Głupota ludzi

the patient · Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 9:22 pm Temat postu:

Nie śledziłem tego co dziennikarze dziś wyrabiają, ale z wypowiedzi kolegi co śledził dzisiejszą katastrofę w tv, był załamany poziomem wypowiedzi dziennikarzy i nie tylko.

lachmyta · Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 9:43 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

the patient · Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 10:09 pm Temat postu:

.......... brak słów.

Schorzenie · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 9:01 am Temat postu:

nie mam facebooka ale podobno ludzie zakładali jakieś grupy typu "My, ktorzy skladamy kondolencje blabla" O.o

Ogólnie to siekiera mi się w kieszeni otwiera jak widzę coś takiego.

dev · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 9:53 am Temat postu:

Podobno jest też grupa "Nie płakałem po prezydencie"

the patient · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 9:57 am Temat postu:

mnie to nie dziwi, takie grupy były i zawsze będę powstawały.

lachmyta · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 11:13 am Temat postu:

" Lech Kaczyński i cały PIS nie żyją ! : szoq : tv24 <- zapal śvieczke i prześlij dalej .[*],[*],[*][*],[*] , [*] , [*] , [*] , [*] , [*] [*][*],[*] , [*] , [*] , [*],[*],[*],[*], [*],[*],[*], [*] , [*] ,[*],[*],[*],[*][*],[*] , [*] , [*][*] [*] [*] "

the patient · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 11:24 am Temat postu:

norma

Zaratustra · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 12:34 pm Temat postu:

Ale co jest w tym złego? Nie stawiam wirtualnych świeczek ale marudzenie jakie to jest głupie nie ma według mnie uzasadnienia.

brena · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 1:25 pm Temat postu:

"pisanie zniczy" wydaje mi się głupawe z kilku powodów - śmierć to sprawa na tyle poważna, że zasługuje na nieco bardziej poważne reakcje, jeśli chcesz autentycznie wyrazić swój żal, to nie wysyłasz łańcuszków, nie afiszujesz się ze swoją stratą na gg. chociażby ruszysz tyłek sprzed komputera, przejdziesz się na grób, złożysz kwiaty, zapalisz znicz w jakimś symbolicznym miejscu, albo chociaż pomilczysz przez chwilę. w tej kwestii jestem tradycjonalistką

lachmyta · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 2:05 pm Temat postu:

Chodziło mi głównie o fragment: Lech Kaczyński i cały PIS nie żyją

Tak to niestety jest. Ten kogo naprawdę poruszyła tragedia wyjdzie na zewnątrz, zrobić coś co będzie odzwierciedlało jego żal. W sumie nawet nie musi się integrować, wystarczy chwilę przystanąć, pomodlić się. To jest tak jak z jałmużną. Ktoś kto chce naprawdę pomóc nie obnosi się ze swoją dobroczynnością, czyni to anonimowo.
Poza tym większość tych, którzy teraz zarzekają się, że byli od zawsze zwolennikami Lecha Kaczyńskiego, jeszcze parę dni temu z radością przywitali by jego decyzję o zrezygnowaniu z urzędu.

Zaratustra · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 2:37 pm Temat postu:

Awersja do trzech znaków na komputerze jest równoznaczna z awersją do współczesnych czasów, młodzieżowych zwyczajów, Disco, popu i cool trendów raczej - bo nic złego w tych trzech znakach w zasadzie nie ma. Wywieszenie flagi to kabotynizm? znicz pod moim oknem też? Nie? to czemu niby trzy znaki na klawiaturze to ma być kabotynizm, a pokazanie się na miejscu tragedii/pogrzebu/grupy ludzi ze zniczem, to nie jest to? W czym postawienie [*] ma przeszkadzać w refleksji i zadumie? Jest smutek jest reakcja. Jeden płacze, drugi rozmyśla, inny robi to samo ale ma znicz w opisie na gadu gadu. I nie widzę powodu żebyśmy o tym dyskutowanie w topicu, który nazywa się "Głupota ludzi". Empatia, jakkolwiek pokazywana, to nie jest głupota.

