Co Was Boli

MightyRavendark · Wysłany: Czw Maj 12, 2011 7:22 am Temat postu:

Lutownica i do dzieła!

Perotin · Wysłany: Czw Maj 12, 2011 8:36 pm Temat postu:

Po tym, jak próbowałem zrobić theremin z lutownicą mam same złe skojarzenia. W sumie nie wiem, co gorsze, przywołanie traumatycznych wspomnień, czy przewalanie całego domu w poszukiwaniu gwarancji, która pewnie i tak jest nie ważna...

lachmyta · Wysłany: Czw Maj 12, 2011 11:23 pm Temat postu:

od jakiegoś czasu chcę chociaż przez chwilę pobawić się thereminem, więc trzymam kciuki! Smile

Zaratustra · Wysłany: Sob Cze 11, 2011 8:11 pm Temat postu:

Ech, ech. 3 przedmioty obleje. Jeden oblałem już na pewno. Pierwszy taki raz w życiu. Z głupoty, lenistwa, ale przede wszystkim z powodu długiej nieobecności. W ogóle się tym nie przejmuję, ani nie stresuję. I to jest straszne. Inżyniera już mam. Ale jak obleje chociaż dwa przedmioty, to cały rok zmarnowany - jesli przejde na kolejny semestr, poprawiac będę mógł dopiero za... 2 lata. No. Czyli innymi słowy; jak obleje to nie ma sensu dalej ciągnąc tego mgr. przed inż. Ale zjebałem, tyle kasy w to wszystko dookoła poszło i tyle wysiłku. Zamiast 2 lat, może od października zapisze się na 1,5 roczne. Na jedno wyjdzie. Ale nie mam siły juz studiować. Rodzine bym juz zalozyl, prace na stale znalazl, a nie ciagle zlecenia albo jakies dorywcze pierdy. Nie podoba mi sie to wszystko. Doła mam, do czwartku nie śpie

brena · Wysłany: Nie Cze 12, 2011 12:38 pm Temat postu:

spięcie przed sesją może zdziałać cuda. trzymam kciuki, żebyś wyszedł na prostą. grunt to się zmobilizować i przycisnąć do roboty. a potem nakurwiać do skutku.

też już mam dość studiów. dość tego cyrku, który dzieje się na mojej uczelni. powinnam się wkrótce bronić, a nie mam promotora :/ został (najprawdopodobniej) zwolniony. nawet tego jeszcze nie jestem pewna. zatrudnili niekompetentnego kretyna, a teraz dwie grupy seminaryjne mają problem.

do tego ostatnio same przykrości mnie spotykają. czuję się cholernie słaba.

the patient · Wysłany: Nie Cze 12, 2011 4:22 pm Temat postu:

Zawiedziony, bądź dla kogoś jak przyjaciel a zostaniesz w mordę, przykre.
Na tym pieprzonym świecie tylko jedna osoba mnie nigdy nie zawiodła.

Sorry zamulanie ale kurwa mać nie pojmuję.

Schorzenie · Wysłany: Nie Cze 12, 2011 6:56 pm Temat postu:

walczcie

Subterranean · Wysłany: Nie Cze 12, 2011 7:30 pm Temat postu:

Heheheh studia każdemu wychodza w końcu bokiem.

Ja musze doktorat przełożyć o rok, bo mi się czas na pisanie pracy kończy a ja nie mam ani prace (bo co to ma być 90 stron ? ) ani projektu badawczego. Trzeba iśc stażu szukać.

Masakra. Na nic nie mam czasu, mieszkanie pochłonęło wszystką kasę i jeszcze trochę.

No ale nie jest Aż tak źle. Jakoś to będzie.

Zaratustra · Wysłany: Pon Cze 13, 2011 11:33 am Temat postu:

No cokolwiek by nie było, to was pocieszę. Za tydzień, dwa, może trzy - nie ważne czy oblejemy czy pozaliczamy, czy problemy miną - odetchniemy sobie z ulgą, że na razie po wszystkim. Potem to wróci, aaale potem... to co tam potem... Smile

Subterranean · Wysłany: Pon Cze 13, 2011 1:11 pm Temat postu:

Myślę w ten sam sposób dokładnie Smile

the patient · Wysłany: Pon Cze 13, 2011 2:18 pm Temat postu:

O tak, jesteśmy trochę na tym świecie i damy radę. Studia nas nie zabiją, a ludzie fałszywi niech sobie żyją ale z dala od nas.

Carmen · Wysłany: Pon Cze 13, 2011 3:59 pm Temat postu:

Schorzenie · Wysłany: Pią Lip 01, 2011 1:45 pm Temat postu:

nienawidzę fryzjerów

brena · Wysłany: Pią Lip 01, 2011 2:59 pm Temat postu:

też nie byłam zadowolona z mojej ostatniej wizyty. nie ma się co dziwić - poszłam do fryzjera, który reklamował się jako najtańszy w mieście... cóż - może i jestem żyła, ale stwierdziłam, że chcę jedynie podciąć końcówki. okazuje się, że nawet tak prostą rzecz można spierdolić. kobita bardziej była zainteresowana kanałem viva niż ścinaniem moich włosów. i miała grzebień z kiosku xD zapłaciłam 7 złotych Smile

http://www.youtube.com/watch?v=EAzvuA7dY6M z dedykacją dla Ciebie Radosławie.

Zaratustra · Wysłany: Pią Lip 01, 2011 6:34 pm Temat postu:

W moim rodzinnym mieście tez korzystam z usług najtańszego fryzjera. Facet mówi do mnie, że wyglądam jak menel, że za jego czasów... że co to ja takie jakieś... rzeźnik. Ale go lubię. Nie znosze byc traktowany jak puszek okruszek jakiś... 3 minuty, 8 zeta do reki (!), koniec, do widzenia.

Poszedłem do niego bo inny zakład fryzjerski, swoja drogą, małżeństwo po rozwodzie bo mówia do siebie "Pan" i "Pani" mimo że pracują od jakis 20 lat jak nie więcej - skompromitował się jak mojego chrzesniaka chciała strzyc owa "Pani" pod wpływem najprawdopodobniej. Zabrałem galoty i już tam więcej moja noga nie postanie.

No. A we Wrocławiu ceny czasami są szalone, po prostu :/ I jeszcze jakies rezerwacje, Jacykowy, i inne pierdy.

Schorzenie · Wysłany: Sob Lip 02, 2011 8:44 am Temat postu:

ja płacę 19 zł. I to w sumie jest najmniejsza stawka u fryzjerów w okolicy. Koszmar złodziejstwo i skurwysyństwo Razz

MightyRavendark · Wysłany: Sob Lip 02, 2011 11:59 am Temat postu:

W wakacje dwa lata temu postanowiłem po paru sezonach ściąć włosy na krótko. Pech chciał, że szukałem fryzjera w poniedziałek, a większość małych miejsc tego typu jest wtedy zamkniętych. Pofatygowałem się ostatecznie do centrum handlowego, usiadłem na fotelu w jakimś salonie Lovely Look, czy coś, a w połowie wykonywania usługi otrzymałem informację, że przyjdzie mi za to zapłacić 39 zł. FAIL

brena · Wysłany: Nie Lip 03, 2011 2:17 pm Temat postu:

ale za to miałeś potem lovely look Smile

nie ma tego złego...

to sobie ponarzekaliśmy na złych fryzjerów... dla równowagi muszę napisać coś pozytywnego na ich temat. niedawno byłam z kumpelą w Chili w Toruniu - bardzo profesjonalny zakład. dostajesz na wstępie kartę klienta, masz strzyżenie z modelowaniem za darmo w dniu urodzin... a na dodatek za każdą wizytą dostajesz punkty, które potem wymieniasz na usługi/produkty. punkty dostajesz też jak ktoś przyjdzie z twojego polecenia. zmyślny sposób na nakręcenie biznesu. trochę trzeba wydać kasy za obcięcie, ale gość ma prawdziwy talent.
no i poczęstował nas whisky Smile

jak ktoś mieszka nieopodal, to polecam gorąco.

Perotin · Wysłany: Czw Lip 07, 2011 12:14 pm Temat postu:

Skoro już przy włosach, to ja się od jakiegoś czasu zastanawiam, co zrobić z własnymi paroletnimi kudłami. I wpadł mi do głowy pomysł dredów. Szukam kogoś, kto mi go jak najszybciej z głowy wybije Razz

Schorzenie · Wysłany: Czw Lip 07, 2011 5:37 pm Temat postu:

z dredami jak z kolczyki. Niektórzy wyglądają w porządku, niektórzy wyglądają żałośnie. Zależy w co trafisz Smile