Wasze ciekawe sny.

the patient · Wysłany: Czw Cze 03, 2010 11:45 am Temat postu:

Lady przebadaj motyw z oknem.

brena · Wysłany: Czw Cze 03, 2010 2:23 pm Temat postu:

w moim przypadku dobrą obroną przed koszmarami (szczególnie tymi natarczywymi, co się powtarzają) jest autoperswazja. przed zaśnięciem powtarzam sobie, że to i to mi się nie przyśni. i działa.

udało mi się dziś zapamiętać sen. co prawda przypomniał mi się w środku dnia i był mało ciekawy, ale to już coś. byłam w sklepie warzywnym rodem z prl-u, w którym brakowało produktów. żeby dostać się do półki sklepowej, trzeba było wdrapać się po ślizgawce (z której notorycznie zjeżdżałam). kiedy już dostałam się na półkę, nie znalazłam ani jednego warzywa, ale za to mając ogląd na cały sklep (ponieważ wcześniej usadowiłam się na owej półce xD), spostrzegłam, że to nie warzywniak, tylko sklep odzieżowy.

skąd się takie biorą takie pierdoły? czy to znaczy, że brakuje warzyw w mojej diecie ?:>

the patient · Wysłany: Czw Cze 03, 2010 3:13 pm Temat postu:

Kto wie może sen mówi że masz jeść jak na leży a nie się odchudzać kto wie.

Jeśli patent aby nie śniły się Tobie pewne sny działa to baw się tak że wmawiasz sobie co chcesz, albo kto ma się przyśnić sprawdź. U mnie elegancko działa.

brena · Wysłany: Czw Cze 03, 2010 3:34 pm Temat postu:

niestety, w drugą stronę to się nie sprawdza... mogę tylko zaprzeczać.

the patient · Wysłany: Czw Cze 03, 2010 3:39 pm Temat postu:

u mnie się to ładnie sprawdza, tylko czasem dziwne sny wychodzą.... np że na jakimś statku latałem i z kimś się ostro kłóciłem i potem wylądowaliśmy za karę w maszynowni i czyściliśmy ją.

Zaratustra · Wysłany: Śro Cze 16, 2010 2:56 pm Temat postu:

Dziwny sen. Nie spałem dwa dni ostatnio, ale te dwa dni były dla mnie pomyślne jak cholera, więc postanowiłem sobie triumfalnie odespać sporo czasu. I tak, spałem bite 18,5 godziny, ale to nie był sen, to był trans... Laughing

z tym, że pamiętam tylko te najbardziej rozpierdalające rzeczy.

Mam taką jazdę, że czasami wracam do miejsc ze snów, np. Nowo Rudzki rynek, gdzie trochę miechów pomieszkiwałem z siostrą... pojawia się czasem w moich snach. Jeśli miał bym to jakoś obliczyć to chyba raz do roku... ale to nie jest taki sam rynek, jak ten "prawdziwy" [link widoczny dla zalogowanych] oj nie... całe centrum Nowej Rudy jest zdeformowane. I, co podkreślam, zawsze śni mi się takie samo!

Mieszka tam mój wujek, który nie żyje od kilku lat. Klatka schodowa jest ciemna, schody stare, drewniane, chociaż są drzwi do mieszkań sąsiadów to nikt tam nie daje znaku życia. No i dużo pajęczyn Very Happy

Zawsze mieszkam tam w takim małym mieszkankiem z widokiem na rynek. Niedaleko jest kościół [link widoczny dla zalogowanych] ale nigdy on nie stanowi centralnej części w śnie, nigdy na niego nie patrzę, nigdy do niego nie wchodzę - nie ma go dla mnie. To co mnie zawsze interesuje to inne miejsce, mianowicie schody po których kiedyś co niedzielę schodziłem z kościoła na ulicę teatralną. One są...hmm... delikatnie mówiąc strome, krzywe, zygzakowate, nierówne, niebezpieczne... w chwili obecnej są odrestaurowane, ale nie pokaże ich wam, bo mówiąc najoględniej, nigdzie ich nie mogę znaleźć. Widać, nie ma się czym nasza parafia chwalić... Razz

Schody prowadzą do mostu, który znajduje się w innym miejscu od rynku... w rzeczywistości jest inaczej, no ale tak jak pisałem, w tym śnie widok ten jest zdeformowany. Miejsca pokrywają się ze sobą, dziwnie się scalają. To jest taki most na którym spędzałem sporo czasu za młodu, piło się w jego okolicach absolwenta, złaziło się, oglądało, siedziało,
gadało...

Co jest najfajniejsze, nigdy, przenigdy nie widzę ani schodów, ani nie jestem na tym moście. ZAWSZE śni mi się to samo - gigantyczna ciemność...nic nie widać kompletnie... ale wiem, że to te schody koło kościoła, i wiem, że za mną jest kościół św. Mikołaja. I ZAWSZE widzę z baaardzo wielkiej odległości tamten most, który się świeci. Tak. Świeci się, jest podświetlany nie wiem... zawsze gdy śni mi się moje miasto wracam do tych samych miejsc, do tych schodów i do tego mostu w dokładnie takiej formie.

A dzisiaj było wyjątkowo, bo czułem, że jestem gdzieś indziej, że daleko za sobą zostawiłem wujka, mieszkanie na rynku... i jestem na stromej górze (w śnie nazywała się "górą Kalwarii" Very Happy

), słońce wali jak się tylko da, i jest ze mną siwy koleś, który kompletnie nie wyglądał jak Andrzej Żuławski, ale, yep, ja wiedziałem, że to jest właśnie on. Miał on na plecach królewską pelerynę [link widoczny dla zalogowanych] ale nie taką jak tu na gifie, tylko taką czerwoną z pręgami jakie ma gepard. No i wspinałem się na górę z Andrzejem i generalnie oglądałem...rzeźby. Nie pamiętam, ile ich było, ale dobrze pamiętam trzy z nich. I to było właśnie najleszpe w tym śnie, bo, ludziska, te rzeźby były zajebiste Shocked

jedna z nich przypominała tą rzeźbę [link widoczny dla zalogowanych] i była pozamiatana maksymalnie, na drugiej był koleś przypominający wokalistę Armii w młodym wieku (stał tak jak on, patrzył na wschód, ale nie miał stroju ala Stańczyk, i pamiętam dobrze, że pomnik nazywał się "Podróż na wschód" http://www.youtube.com/watch?v=0lc2vCWT8lw Rolling Eyes

no i ostatni pamiętam doskonale. Ojjj pamiętam doskonale. Poprzednie pomniki stały tak jakby po bokach, po mojej lewej stronie z dużym trudem wspinał się Andrzej Żuławski właśnie. Ostatni pomnik stał jakby na szczycie, pamiętam, że patrzyłam na niego "z dołu". Przedstawiał "spalonego przez słońce Popiela". Cały pomnik był dlany z brązu i stał na płaskim głazie, tak jak ten u smoka wawelskiego, ale był znacznie szerszy. Pomnik przedstawiał leżące kości z wyciągniętymi wielkimi żebrami. Dookoła również były kości ludzi... nie mogę sobie przypomnieć otoczenia...zdaje się, że były tam pale, ale nie moge powiedzieć ze stuprocentową pewnością. Tak sobie teraz myśle, że to nie był pomnik, tylko wejście do mrocznej jaskini, w każdym razie doskusja jaką prowadziłem z Żuławskim dotyczyła tego, jako pomnika, jako sztuki. Nie pamiętam kompletnie, o czym do mnie mówił przez większość podróży (a mówił coś) ale doskonale pamiętam ostatnią rozmowę, bo po niej się obudziłem. Powiedziałem do Endrju: "ta rzeźba nie jest teatrem". Na co Andrzej z niemałą kurwicą spojrzał na mnie i zaczął po mnie jechać, że nie dostrzegam teatru. Mówił: nigdy nie zrozumiesz jeśli nie wiesz, że to wszystko to jest teatr. Jak na żuławskiego nie klnął, nie bił, nie torturował, ale kulturalnie stwierdził że jestem matoł. I co jest najlepsze, ja się z nim ciągle kłóciłem, aż się obudziłem...

Carmen · Wysłany: Pon Cze 21, 2010 10:29 pm Temat postu:

Dziś miałam straszny koszmar, który ujawnił moją ciążodzieciofobię, więc nietrudno się już domyślić, że byłam w ciąży. Ba, nie tylko ja, bo wszystkie moje koleżanki z klasy, a na porodówkę wchodziło się tak jak na ustny polski na maturze Very Happy

Co ciekawe, każda rodziła w ok. 2 miesiącu.

brena · Wysłany: Wto Cze 22, 2010 4:40 pm Temat postu:

niezła zwała xD brzmi to jak jakaś epidemia.

Carmen · Wysłany: Śro Cze 23, 2010 10:16 pm Temat postu:

Dobrze, że to nie jest zaraźliwe, bo bym z chaty nie wychodziła.. Wink

the patient · Wysłany: Pią Paź 29, 2010 7:16 am Temat postu:

Ostatnio śniło mi się że byłem w jakimś studiu nagraniowym z dwiema osobami coś poprawialiśmy w nagraniu. Potem jedna z dziewczyn odebrała telefon i okazało się że przenosimy z małej kameralnej sami koncert do sali kongresowej w warszawie i będziemy mogli użyć telebimu na którym będę wyświetlane przygotowane wcześniej przez zarazka wizualizacje ( w śnie ani razu się nie pokazuje on ) potem akcja przenosi się to sali i wszyscy jesteśmy podnieceni całą tą sytuacją. Następnie akcja przenosi się nad morze całą ekipą świętujemy udaną trasę koncertową ( podaj ) i nagle jedna z dziewczyn mówi mi że jedziemy do szpitala, okazało się że mam w nodze jakieś dwa dziwne robaki. I tu się sen urywa, a szkoda ciekawie się rozkręcało Razz

Carmen · Wysłany: Sob Paź 30, 2010 11:01 pm Temat postu:

Hahah, uwielbiam takie psychodele, w ogóle widzę, że każdemu przynajmniej raz ktoś z forum się śnił Razz

Alice in Chains · Wysłany: Nie Paź 31, 2010 7:53 am Temat postu:

śnił mi się pogrzeb pewnej szesnastoletniej dziewczyny, na którym byłam we wrześniu. wszyscy płakali nad grobem i trumną, przechodziłam obok niezauważona przez nikogo, widziałam ją jako niby ducha, tańczyła radosna wśród kwiatów, w słońcu.. a obok w kaplicy leżało moje ciało z pocharatanymi żyłami (przypuszczam, że popełniłam samobójstwo), nie pochował mnie nikt..

nie chcę wiedzieć co to znaczy.

Zaratustra · Wysłany: Pon Sty 03, 2011 3:02 am Temat postu:

A w ogóle to dzisiaj chyba zacząłem wierzyć w demony.

Po nieprzespanej nocy, sen mnie zmógł tak gdzies w okolicach godziny 11. Nie pamiętam co się śniło, ale w pewnym momencie sie obudziłem, i nie mogłem sie ruszyć, ani wydac z siebie żadnego dźwięku. Słyszałem nad sobą kilkanaście głosów, wydawało mi się, że mówią nade mną coś moi rodzice, siostra, ojciec, matka, ale nie potrafiłem zrozumieć co. Pamiętam, że przez chwile widziałem... nogi obok łóżka. Ale to troche zbyt nie wyraźne, żebym mógł powiedziec, że to było na pewno to.

No. Ale to nie była największa jazda. Największa jazda było to, że po chwili to sie powtórzyło, tj. dokładnie te same głosy, dokładnie te same, ee, ujęcia, deczka w deczke to samo. I sie obudziłem.

Nie wiem so to qqqwa było, ale absolutnie nie brałem żadnych dragów. Wiem, że to brzmi jak jakiś psychodela, ale serio, takiej jazdy natomiast nie miałem NIGDY.

Subterranean · Wysłany: Pon Sty 03, 2011 12:40 pm Temat postu:

To śa normalne, znaczy się zdarzajace się czasem doświadczenia hipnagogiczne. Miałeś paraliż senny połaczonny z zespołem urojeniowym.

Ja często tak mam - to nie żadne demony.

Physiologically, sleep paralysis is closely related to REM atonia, the paralysis that occurs as a natural part of REM (rapid eye movement) sleep. Sleep paralysis occurs either when falling asleep, or when awakening. When it occurs upon falling asleep, the person remains aware while the body shuts down for REM sleep, and it is called hypnagogic or predormital sleep paralysis. When it occurs upon awakening, the person becomes aware before the REM cycle is complete, and it is called hypnopompic or postdormital.[5] The paralysis can last from several seconds to several minutes "by which the individual may experience panic symptoms".[6] (described below) As the correlation with REM sleep suggests, the paralysis is not entirely complete; use of EOG traces shows that eye movement is still possible during such episodes.[7] When there is an absence of narcolepsy, sleep paralysis is referred to as isolated sleep paralysis (ISP).[8]

In addition, the paralysis may be accompanied by terrifying hallucinations (hypnopompic or hypnagogic) and an acute sense of danger.[9] Sleep paralysis is particularly frightening to the individual because of the vividness of such hallucinations.[8] The hallucinatory element to sleep paralysis makes it even more likely that someone will interpret the experience as a dream, since completely fanciful or dream-like objects may appear in the room alongside one's normal vision. Some scientists have proposed this condition as an explanation for alien abductions and ghostly encounters.[10] A study by Susan Blackmore and Marcus Cox (the Blackmore-Cox study) of the University of the West of England supports the suggestion that reports of alien abductions are related to sleep paralysis rather than to temporal lobe lability.[11] Some authors have warned of the possible misconnection between child sexual abuse (CSA) and hypnagogic/pompic phenomena and have noted that some clients after having described such an event to a fortune teller or psychic that the psychic may have suggested CSA (See Murphy and Egan, 2010 [link widoczny dla zalogowanych]).

sorry że za wiki, no ale...

Nie ma sie czego bać, taki stan może być spowodowany np duża ilościa alkoholu i małą snu.

No chyba żeby sie powatarzało często - wtedy badania trzeba zrobić.

tu masz o samych dośiwadczeniach hipnagogicznych Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Zaratustra · Wysłany: Pon Sty 03, 2011 1:44 pm Temat postu:

Dzięki za tego posta. Z demonami oczywiście żartowałem Smile

Ale nie miałem nigdy czegoś takiego (hmm... chociaż...) . To robi wrażenie na człowieku generalnie.

Subterranean · Wysłany: Pon Sty 03, 2011 2:25 pm Temat postu:

eksperymentowanie z tego typu doświadczeniami to spora interpretacja może być.

Generalnie ejst całkiem spora szansa na takie doświadczenia jezeli doprowadzisz sie do absolutnego wyczer4pania i położysz się sztywno na brzuchu, z głowa przylegajaćą do poduszki. Tak zeby sie nie dało oddychać. Przyjemne to nie jest - ale mozna nawiązać kontakt z " duchami " Smile

Generalnie bardzo mnie interesuje proces śnienia, szczególnie zaburzenia hipnagogiczne - to ma ogromy potencjał do badań ontologicznych.

Mefistoteles 26 · Wysłany: Śro Sty 05, 2011 9:59 am Temat postu:

Ja tak juz od dziecka miewam. Mniej więcej parę razy w ciągu roku. Obecnie śni mi się małe, czarne jak smoła dziecko z czerwonymi oczyma (jakby mialo potężne czerwone diody w oczodołach ;D ) Czasami wystepuje wrażenie bólu lub dotyku. Ostro paranoidalne te sny są .
We wczesnym dzieciństwie snilo mi się, że cos niewidzialnego ciągnię mnię za firanę. Za firaną totalna ciemność, nicość, pustka Very Happy

Mialem takie jazdy, ze balem się podchodzić do okna przez pare dni po takim koszmarze.
Ale ja miewałem i miewam te sny niezależnie od pozycji. Najczęsciej mnie właśnie dopadają jak leżę na plecach.

Subterranean · Wysłany: Śro Sty 05, 2011 12:10 pm Temat postu:

Mhmm no tylko że to co miał Zarazek nie było snem - tylko iluzją hipnagogiczna. Związane ze snem w pewnym stopniu- ale doświadczana poza śnieniem Smile

Koszmary taaa.. Tez miałem lęki nocne heh, tak naprawdę większość dzieci je ma, bo sa potrzebne do odpowiedniego rozwoju psychicznego i neurologicznego .

Mefistoteles 26 · Wysłany: Czw Sty 06, 2011 3:10 pm Temat postu:

Carmen · Wysłany: Nie Lut 06, 2011 12:25 pm Temat postu:

Ale macie poschizowane te sny.. Ja tam jeśli już, to raczej tradycyjne Wink