Nie ma wojny, nie rozumiemy, jak ważni ludzie odeszli - to było zarówno widać po katastrofie CASA jak i po wczorajszej śmierci najważniejszych generałów RP. Nie jest w użyciu już pojęcie "pierwszy człowiek w kraju". Nikogo nie obchodzi mord katyński oprócz "jakiś tam dziadków". Trzeba znać choć w minimalnym stopniu historię, żeby wiedzieć, jacy ludzie odeszli, jak gigantyczna i niepojęta strata miała miejsce i jaki to wydarzenie ma obecnie symbol... i tu już nie chodzi o empatię, raczej o wiedzę, na jakim świecie się żyje.

Nie znam przypadku ludzi, którzy nie popierając Kaczyńskiego mówią nagle, że byli jego zwolennikami. Nie widzę tego jak Ty, może są takie przypadki, to już nieważne. Ale nie kumam jak można dziwić się ludziom, którzy nie popierając Kaczyńskiego mają teraz niby nie przejmować się jego śmiercią, że to niby jest obłudne. To jest niepojęte dla mnie stwierdzenie, jakiś horror. Na jakim świecie ja żyje - nie popieram, nie głosuję, krytykuję - nie przejmuje się śmiercią? No takie przypadki są też.

lachmyta · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 3:52 pm Temat postu:

Wszystkie moje przemyślenia wynikają z obserwacji mojego pokolenia, ludzi którzy mają lat 15-20.
Dla mnie głównym problemem jest fakt, że za tymi znaczkami, za tymi jpegami nie kryje się nic. Żadnej empatii. To puste gesty i chęć bycia trendy. To jest tak samo jak z łańcuszkami, czy nałogowym pokazywaniem swojego idola. [wszystko to w kontekście "naszej klasy"] "O wstawię sobie obrazek na n-k żeby pokazać wszystkim, jakim wielkim patriotą jestem, jak bardzo jestem pogrążony w smutku, pozbieram trochę komentarzy. A dziś wieczorem pójde się nawalić na bibce."
Ja rozumiem to tak, że jeśli czuję się patriotą, to jednocześnie nakładam na siebie pewną odpowiedzialność i zobowiązuję się do pewnych czynów.

Co do hipokryzji, znam osoby które właśnie tak się zachowują i jestem przekonany, że nie są to jedyni ludzie, którzy prezentują taką postawę. Nie chodziło mi o to, że nie mają przejmować się jego śmiercią. Chodzi o szybką zmianę swoich poglądów w zależności od sytuacji. Skoro teraz w dobrym tonie jest być zwolennikiem prezydenta, to ja też będę takiego zgrywał, mimo tego, że jeszcze 2 dni temu nie lubiłem jego polityki, nie chciałem aby był głową państwa. Więc sam żal po jego śmierci dla Polaka powinien być rzeczą naturalną, bo jednak demokracja zobowiązuje nas do tego, aby uznać osobę wybraną na ten urząd przez większość, natomiast udawanie, że było się jego odwiecznym zwolennikiem jest obłudne.

brena · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 4:06 pm Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 4:07 pm Temat postu:

Po papieżu to się ludzie spierali, kto się więcej modlił...

Nie jestem z pokolenia naszej klasy (mentalnie) ale mam kilka osób na liście gadu gadu, które znicz postawiły, i prawdziwy i wirtualny, i naprawdę przeżywają tę tragedię.

Wszyscy płaczą to się udziela. A wcześniej takiej katastrofy to pewnie niejeden życzył w słowach... widać, jak ludzkie poglądy są względne i uzależnione od grupy. Smutne to jest.

p. · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 4:12 pm Temat postu:

Schorzenie · Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 8:02 pm Temat postu:

Subterranean · Wysłany: Pon Kwi 12, 2010 6:05 am Temat postu:

W dupie ma stawianie świeczek, bo kto chce niech stawia. Banda siebie wartych kiszonych ogórów stawia znicze ze znaków przestankowych no i okej - kazdy ma prawo wyrażać siebie w jakikolwiek sposób .

Boli meni za to gdy o takich ludziach jak Gosiewski mówi się nagle że byli polska intelektualna elitą. Burek, Kołakowski, Markiewicz to jest elita intelektualna.. nien wiem przez gardła im przejść nie umie że to byli "ważni, czołowi politycy" a nie żadni wieszcze, myśliciele, czy kto tam jeszcze? jakie do cholery koncepcje opracował Kaczyński, ile wpływowych książek dla polskiej myśli (choćby i narodowościowej) opublikował Szmajdziński i czemu nic nie wiem o nowych prądach w myśleniu kulturowym by mister Wasserman?

