Nasze nastroje:D

nothing · Wysłany: Pon Paź 08, 2007 8:00 pm Temat postu:

nastroj zachwycania sie takimi obrazkami jak ten tu :

Subterranean · Wysłany: Pon Paź 08, 2007 8:02 pm Temat postu:

mam doła i czuje sie bardzo samotny Sad

nothing · Wysłany: Pon Paź 08, 2007 8:31 pm Temat postu:

znajdz sobie jakas Dziewczyne Smile

lady of the flowers · Wysłany: Pon Paź 08, 2007 10:51 pm Temat postu:

ja się rzucam w wir pracy
jak zawsze nastrój poprawia mi odchudzanie Laughing

Subterranean · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 6:53 am Temat postu:

nothing · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 1:27 pm Temat postu:

uwazam ze to pomaga wiec co mam pisac Smile

kobiety sa dobre na wszystko Smile

mniam

Subterranean · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 1:51 pm Temat postu:

jak dla kogo... "ja jestem samotny wilk, szukam kłopotów" że zacytuje słowa jednego z bohaterów eda edda i eddyego.

ANyway dziś poza faktem że nie mam grosza przy duszy i potrzebe uchlania sie jak świniak, czuje sie nawet nieźle.

nothing · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 2:33 pm Temat postu:

a po co sie uchlewac ???????

Subterranean · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 2:40 pm Temat postu:

bo ja sie często uchlewam. ot takie życie. tyle ze nigdy nie pijam sam, wiec jak nie mam towarzyszy to się nie uchlewam Very Happy

Zaratustra · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 2:46 pm Temat postu:

No i prawidłowo. I nie szukaj sobie dziewczyny. Dziewczyny gadają bzdury, takie jak na przykład, że jesteś chudy albo niższy od nich.

nothing · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 2:46 pm Temat postu:

a mi sie uchlani ludzie raczej nie podobaja, no czasem (rzadko) zdarza mi sie byc w takim stanie ,ale raczej sie tego wstydze

Subterranean · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 3:02 pm Temat postu:

Ja tam sie tego że pije wcale nie wstydze. Świat nie jest super przyjemnym miejscem i mimo ze na coś lepszego liczyć nie moge, to przynajmniej sobie uprzyjemniam życie pijąc alkohol z bandą podobnych mi ludzi. Oczywiście nadmierne używanie alkoholu prowadzi do degradacji, ale raz, dwa razy w tygodniu napić się dobrego trunku, nie mówiąc o porządnym piwie przed komputerem/telewizorem/ przy ulubionej muzie, a przede wszystki wieczorkiem z kumplami w pubie czy innym barze. Kazdy robi to co lubi i rozumiem jeśli ktoś nie pije, nie przeszkadza mi to, potrafie to uszanować, a nawet podziwaim taka asertywność. Ale ja pić lubie i nie zamierzam przestawać Very Happy

Poza tym, nie chce u walic smętnych kawałków, ale zgadzam sie z Zarazkiem. Nigdy, żadna kobieta nie sprawiła że czułem sie dobrze. Potrafiły zadać mi tylko bółl Nie mówie tu że kobiety są złe, ale że po prostu nie są dla mnie. Zdecydowanie jestem samotnikiem.

Zaratustra · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 3:14 pm Temat postu:

Ewentualnie Ty nie jesteś dla nich

Subterranean · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 3:21 pm Temat postu:

Ewentualnie ;D

Carmen · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 4:40 pm Temat postu:

Hehe

A ja mam nastrój nawet rzekłabym dobry Smile

lady of the flowers · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 6:47 pm Temat postu:

zmęczona, ale zadwolona Smile

a jutro mały stresik, trzymajcie za mnie kciuki (na razie nie mogę powiedzieć o co chodzi)

Carmen · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 7:39 pm Temat postu:

Trzymamy

nothing · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 10:05 pm Temat postu:

spac ide mniam

dobrej nocy Smile

brena · Wysłany: Wto Paź 09, 2007 10:17 pm Temat postu:

dobrej nocy Smile

bez przemocy. i bez bigosu.

Subterranean · Wysłany: Śro Paź 10, 2007 5:30 am Temat postu:

Ide na wykłady... czyli nastrój niezbyt ciekawy Very Happy