Co Was Boli

Zaratustra · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 2:42 pm Temat postu:

No zalany byłem jak świnia wczoraj wieczorem, ale to jeszcze nie problem, problem w tym, że zalewam sie zawsze wtedy kiedy mam roboty najwięcej Confused

Subterranean · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 2:45 pm Temat postu:

No ja mam naopisać szczególowy skrypt do magisterki, recenzje jakieś czekają Karpowicza i Piątka nowego - obu nawet nie mam knich, jeszcze w kolejce stoi o wizji dzieła literackiego u Lema praca i tak się to toczy - póki co felieton napisałem i zdałem to chociaż mam z tym spokój. Fak jeszcze szkic literacki mam zrobić cholera.

Zaratustra · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 2:50 pm Temat postu:

Robisz to na studia wszystko czy pracujesz gdzieś?

No ja mam tak... 3 zaległe listy z programowania na wtorek, pierwsze koło z fizyki w środę, koło z Technik programowania w piątek, w międzyczasie do piątku musze popracować nad projektem za który dostałem zaliczke przed zaczęciem i dostałem 19 punktow od dawnej uczeli ze cos trzeba poprawic w zleceniu sprzed 2 lat Smile

No i jeszcze na początku grudnia największa masakra, tj. Koło z analizy 2.

Generalnie najgorsze jest to, ze nigdy analizy 2 nie mialem. A to podstawa i do fizyki i do analizy ktora mam na magisterskim pwr... czyli mam pare dni na przerobienie calego semestru z polibudy... a oni tutaj irracjonalna wage przywiazuja do z dupy komu potrzebnych zadan. No niefajnie sie zaczyna robic Laughing

the patient · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 2:52 pm Temat postu:

jak wy w tym wszystkim znajdujecie czas dla siebie i bliskich wam osób, szacunek.

U mnie pech zgubiłem kluczyk do szafki w robocie i będę musiał się tłumaczyć i prosić o zastępczy, głupio mi Embarassed

Subterranean · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 2:58 pm Temat postu:

Przede wszystkim studia. W przyszłą niedzielę idę jeszcze na przesłuchania do roboty w radio. jak ktos jest z Poznania to może będzie mógł mnie w Aferze usłyszeć niedługo - ale nie zapeszajmy, póki co praktyki tam miałem i dostałem na ten no casting zaproszenie.

Praca, weźcie mi nic o pracy nie mócie nawet, bo zapieprzałem w tamtym miesiąc w H&M na magzynie i dostałęm kasy jak by mi kto w morde strzelił. Przykre. I kup tu prezenty na gwiazdkę, garnitur nowy, okulary, dermatolog wzywa, terapia na nerwy by się przydała, zaproszenie na slub dostaliśmy, kota by trzeba wysterylizować, a dziewczyna w szpitalu wylezała i tez krucho z czasem i kondycją ma.

ja już się boje koło drzewa przechodzić, bo jak bedzie gałezie mocno miało to pasek z spodni wyzuje i zadyndam. Przesadzam, jasne że tak.

zresztą mogłem chodzić na zajęcia i zdawać egzaminyw terminie - a nie simpsonów oglądać z kobietą i we front mission napieprzać na emulatorze jak głupi. No a tu ten Werckmaister Harmoniak jeszcze i z kumplem wczoraj fajnie posiedziec było.

łeb odpada.

Ciśnienie skacze.

Aż człowiek zapomina gdzie przód gdzie tył oczy dupa noga.

No ale

Da się rade, zawsze się daję, nikt nie mówił ze będzie lekko. O każdy oddech trzeba się ż zyciem za szmaty łapać.

No ale

Może to i dobrze.

Zaratustra · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 3:15 pm Temat postu:

No, ciężko jest :/ Cóż mogę poradzić... na drugim roku pracowałem jako teleankieter. 8 na godzine, 6 cos na reke. Siedzisz przed kompem, net podlaczony, nawet uczylem sie miedzy polaczeniami. Okazalo sie ze zapotrzebowanie na teleankieterow we wro jest gigantyczne, przyjmuja kazdego doslownie, nawet kilku zaraz po maturze bylo chyba... codziennie ktos przychodzil z CVka. I go brali. Wydaje mi sie ze to jest jakas altrernatywa... na pewno cos mozna zarobic, kompletnie nie koliduje ze studiami. Polecam wszystkim, ktorzy maja kupe innej roboty na glowie i musza zarabiac. Moja firma nazywala sie "Imas International".

I powodzenia na castingu. Jak by to radio bylo jakos streamowane przez net to chetnie bym posluchal Smile

Subterranean · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 3:23 pm Temat postu:

heh jasne ż ejest, nawet Toola tam puszczają Smile

więc nie będzie faux pas jeśli wkleję tu link

[link widoczny dla zalogowanych]

dobrte radio je to Smile

Schorzenie · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 3:32 pm Temat postu:

powodzenia i jak wyjdzie to i ja chętnie posłucham Very Happy

e:
wpierdol z zaliczenia geometrii zbliża się wielkimi krokami ^^

Schorzenie · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 4:16 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

brena · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 5:26 pm Temat postu:

ano powdzonka, wyróbcie się ze sprawunkami i nie wieszajcie przy tym Smile

Sub - jakbyś prowadził jakowąś audycję to daj wcześniej jakieś sygnały dymne.

co do pracy teleankietera - nie polecam zatrudniać się w TP-sie. płacą od załatwionego klienta :/ czyli, jak można się domyślić - lypa.

nie idzie mi dziś robota. spałabym cały dzień. taka pogoda zrypana.

Zaratustra · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 5:43 pm Temat postu:

No, ja wczoraj nie spałem od 21 do 8 rano Smile

Jak płaca w TP od załatwionego klienta to lypa, chyba, ze placa w miare duzo, chyba, ze te klyenty czekaja na telefon czy cos...tez takich mialem... cieszyli sie jak dwa razy do nich dzwonilem Shocked

Co do Lao Che, to watpie, zeby zdobyli sie na AZ taki pstyczek w nos narodowcom (raczej normalka, ze nie chca sie z nimi utozsamiac). Prawdopodobnie pojecia nie mieli z kim graja, albo o Wołyniu nie slyszeli, o co bym ich nie oskarzal raczej...

Edit: ciezka sprawa z tym 'wszystko to co mam', odpisac mu to wroci ze zdwojona sila, nie odpisac, jest szansa, ze zniknie przynajmniej tymczasowo... proponuje go ignorowac permanentnie Rolling Eyes

.

Subterranean · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 6:04 pm Temat postu:

Już dostał bana, zaraz ukulturalnimy z powrotem forum Smile

Nie martwcie sie Smile

brena · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 6:09 pm Temat postu:

chciałam wyskoczyć z tą samą propozycją. chyba tak najlepiej. bo co tu czynić?

w tp nie płacą dobrze. nawet tzw przedstawicielom handlowym. kumpela też miała niby kasę od podpisanej umowy dostawać, a zdarzało się tak, że jechała do 5 klientów i wszyscy się wycofywali. i później dostała 300 zł za miesiąc zapierdalu.

lachmyta · Wysłany: Nie Lis 21, 2010 10:24 pm Temat postu:

co do radia to też się pochwalę jakoś.
jestem na praktykach w Kampusie (http://radiokampus.waw.pl/).
póki co po zajęciach chodzę, uczę się, robię sondy, jakieś wywiady + montowanie.
wszystko na zasadzie wolontariatu.
podoba mi się to. mówią, że tam można wybić się gdzieś wyżej. chciałbym. kiedyś. : )

co do Lao Che, wątek był wałkowany na forum zespołu, jeśli kogoś interesuje:
[link widoczny dla zalogowanych]

Subterranean · Wysłany: Pon Lis 22, 2010 7:03 am Temat postu:

Uch cholera napisałem konspekt pracy magisterskiej na 16 stron. Uch. Wyszło mi grubo ponad 200 stron tesktu do napisania. Uchhhh....

Nie bedzie lekko

toolowiec · Wysłany: Wto Lis 23, 2010 9:53 pm Temat postu:

Praca, studia, praca, studia to był dla mnie chleb powszedni przez 5 lat. Nie było dramatycznie ciężko, choć często brakowało w tyg. czasu na przypjeności; teraz trochę tęskni mi się za tamtymi czasami, wypadami na piwko między zajęciami. Ale ostatnie 3 miechy związane z mgr i obroną były ciężkostrawne bardzo.

Powodzenia życzę i trzymam kciuki za przyszłych magisterów Wink

Zaratustra · Wysłany: Śro Lis 24, 2010 6:08 pm Temat postu:

To byłby fajny tydzień gdybym nie zjebał dwóch kolokwiów Laughing

Subterranean · Wysłany: Śro Lis 24, 2010 7:44 pm Temat postu:

szyja mnei boli

Schorzenie · Wysłany: Pią Lis 26, 2010 2:00 pm Temat postu: