Nasze nastroje:D

Subterranean · Wysłany: Pon Lis 10, 2008 9:41 pm Temat postu:

Walić doła żyć nie umierać Smile

Carmen · Wysłany: Pon Lis 10, 2008 11:07 pm Temat postu:

Mam taki ekhm.. kryzys emocjonalno- uczuciowy, ale no właśnie walić to heheh

Alice in Chains · Wysłany: Wto Lis 11, 2008 9:31 am Temat postu:

Jak sobie pomyślę, że po tych 4 dniach wolnych jutro znowu zacznie się poranne wstawanie, zapieprz w szkole, totalny brak wolnego czasu to aż mnie skręca :/

Poza tym ostatnio ciąglę biję się z myślami, popadam ze skrajności w skrajność, rozwalam wszystko do okoła powtarzając, że nadszedł czas zmian, a potem odbudowuję to dokładnie tak samo.. Koszmar, ale to podobno uroki mojego wieku, eee...

the patient · Wysłany: Wto Lis 11, 2008 10:38 am Temat postu:

Biją biją paskiem w pracy, w tym miejscu pozdrowienia dla koleżanki Ilony z pracy:D Dobrze jest chodź chciałbym więcej pracować. Ale pocieszono mnie że kwestia dni że będę żałował tych słów że chcę więcej pracować Very Happy

jestem za...

Subterranean · Wysłany: Wto Lis 11, 2008 12:59 pm Temat postu:

widze że znowu emo nastrój powrócił na forum ;p

the patient · Wysłany: Wto Lis 11, 2008 3:09 pm Temat postu:

e tam ja tam ciągle wesoły Very Happy

lady of the flowers · Wysłany: Wto Lis 11, 2008 8:35 pm Temat postu:

Ja tam nie mam emo nastroju, mimo, że przede mną ciężkie 1,5 miesiąca...
Ale chyba trzeba dać radę Smile

potem czeka mnie kilka pięknych dni w Czechach, konkretnie w Libercu Smile

A teraz też spędziłam bardzo udany weekend. Ech... tylko szkoda, że wszystko, co słodkie szybko się kończy.
Uff, jeszcze martwi mnie jedna sprawa, no w każdym razie mam nadzieję, że jednak moje przeczucia i obawy są bezpodstawne... Embarassed

the patient · Wysłany: Sob Lis 15, 2008 10:47 am Temat postu:

Nastrój dobry do przodu... Ale będzie narzekanie:D Zaczyna mnie wkurwiać to że w pracy spadło ilość zamówień i połowa ludzi nie jeździ do pracy i nic się z tym nie da zrobić. Szefowa tylko rozkłada ręce że nic nie może zrobić, a my pracownicy się delikatnie mówiąc denerwujemy tą całą sytuacją. Rozmawiałem z jednym z operatorów mówi że tak czasem bywa, i że no pracownicy na zlecenie muszę być cierpliwi... Ponoć w grudniu zamówienia powinny zrosnąć o 100% cierpliwie poczekam.... Ale nie omieszkam przy najbliższej okazji jak zadzwoni do mnie szefowa powiedzieć kilka słów o tej sytuacji...

Carmen · Wysłany: Sob Lis 15, 2008 2:37 pm Temat postu:

Regeneruję siły.. Bo musiałam dziś do szkoły zapieprzać -_- A przede mną dłuuuga noc Razz

lady of the flowers · Wysłany: Sob Lis 15, 2008 10:13 pm Temat postu:

no, kamień mi spadł wczoraj z serca
mogę kontynuować studia bez konieczności urlopu macierzyńskiego ufff Smile

the patient · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 10:34 am Temat postu:

Lady czy my o czymś nie wiemy> Evil or Very Mad

Miałem zostać wujkiem i nic mi o tym nie wiadomo?

Carmen · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 1:29 pm Temat postu:

O jezu, współczuję takiego stresu Very Happy

Serio
A ja syndrom poimprezowy Confused

Co się działo.. Rolling Eyes

lady of the flowers · Wysłany: Nie Lis 16, 2008 2:56 pm Temat postu:

no stres jest nieziemski i dodatkowo jeszcze opóźnia miesiączkę i to błędne koło...
nigdy tak na to nie czekałam Smile

a tak poza tym to, Robercie, nie byłoby się czym chwalić, nie że to jakiś wynik głupiej zabawy itp, tylko po prostu jeszcze nie planuję zostać mamą i raczej nie chwaliłabym się tym Wink

no... ale o czym my mówimy, mój dzidziuś nie egzystuje Razz

Carmen · Wysłany: Pon Lis 17, 2008 3:35 pm Temat postu:

Lady, "wszystko się może zdarzyć.." Mr. Green

the patient · Wysłany: Pon Lis 17, 2008 4:13 pm Temat postu:

"... nawet strajk lekarzy..."

Jest dobrze mino przeziębienia, nie pewnej sytuacji w pracy dla wszystkich pracowników łącznie z tymi co są zatrudnieni na stałe... czas pokaże co i jak... Ale generalnie jest do przodu:D

Subterranean · Wysłany: Pon Lis 17, 2008 6:11 pm Temat postu:

w sumie git... a jeszcze 4 dni i będzie bajecznie w weekend bo... ale o tym sza hahaha

lady of the flowers · Wysłany: Pon Lis 17, 2008 6:26 pm Temat postu:

no, może być Razz

Alice in Chains · Wysłany: Pon Lis 17, 2008 6:41 pm Temat postu:

Brr! Zimno. Ale i tak lepszy chłód niż upały.

Całkiem spokojnie, powoli i bez nerwów.. Po prostu wiem, że wszystko i tak się jakoś ułoży.

Carmen · Wysłany: Wto Lis 18, 2008 11:58 am Temat postu:

Piekielnie zmęczona, a w ten weekend też nie odpocznę, bo jadę na turniej.. Masakra.. W sobotę miałam szkołę na 8, a w niedzielę wróciłam na chatę o 7 Neutral

A teraz znów szkoła.. Rolling Eyes

Alice in Chains · Wysłany: Wto Lis 18, 2008 6:43 pm Temat postu:

Mam dziś "przemilusi" wieczorek zapoznawczy z wartością bezwzględną, kinematyką, nabłonkami i tkankami łącznymi oraz Krzysiem Pazdro (jak to czule wyraża się o nim mój chemik).. Jako nie najbardziej zainteresowana humanistka walę głową w książki, na szczęście mam gdzieś tam jakieś zapędy na "ścisłowca", przez co udaje mi się to wszystko jakoś ogarnąć.. No, ale sama rzuciłam się do takiej szkoły, w którym bloki zaczynają się dopiero w połowie drugiej liceum i w której na początku usiłują wszystkich przekonać do pójścia na biol-chema, w której gimnazjaliści mają indeksy na Politechnikę Gdańską, czy chuj-wie-gdzie. Aaaa!!

No to "se" ponarzekałam Rolling Eyes