Nasze nastroje:D

Subterranean · Wysłany: Pią Lis 09, 2007 8:05 pm Temat postu:

aż mi ciebie szkoda Sad

Carmen · Wysłany: Pią Lis 09, 2007 8:28 pm Temat postu:

Doceniam Bracie współczucie! Very Happy

Nastaw sobie budzik na 5:45 i pomyśl, że Carmen wstaje, a Ty możesz jeszcze do południa spać Very Happy

Od razu życie wyda Ci się piękniejsze Smile

Zaratustra · Wysłany: Pią Lis 09, 2007 8:30 pm Temat postu:

Ja tez kolo 6 i jakos nie marudze Razz

Noo...7

dobra 8 :/

Może nie iśc spać? Laughing

the patient · Wysłany: Pią Lis 09, 2007 8:37 pm Temat postu:

ja w Szwecji jak pracowałem wstawałem co dziennie o 6 i żyłem. w tym roku w wakacje wstawałem o 5 rano i jakoś zleciało Very Happy

Subterranean · Wysłany: Pią Lis 09, 2007 8:57 pm Temat postu:

ja tam nie wstaje o takich godzinach... znaczy się nie śpie ale leżę sobie w łózku i czytam np. WOgóle jestem leniuch Very Happy

Zaratustra · Wysłany: Pią Lis 09, 2007 8:59 pm Temat postu:

Nooo, ja tez, zanim sie rusze robie wieeele ciekawych rzeczy, ale wstac, echh Laughing

Carmen · Wysłany: Pią Lis 09, 2007 10:12 pm Temat postu:

No ale jak się śpi po 5 godzin w tygodniu, to trochę gorzej.. Wink

Zaratustra · Wysłany: Pią Lis 09, 2007 10:13 pm Temat postu:

Nigdy nie spałem dłużej w roku szkolnym Laughing

Powiem nawet że mniej niż te 5 godzin. Ech, rozbity całe liceum łaziłem Laughing

Subterranean · Wysłany: Pią Lis 09, 2007 10:33 pm Temat postu:

Ja mam tak raz na kilka tygodni że kilka dni pod rząd wogóle zasnąć nie mogę... chroniczna bezsseność siakaś...

nothing · Wysłany: Pią Lis 09, 2007 11:40 pm Temat postu:

Carmen · Wysłany: Sob Lis 10, 2007 8:34 pm Temat postu:

Nie no ja tak teraz mam, że chce mi się spać ciągle, toteż mnie te 5 godzin nie satysfakcjonuje Razz

A nastrój mam w miarę, miałam dzisiaj dużo przygód, ale przede wszystkim jedną komunikacyjną; byłam na turnieju we Wrocu, po naszym bloku mieliśmy ustalony pociąg do Lcy, wszystko zapięte na ostatni guzik, zdążyliśmy ledwo na tramwaj, jedziemy, jedziemy, na styk, ale wiemy że zdążymy.. Mamy jeszcze 10 minutek do odjazdu naszej lokomotywy, a przed nami gdzieś z półtora przystanka, także luz Cool

.. Po czym zatrzymujemy się i każą nam wysiadać- zepsuł się przed nami inny tramwaj i nie ma przejazdu.. A nas dzieli 5-6 minut zmototryzowaną machiną do dworca i naszego pociągu Very Happy

Straszna niemoc Very Happy

No ale poczekaliśmy na następny za dwie godziny Laughing

To znaczy mieć szczęście Very Happy

Subterranean · Wysłany: Sob Lis 10, 2007 10:05 pm Temat postu:

A po wrocławskim dworcu chodzi taki mutant-bagażowy w magicznych sandałach Very Happy

Carmen · Wysłany: Sob Lis 10, 2007 10:12 pm Temat postu:

Czyli że Ty czy kto? Laughing

Subterranean · Wysłany: Nie Lis 11, 2007 7:37 am Temat postu:

ciej nie no mutant-taki stwór... ja tam raczej rzadko bywam we wro Very Happy

już częściej w poznaniu....

nothing · Wysłany: Nie Lis 11, 2007 11:19 am Temat postu:

Subterranean · Wysłany: Nie Lis 11, 2007 12:46 pm Temat postu:

Dziwna niepewność czy jes świetnie czy okropnie...

shrill whisper · Wysłany: Nie Lis 11, 2007 2:02 pm Temat postu:

Padnięty, nadal pisze prace..

the patient · Wysłany: Pon Lis 12, 2007 7:14 pm Temat postu:

nie ma co narzekać, tylko uczyć całe życie i dopasowywać Razz

Subterranean · Wysłany: Pon Lis 12, 2007 7:17 pm Temat postu:

no w tym całym zamulonym nastroju jedna rzecz na duchu mnie ino podnosi... już niedługo koncert PP Very Happy

the patient · Wysłany: Pon Lis 12, 2007 7:19 pm Temat postu:

dokładnie koncert potem wyjdzie dvd tool i ludzie przypomną sobie znów o forum na jakiś czas:P tak zawsze jest. nastrój mam dobry.