projekt o tym jak projekcje rzeczywistości w sf, wspólgrają z reczywistością doświadczaną przez odbiorcę.

No mam nadzieje że będę to ciągnął dalej Smile


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Subterranean dnia Śro Gru 08, 2010 5:24 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schorzenie
Anahata



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 10:50 am Temat postu:

Sub, przeczytałem gdzieś, że powstało już parę książek które działy się w świecie Virconium. Orientujesz się, czy one razem tworzą jakąś całość? Czy Virconium to spójna w można ją czytać od początku do końca nie czytając nic z wcześniejszych pozycji?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subterranean
Sahasrara



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 11:27 am Temat postu:

Harrison napisął cztery książki o Viriconium. 3 mikropowieści (Pastelowe Miasto, W Viriconium, Skrzydlaty Sztorm). I zbiór opowiadań - Virconium Nights. W 2000 bodajze na zachodzie wyszło to jako zbiorcze wydanie - Viriconium. U nas MAG w 2009 wydał ten właśnie zbiór (w uczcie wyobraźni) - jest to kompletne wydanie wszytkich tekstów Harrisona w tym uniwersum.

Wydanie MAGA jest ładne, prawie wszystkie tomy UW są dobrze opracowane, swietne tłumaczenie Komerskiego. Jedyny minus to jak zwykle u maga- upchnięcie na końcu tomu sporej ilości reklam innych ksiązek.

Cena detaliczna to 45 złotych więc stosunkowo nie dużo za 600 stron małej czcionki.


Można czytac luźno, nie po kolei, teksty wiązą sie ze sobą w niewielkim stopniu tak naprawdę. nawet świat jest w gruncie rzeczy rózny. Ale generalnie opowiadanie "Młodego podróznika drogi do Viriconium opisane" winno się czytac na końcu, bo jezeli jest tu jakiś ciagły koncept fabularny, to konkluzja włąsnie tam nastepuje.

Osobiście uważam konfiguracje z UW za odpowiednią.

Generalnie jesli zainteresowała cię tematyka ksiązek o umierajacej ziemi (nie ma nawet terminu na tą gałąź fantastyki u nas, musiałbym cos ukuć, to zakręc się za Dying Earth Vance'a -> to jest ojciec gatunku w sumie. Albo za dostepnym u nas - jak pogrzebiesz to znajdziesz na pólkach cyklem słonecznym Wolfe'a - o tym to by mozna było dopiero opowiadac i opowiadać- facet to naprawdę wielki pisarz, takie zapomniane dziecko Nowej Fali.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Subterranean dnia Czw Gru 09, 2010 11:32 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brena
Vishuddha



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Toruń

PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 5:14 pm Temat postu:

widzę, że przegapiłam spory i ciekawy wątek, jak mnie nie było przez parę dni. porobiłam sobie notatki z waszych postów xD dział lista książek do przeczytania w zwiększyła się o kilka pozycji.

kurcze, sama sobie się dziwię, że jeszcze nie czytałam nic Lema... Teraz mam na celowniku Philipa K. Dicka, "Ubik" chłonę jako trzeci, po genialnych "Trzech stygmatach", i mniej pasjonującym "Człowieku z wysokiego zamku".

dziwi mnie, że powieści Dicka nie są w Polsce wznawiane... ostatnie wydania większości jego książek są z lat 90-tych. w księgarniach nie do dorwania. ale na allegro czasem coś w okazyjnej cenie się trafi. chociaż coś.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez brena dnia Czw Gru 09, 2010 5:16 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subterranean
Sahasrara



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 6:07 pm Temat postu:

???

Pełno przeciez rebisowych wydań lezy po księgarniach. Rebis wogóle Dicka upchnął po wszytkich swoich seriach wydawniczych- Dzieła Phillipa Dicka poszły po klasycznej szmatławej rebisowskiej linii, część wrzucili do Salamndry, część do Kameleona (większośc głównurtowych w tym Głosy z Ulicy).

Czasem nawet można jeszcze trafić w ksiegarniach na wydania z amberowskiego Mistrzowie Science Fiction i cośtam w srebrnej serii wydali (chyba Raport Mniejszości jako zbiór opowiadań).

Na pólkach widuje też od jakiegos czasu kieszonkowe wydania Dicka w ksiąznicy po 15 zł. Wydali chyba po raz pierwszy jego kolaborację z Żelaznym - Dies Irae.

Rebis wydaje Dicka dośc czestow róznych konfiguracjach - zwąłszcza jesli na horyzoncie jest film. Teraz w kinach będzie Adjasment Bureau - na pewno wydadzą zbiór opowiadań. Robili tak za każdym razem więc czemu by nie teraz?

Jesli chodzi o lepsze wydania...
No nie wiem, na Rebis nie ma chyba co liczyć - oni wydają porządnie biografie (wydali Boże Inwazje Sutina o Dicku w bardzo porządny sposób - tylko okładka może byc kiksem) i Diunę Herberta - reszta to zwykłe szmacianki.

Może Solaris wykupi prawa do Dicka i puszczą go w Klasyce Sf - nie sa to wydawnictwa najwyższej jakości (słaby papier, okładki- coś co zawsze doskwierało u Solaris), ale przynjamniej nie rozpadają się po dwóch dniach.

I nie przepacają, jak Rebisy z pierwszej połowy lat 90. To była masakra heh

Z Dicka wyszło u nas prawie wszystko. Pozstały tylko dopiski jego ostatniej żony i kilka zbiorów esejów. No i wyjątkiz egzegezy. Ale na to raczej ejszcze długo poczekamy.

Co do Zamku. Dla mnie to lepsza skiązka od 3 stygmatów. Dużo bardziej subtelna, prawdziwie przejmująca. I sama jej geneza już jest niezwykła. Pomysł na budowę książki na podstawie żutów I-Ching był karkołomny a jednak Dick wybrnął. Co nie oznacza że Stygmaty są złe. Są świetne. Ale "Zamek" odrzuca tą cąła gramżerję Złotego Wieku i z jednej strony realizuje w opełni Gunnowską koncepcję science fiction a z drugiej tworzy zupełnie nowa jakośc prozy hybrydowej. No i ogólnie rzecz ujmując: jest powieścią głebszą IMO i bardziej konsekwentną.

lema nie czytałaś? Smile To sporo do nadrobienia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brena
Vishuddha



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 1615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Toruń

PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 6:49 pm Temat postu:

hmm, gość w księgarni ukierunkowanej pod sf i pokrewne powiedział mi, że raczej kiepsko z wydaniami Dicka w ostatnich czasach. Sama z resztą na półkach nie widuję tego wcale. Podobnie było, kiedy szukałam jego "stygmatów" w księgarniach internetowych. niiic. ewentualnie w jakichś antykwariatach. więc nie wiem, gdzie te wydania się podziewają, może nakład jest tak niski, że już zwyczajnie nie idzie tego dostać.

"zamek" podobał mi się mniej najprawdopodobniej dlatego, że jest dość mocno osadzony w realiach historycznych. nigdy nie czułam specjalnego pociągu do historii, znam się na temacie jedynie pobieżnie. co z tym związane alternatywne wersje wydarzeń też mnie nie za bardzo wciągają. co nie znaczy, że mogę cokolwiek zarzucić autorowi, zwyczajnie to powieść nie dla mnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez brena dnia Czw Gru 09, 2010 6:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subterranean
Sahasrara



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

PostWysłany: Czw Gru 09, 2010 7:41 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

pff ja kupiłem... za 13 zł w księgarni Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

przyznam bez bicia że nie czytałem - chyba trzeba nadrobić. Choc nie wygląda zachęcajaco.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
a jednak znowu rebis - może zrobia łądne wydanie w stylu dzieł zebranych z zachodu... Ile w końcu można jeszcze Diun wydać, chyba nie mają do ostatniej nie ukończonej tetralogii nawet praw jeszcze.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
wyjdzie też reszta powoli... coś mi sie wydaje że dorzuca na rynek poprostu te same szmaciaki. Valis znowu w Salamdrze wychodzi. Kiepsko.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
ho nawet z zysku sie coś znalazło. Zapomniałem ze oni na początku dicka wydawali tez. Przed nimi był chyba tylko czytelnik (seria z kosmonautą) i Stanisław Lem Poleca Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
no prosze, świeze wydanie

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

To jest naoprawdę spory wybór IMHO

A nie mówię tu już o fizycznych księgarniach. Czy o tym że większośc książek Dicka nabyłęm za złotówkę w bibliotece .


Wiesz, ja też nie ejstem zainteresowany historią mocno, ale wydaje mi się że Człowiek z Wysokiego Zamku dotyczy zupełnie czegoś innego. To dla Dicka była bardzo osbista ksiązka w sumie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Subterranean dnia Czw Gru 09, 2010 8:04 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum TOOL Strona Główna -> » Kino, literatura, sztuka Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 29 z 35


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin