Co Was Boli

brena · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 4:33 pm Temat postu:

szybkiego powrotu do zdrowia Zaro. dasz radę ze wszystkim, jak się podleczysz.

Schorzenie · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 4:52 pm Temat postu:

kilo czosnku i kilo miodu + parę sztuk cytryn naprzemiennie z lekarstami. zabija wszystko. u mnie 2 dni minęły i w sumie z martwych powstałem.

cóż, cała masa rzeczy możesz robić jak za bardzo Cię przyszpili samotność. Sport polecam Smile

wracaj do zdrowia Smile

Zaratustra · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 5:42 pm Temat postu:

Dzieki

Do rad się zastosuję, w nocy może sie odkleję z wyra bo mi sie chusteczki skończyły Laughing

the patient · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 6:49 pm Temat postu:

polecam zmieszać mleko z miodem i dodać do tego czosnek. porządna ilość ( duży kubek ), i stawia na nogi. Mi przeważnie to pomaga.

brena · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 8:57 pm Temat postu:

sport to dobra rzecz. pomaga nawet przy problemach sercowych.
czosnek również może się przyczynić do redukcji problemów sercowych, np poprzez odstraszenie płci przeciwnej (co jakby nie patrzeć jest jakimś rozwiązaniem...)

MightyRavendark · Wysłany: Nie Sty 09, 2011 11:13 pm Temat postu:

A mnie nic nie boli, od paru lat nie czułem się tak dobrze emocjonalnie, jak przez ostatnie parę tygodni. Wszystko dzieje się po prostu idealnie.

Czekam aż coś się sp***doli. xD

Carmen · Wysłany: Nie Lut 06, 2011 12:33 pm Temat postu:

MR, witaj w klubie Smile

Tylko oby nic się nie pierdoliło Very Happy

/Co do bab, nie musicie pisać: laski nie czytajcie tego, bo zgadzam się z Wami w 100%. Uwielbiam mądre, inteligentne kobiety, takich nie brakuje, ale ile jest durnych, zakompleksionych, nieszczerych i maksymalnie naiwnych dziewuch o dios mio.. Zresztą dużo osób mówi mi, że mam męski umysł, może dlatego tak mnie drażnią te głupie paczangi. Wrr. Faceci denerwują mnie z innych względów, ale jednak jeśli chodzi o normalne, codzienne życie, zdecydowanie wolę dzielić je z płcią przeciwną.

Zaratustra · Wysłany: Pią Mar 25, 2011 7:42 pm Temat postu:

Ten tydzien to mial byc hardcore. Niewykonalna ilosc zadan, bardzo wysoki poziom trudnosci "Impossible", i na koniec wisienka na torcie w postaci wygloszenia seminarium bez kartki na temat, z ktorego do tej pory nic prawie nie kumam.

Ale bylem gotow walczyc. Redbulic sie, policzkowac sie w nocy, ale walczyc. Az tu nagle, w poniedzialkowy ranek, o godzinie 6... 3 godziny przed kolokwium w sumie... zaczely sie bole, wymioty az do poludnia. No i tydzien przybral zupelnie inny obrot Very Happy

Subterranean · Wysłany: Śro Mar 30, 2011 3:54 pm Temat postu:

remont uh

the patient · Wysłany: Śro Mar 30, 2011 6:00 pm Temat postu:

jednej człowiek raty nie zapłacił i od razu " nie podbiję panu legitymacji" lubię tą starą panią w dziekanacie. Ale następnym razem poczekam aż będzie młoda, przynajmniej wyrozumiała.

Co do remontu to precz z nimi, albo uciekać do innego mieszkania na czas remontu.

Subterranean · Wysłany: Czw Mar 31, 2011 5:39 am Temat postu:

Heh, czasem samemu trzeba. I tak na fachafowców i meble wydaje prawie 30 000 - jeszcze jakby zatrudniać do przygotowania mieszkania pod włąściwym remont. Uh.

Zaratustra · Wysłany: Czw Mar 31, 2011 3:54 pm Temat postu:

Najgorsze są pozwolenia, dokumenty... chcesz przesunąć o paręnaście centymetrów drzwi, to musi się przez to przewinąć sztab ludzi, a na koniec znajdujesz najtańszego fachowca który chce tylko kilka tysięcy złotych... z drugiej strony to często jest uzasadnione, ale nie dziwię się, że rynek fałszywek najczęściej dotyczy budownictwa.

Był taki okres kiedy lubiłem remonty. Miałem 3 w ciągu roku - siostra się kilka razy przeprowadzała, raz do mieszkania które wyglądało jak Warszawa po Powstaniu Warszawskim... no remontliwy byłem, i chyba jestem do tej pory, czego nie potrafię tego uzasadnić...

Subterranean · Wysłany: Czw Mar 31, 2011 4:28 pm Temat postu:

Też lubię, generalnie raczej mam naturę remontowca-naprawiacza... Akurat papiery już za nami, gorsze że ktoś lenteksem wymieszanym z butaprenem i miejscami klejem gispowym przykleił 25 metrów kwadratowych wykładziny. Teraz musze to całe cholerstwo skuć - dzień po dniu tak... Razz

the patient · Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 9:08 am Temat postu:

Pracowałem przy remontach jakiś czas, fajna sprawa... dobre zarobki w przeważnie wewnątrz domu. Mnie remont kuchni pod koniec wakacji prawdopodobnie czeka, będzie fajnie:D

Subterranean · Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 9:20 am Temat postu:

Mhmm taa żeby mi za to zapąłcili. No mieszkanie wąłsne bede miał to chyba lepsze niż pieniadze. w sumie.

the patient · Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 1:57 pm Temat postu:

dzień dobry panu, przekroczył pan prędkość dozwoloną o 31 będzie 6 punktów i 200zł. Drogie zakupy na święta, dziś miałem.

Zaratustra · Wysłany: Sob Kwi 23, 2011 3:50 pm Temat postu:

Tja, to będą najbardziej zarąbane robotą święta, jakie miałem w życiu. A tak sobie chciałem w końcu odpocząć.

Schorzenie · Wysłany: Sob Kwi 30, 2011 1:25 am Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Śro Maj 11, 2011 11:58 am Temat postu:

Ale masakra. Dzisiaj była egzekucja normalnie. Ała.

Praktycznie pewne jest już to, że będę mieć w plecy co najmniej jeden przedmiot :/ no ale jeszcze się nie poddaje. I jeszcze jutro kochane seminarium przed prawie setką osób, echh, co za tydzień zjebany.

Perotin · Wysłany: Śro Maj 11, 2011 9:30 pm Temat postu:

A mi się właśnie zepsuła lewa słuchawka. Ała, to boli... Nawet playlisty nie skończyłem. Very Happy