Co Was Boli

Zaratustra · Wysłany: Nie Lis 28, 2010 12:41 am Temat postu:

Wspolczuje :/ a wystarczy nie pić, nie...

No u mnie zbliżają się wielkimi krokami kłopoty

Edit: Tejk dys fakin reklamy from mi!

the patient · Wysłany: Nie Gru 05, 2010 1:16 pm Temat postu:

nie ma jak wylądować u lekarza w czasie pracy z gorączką i osłabionym organizmem. wszystko mnie boli....

brena · Wysłany: Nie Gru 05, 2010 1:25 pm Temat postu:

szybkiego powrotu do zdrowia Pacjencie.

jeżeli ilość życzeń składanych ci w dniu urodzin świadczy o tym, jak bardzo lubią cię ludzie, to w moim przypadku jest kiepskawo. (sama nie mam pamięci do dat, więc rozumiem, o co chodzi... ale trochę smutno mi i tak)

Zaratustra · Wysłany: Nie Gru 05, 2010 1:29 pm Temat postu:

Raczej świadczy o wiedzy kiedy kto ma urodziny Wink

brena · Wysłany: Nie Gru 05, 2010 1:35 pm Temat postu:

niektórzy na pewno wiedzą, kiedy się urodziłam. moja mama na przykład Very Happy

po prostu nie patrzą w kalendarz ani nie mają przypomnień w komórce.

lachmyta · Wysłany: Nie Gru 05, 2010 1:37 pm Temat postu:

Brena: Chyba nie. Ja nie lubię dostawać kilkudziesięciu "wszystkiego najlepszego ; *" ew. " sto lat ". Szczególnie od ludzi, którzy na często obrabiają dupę, ew. nie witają się, a na fejsie zgrywają "prawdziwych przyjaciół".

the patient · Wysłany: Nie Gru 05, 2010 1:41 pm Temat postu:

jeśli chodzi o mnie to jak dostanę od rodziny i od 3 osób z poza rodziny jestem szczęśliwy:D ważne aby najbliższe osoby pamiętały.

Zaratustra · Wysłany: Nie Gru 05, 2010 1:41 pm Temat postu:

A prawda, od paru miechów mam facebooka i dostałem kupe pozdrowień. Rok temu nawet matka zapomniała o moich urodzinach, ale to raczej dlatego że u nas się tego specjalnie nie obchodzi. O tym, że coś takiego jak imieniny jest dowiedziałem sie w wieku nastoletnim Laughing

brena · Wysłany: Nie Gru 05, 2010 1:46 pm Temat postu:

lachmyta · Wysłany: Nie Gru 05, 2010 2:03 pm Temat postu:

będzie jak w amerykańskim filmie, pod koniec dnia zawiedziona wrócisz gdzieśtam i będzie na ciebie czekała wielka biba, z czarnymi raperami, szampanem i różowym porshe : )

brena · Wysłany: Nie Gru 05, 2010 2:07 pm Temat postu:

hehe

raperów już dziś dostałam - kocich.

jest pewien problem - jeżeli nigdzie nie wychodzę, to ci od niespodzianki mają utrudnione zadanie. xD chyba, że mnie uśpią i wyniosą.

Carmen · Wysłany: Śro Gru 08, 2010 8:58 pm Temat postu:

Breńa wszystkiego najlepszego! Very Happy

Nie przejmuj się, urodziny można obchodzić zawsze tylko trzeba chcieć, właśnie dostałam na laście wiadomość od pewnego kolesia, którego poznałam w moje urodziny na koncercie PureRR, że znalazł mnie teraz przypadkowo na necie i bardzo mnie chcę zobaczyć bla bla bla i że jak chcę, to możemy dalej kontynuować świętowanie moich urodzin- 29 września dla jasności- masz więc jeszcze conajmniej 3 miechy i i tak nie będzie za późno Very Happy

brena · Wysłany: Czw Gru 09, 2010 5:01 pm Temat postu:

dzisiaj jeszcze dostałam jedne zaległe życzenia. poczekam jeszcze trochę, może ktoś się pojawi z garścią prezentów za tydzień Smile

nie za bardzo chce mi się wierzyć w ten przypadek Carmen Wink

jak już ktoś chce kontynuować świętowanie z Tobą urodzin po trzech miesiącach - ewidentnie coś jest na rzeczy.

Carmen · Wysłany: Pią Gru 24, 2010 12:28 am Temat postu:

bleahh no ale sympatyczny był heh

nic mnie nie boli, chwilami gardło ale już na szczęście odzyskałam głos Smile

Subterranean · Wysłany: Pią Gru 24, 2010 7:20 am Temat postu:

Ozdrowiałm O.o

Prawie Smile

lachmyta · Wysłany: Pią Gru 24, 2010 9:31 am Temat postu:

no ja wróciłem na święta do domu, jedna noc i zdycham. jakieś choróbsko ;f

MightyRavendark · Wysłany: Pią Gru 24, 2010 10:03 am Temat postu:

Haha, mogę napisać dokładnie to samo... Dom widocznie nie służy zdrowiu. A może to przez tę sielankę xD

brena · Wysłany: Pią Gru 24, 2010 11:15 am Temat postu:

ja też zachorowałam. coś mi się do gardła przyczepiło.
jak zawsze w takich okolicznościach przeszłam na dietę czosnkowo-miodowo-cytrynową. wieczorem dojdzie do tego jeszcze ryba. efekt komory gazowej gwarantowany.

the patient · Wysłany: Czw Gru 30, 2010 11:39 am Temat postu:

Boli mnie to, że kosztem jednej decyzji za cholerę nie mogę odłożyć kasy na kupno samochodu... Ale niech skończę studiować... ja się do robię samochodu.

Zaratustra · Wysłany: Pon Sty 03, 2011 3:13 am Temat postu:

Mnie boli, że cały dzień ślęcze nad laptopem, jakaś masakryczna kupa roboty i nic.... nicc....