Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 8:33 pm Temat postu: |
|
Moonchild napisał: | Subterranean napisał: |
O wiele lepiej niegdysiej śpiewał w innym coverze. Taaa.. no jasne że w no quarter Wersja erawie lepsza od oryginału. |
dużo dużo słabsza IMO, co nie znaczy że zła |
Jakoś nigdy nie mogłem się przemóc ogólnie do songs remain the same, szcerze mówiąc...
Dla mnie Zeppeliny to przede wszystkim zabójcza trójeczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sajmon
Magnum in Parvo
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 8:57 pm Temat postu: |
|
Zeppelini eeeeeeeeee tam.Beatlesi to jest kapela albo stare Black Sabbath.Ostatnio sobie odsłuchałem wszystkie 5 płytek Zeppelinów tak dla przypomnienia i doznałem czegoś w rodzaju rozczarowania i nie wiem czy to kwestia wokalu czy nagrań nie remasterowanych.Płytki są oryginalne dodam.Żeby jednak nie odchodzić od tematu No Quarter w wykonaniu Toola dużo lepsze moim zdaniem od oryginału.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moonchild
Svadhisthana
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice
|
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 10:01 pm Temat postu: |
|
właśnie ja miałem odwrotnie. w wakacje katowałem Ledów ostro i doszedłem do wniosku, ze to kapela o wymiarze boskim. kocham wielce wszystko do "graffiti" włącznie. a no quarter otaczam kultem, numer poprostu zabójczy. a Plant to wokalista wszech czasów bez dwóch zdań itp, itd, mógłbym walic komplementami w nieskończonośc ale oczywiscie jeden lubi ogórki a drugi ogrodnika córki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 9:59 am Temat postu: |
|
Sabbath tylko Paranoid i pierwsza płyta a co do Grafitti-> TRUMPLED UNDER FOOT
Do LZ ani Bitelsi ani tym bardziej Sabat nie ma startu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sajmon
Magnum in Parvo
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 2:15 pm Temat postu: |
|
Eeeeeee Niepotrzebnie zestawiłem Beatlesów z Zeppelinami to w ogóle inna para kaloszy.Jeden woli ciężkie brzmienia inny chwytliwe piosenki.Każdy stawia sobie inne wyznaczniki i inne rzeczy go zachwycają więc to oczywiście kwestia gustu.Zeppelinów można do Sabbatów albo Purpli porównywać.Ktoś może ich bardziej lubić każdy ma do tego prawo.Jednak co do Beatlesów to żadna kapela z tamtego okresu nie może się z nimi równać.Nikt ani Stonesi ani Zeppelini nie osiągnęli takiej popularności ani w Europie ani w USA w szczególności, a dla kapel z wysp to jest prawdziwy wyznacznik popularności.Żaden inny zespół nie miał takiego oddziaływania na miliony jak Beatlesi żaden inny zespół nie wywołał takiego szaleństwa wśród odbiorców.Zawsze byli numerem jeden i pozostaną na wieki a reszta się za nimi ciągnęła.To jest fakt niezaprzeczalny.Niemniej jednak jeśli chodzi o poziom artystyczny można by polemizować.Zależy co dla kogo jest ważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 2:49 pm Temat postu: |
|
Beatlesi to było bardziej zjawisko niż zespól, gdyby nie pojechali do USA, nie było by aż takiego szału.Ale to problem o którym książki można by pisać i pisano zresztą.
Nie ma niezaprzeczalnych faktów. (poza tym to tautologia i tak)
LZ zaczynał gdy TB kończyli już swoją działalnośc - zupełnie inna epoka muzyki popularnej, zupełnie inne podejście.
Co do kwestii popularności- rzecz sporna, ja bym jednak powiedział ze o ile zeppów bym tu nie przyrównywał to jednak Rolling Stonesi czy The Doors ( o których zresztą mówiono, ze są w kwestiach popularności odpowiedzią USandA na fenomen bitelsów) czy Queen są godnymi rywalami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 8:52 pm Temat postu: |
|
Subterranean napisał: | O wiele lepiej niegdysiej śpiewał w innym coverze. Taaa.. no jasne że w no quarter Wersja erawie lepsza od oryginału. |
Dla mnie lepsza, przyznaję bez bicia (chociaż zawsze jeśli chodzi o covery staram się pamiętać, że nie byłoby ich gdyby nie pierwowzory). Uwieeelbiam Led Zeppelin, ale No Quarter zwrócił moja uwagę dopiero przy wykonaniu Tool'a.
Sajmon napisał: | Co wy opowiadacie.W którym miejscu siadł mu głos??Ten facet niczym wino z wiekiem śpiewa coraz lepiej.Fakt,że na Aenimie zaśpiewał przepięknie i być może obecnie więcej kombinuje ze swoim głosem na każdej płycie śpiewa inaczej, ale nadal imponująco tak jak i w tym kawałku z Frippem.Głos to siadł Chrisowi Cornellowi i kolesiowi z Korna a nie Maynardowi.Przecież to normalne,że wraz z wiekiem głos ulega zmianie,ale w tym przypadku siła rażenia jest nadal wielka. |
Stary, dużo bym dała, żeby tak było, ale nie wiem czy została mu połowa głosu, jaki miał na początku kariery. Nie mówię o charyźmie (choć tą też stracił na rzecz hmm no powiem to, bardziej na rzecz czystego lansu, a trochę ja z tego wyrosłam ) Obejrzyjij linka którego wcześniej podałam, niestety czegoś takiego już nigdy nie powtórzy, tak jak podejrzewam miałby problemy z Judith czy prawie całym Opiate, o Ticks & Leeches nie wspominając. Ale Thomasa, Brenię, Orestes czy 3 Libras na żywo kupiłabym i tak w ciemno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sajmon
Magnum in Parvo
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 9:02 pm Temat postu: |
|
Nie wiem być może przespałem jakiś moment.Wydaję mi się jednak, że najlepszy wokal Maynard miał na Aenimie oraz Lateralusie.Przede wszystkim mocniejszy w stosunku do poprzednich płyt.Nie wiem czy na 10,000 Days coś się zmieniło.Sami muzycy mówili ,że wokal był celowo schowany kosztem gitar.Czyżby nagle taki spadek formy hmmm sam nie wiem.Muszę posłuchać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 9:19 pm Temat postu: |
|
Wiesz, też mnie to zastanawia, jak pisałam w APC dawał jeszcze nieźle, a nie było to znowuż tak straszanie dawno, jednak ostatnia światowa (europejska?) trasa Toola, w której miałam przyjemność uczestniczyć, to już nie było to. W sumie ciężko będzie Ci wyłapać jego problemy głosowe, ponieważ po prostu skończył z repertuarem wymagającym od nieg partii wokalnych, na które już nie jest w stanie sobie pozwolić. A tak zupełnie skrajny przypadek: pamiętam, że u nas na koncercie był moment w Vicariousie, który oddał publice- jestem pewna, że po prostu nie był w stanie go 'objąć', zresztą na innych gigach robił to samo i nie sądzę, że przypadkowo niestety. Głos dalej sam w sobie jest piękny, nawet jak mówi brzmi dla mnie kosmicznie, jednak pełnię swojej świetności ma już za sobą. I tak był genialny, to jak się potrafił drzeć, a jednocześnie śpiewać ballady, które przeszywały mnie i- uwaga- nawet dalej przeszywają to coś, czego mu nigdy nie odmówię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sajmon
Magnum in Parvo
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 10:47 pm Temat postu: |
|
Kurcze może i masz rację.Może to koniec tego zespołu.
Ostatnia płyta mnie rozczarowała jeśli chodzi o muzykę,ale wokal był spoko. Może tylko bardziej schowany w stosunku do wyeksponowanych gitar.Skoro słyszałaś go na ostatnich koncertach i twierdzisz coś takiego to nie będę zaprzeczał bo nie wiem jaki jest stan jego głosu.Zawsze wydawało mi się, o czym już pisałem, że on oszczędza swój wokal i z wiekiem jest coraz lepszy w przeciwieństwie do kolegów po fachu z tej samej branży.Obym się mylił.Zobaczymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 10:58 pm Temat postu: |
|
Obyś obyś, ale na wiele bym tu niestety nie liczyła. Co do koncertów- żebyśmy się zrozumieli- byłam na jednym, nie na całej trasie A i o nim nie powinnam się za dużo wypowiadać, bo przy barierkach wokal był praktycznie niesłyszalny
Maynard się właśnie nie oszczędzał i póki dawał radę, publika była zachwycona, nic jednak nie trwa wiecznie i nie mógł wydzierać się do końca życia bez uszczerbku na jego strunach.
To nie Michael Jackson, który ważąc 45 kilo i na kilka dni przed śmiercią z wycieńczenia śpiewa czyściej niż za czasów zdrowia i kariery, nie ta liga MJK hahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 2:27 am Temat postu: |
|
Bez przesady, jak MJK chciałby się wydrzeć to się wydrze, tak sądze, aż tak stary nie jest . Wydaje mi się, że problem tkwi gdzieś indziej, ale nie znam gościa, i pewnie mało kto poza rodziną go zna, więc nie bardzo mogę się wypowiadać... Tool to zespół Jonesa i może reszty muzyków bardziej, jemu wyraźnie nie udziela się już ten patos, zawirowania i cała ta otoczka za którą zaczynaliśmy uwielbiać ten zespół... to jest jajcarz, oglądający Bikini Bandits, gra (i grał kiedyś) w kabarecie, pędzi winka, prowadzi lekki i zajebisty żywot. Jak się spręży to napisze Toolowy tekst, pociśnie wokalem, ale... jemu się już nie chce. A na kasę nie ma co narzekać, więc raz na te pare lat wpadnie do studia jak chłopaki z Toola napracują się parę miechów nad kawałkami, nagra swoje partie, zapyta chłopaków przy piwku ile jeszcze będziemy ciągnąć... to już nie ta pasja co kiedyś, on się z tego zespołu zestarzał najbardziej
W ogóle to trzeba dużo samozaparcia, żeby nie dojść do wniosku, że im się potwornie nie chce.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zaratustra dnia Czw Lis 12, 2009 2:37 am, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sajmon
Magnum in Parvo
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 1:25 pm Temat postu: |
|
Gadasz do rzeczy!!!Pytanie tylko czy te odstępy miedzy płytami były faktycznie powodowane zbieraniem inspiracji czy lenistwem a może brakiem pomysłów.Bo teraz to faktycznie może im się nie chce grać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 3:03 pm Temat postu: |
|
Myślę, że każdy z czynników jakie wymieniłeś, miały na to wpływ. W sumie uważam, że to dobra taktyka. A Maynard wcześniej miał w sobie więcej pasji, ale uleciało mu jej trochę z wiekiem tak jak nam zachwyt nad tym zespołem W sumie to fajnie się chłopu wiedzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaratustra
+Przyjaciel
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Nowa Ruda
|
Wysłany: Sob Lis 28, 2009 1:56 am Temat postu: |
|
http://www.youtube.com/watch?v=i_cTzEJHJV0 powinienem chyba powiedzieć, łał, ale ma facet humor, czy coś?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zaratustra dnia Sob Lis 28, 2009 1:56 am, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Sob Lis 28, 2009 8:57 am Temat postu: |
|
Btw ostatnio w rmfie w faktach podali, że laureat pokojowej NN dosyła do Iraku kilkadziesiąt tysięcy wojsk amerykańskich i tym samym liczba żołnierzy USA osiągnie tam magiczną liczbę 100 000. Słodko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Nie Lis 29, 2009 12:18 pm Temat postu: |
|
Pytałam tu kiedyś ile Tool sprzedał płyt ogółem.. Znalazłam teraz informację na hiszpańskiej wikipedii, że ponad 13mln.. Hmm mało to nie jest, ale w sumie myślałam, że więcej :> Chociaż i tak nie wiadomo na ile to pewne dane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Nie Lis 29, 2009 1:17 pm Temat postu: |
|
no na scenę alternatywną to chyb a jednak bardzo dużo . Wiadomo nie linkin park czy soad , ale naprawde sporo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Nie Lis 29, 2009 1:29 pm Temat postu: |
|
Oj to chyba nie co stare dane...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 2:17 pm Temat postu: |
|
Subterranean napisał: | no na scenę alternatywną to chyb a jednak bardzo dużo . Wiadomo nie linkin park czy soad , ale naprawde sporo |
Hm no może, przyznaję brakuje mi właśnie punktu odniesienia. Choć wydaje mi się, że ta liczba może być mimo wszystko większa tak jak Tobie Patient.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|