I to całe pieprzenie zgrai romantycznych przegrańców: wszyscy patrzą na nasza tragedię, wszyscy przeżywamy, wszyscy wiemy ze to pole magnetyczne katyńskich trupów ściągnęło samolot to przeciez nie może byc przypadek .

A jak napisał Zarazek, każdy kto życzył Kaczyńskiemu śmierci w męczarniach, teraz siedzi cichutko i chlipie - ot cała przewrotność polaka.

Btw juz czekam na trawestacje słynnego dowcipu o martwym Papieżu na modłę kaczyńsko-smaolotową. Minie z miesiąc i ci którzy kulili ogony i puszyli się na wielkich patriotów wrócą z kolejnym tematem do trollingu.

PPolska mentalność - od tragedii do tragedii.

Zaratustra · Wysłany: Pon Kwi 12, 2010 12:13 pm Temat postu:

Mówiąc o elicie intelektualnej miano na myśli też dowództwo wojsk polskich - najważniejsi generałowie zginęli w jednym momencie i miejscu (swoją drogą to fucktycznie, całe dowództwo w jednym miejscu... ekhm... przegięcie). Po katastrofie CASA chyba po raz pierwszy po papieżu pisałem, że żałoba jest najbardziej służba - tak, to są najważniejsi ludzie w państwie.

Ostatnio czytałem o Tadeuszu Buku, że to była największa nadzieja polskiego wojska. Że przejawia talent na światowym poziomie. Że to nadzieja Wojska Polskiego (ostatnio był mianowany).

Anna Waletynowicz, człowiek symbol... i ostatni prezydent na uchodźctwie... i co by nie mówić Prezydent to najważniejsza osoba w państwie. W praktyce nie zupełnie tak jest ale symbolicznie to na pewno. Szef NBP to nie elita tego kraju? Raczej jest...

Co do polityków to wiesz... za głupków większość miałem po tym, co ich słuchałem w tv, ale rządzili tym krajem, byli ministrami, obsadzali ważne stanowiska. Nic dziwnego, że tak się o nich mówi. Jak by Lepper zginął, to też by tak mówiono, jako o elicie intelektualnej kraju.

Subterranean · Wysłany: Pon Kwi 12, 2010 12:40 pm Temat postu:

Ja będę trwał przy swoim. Dla mnie to ze ktoś rządzi krajem, czy jest szefem sił militarnych nie znaczy od razu ze stanowi elitę intelektualną. To się nie łaczy. Zdecydowanie.

Można mówić o śmierci ważnych osób - nie mówię nie. Ale nie o śmierci intelektualnej elity. Po prostu kompleks polski nam nie pozwala mówić o sobie inaczej niż wiecznie o ofiarach .

I znowu nas tak okrutnie skrzywdzono. I znowu cały świat patrzy an tą biedną Polskę. I znowu wielka solidarność wszystkich ze wszystkimi. Jak my umiemy cierpieć! Nikt tak nie potrafi, ba nikt tak nie lubuje się w cierpieniu narodowym jak my . Byle z pompą, byle były medale pośmiertne i jakiś żydowski chłopiec co biega z krzyżykiem i do niego strzelają.

Było nie było to jest i szkoda, nawet nie polityków, nawet nie elit, tylko ludzi. `124 (bodajże ) - to jest niepowetowana strata, strata dla rodzin, dla ludzi, nie wiem w ogóle- smutek. I tak dalej.
I szkoda ze polska ma przesrane co jakiś czas, ale kto nie ma? łatwiej głośno płakać niż cieszyć się z normalności, ja to wiem - ale czas chyba skończyć już z bzdurami w stylu tych elit intelektualnych , pokazywania jak to w gazetach całego swiata patrzą ze smutkiem na polskę i wogóle.

I podkreślam - to co piszesz to jest prawda, ale to nie są żadne intelektualne elity. Ale już nawet nie o to chodzi . Po prostu : nikt tu nie umie nazwać rzeczy po imieniu. Lepiej budować sobie jakiś kolejny zaściankowy mit, o tym ze każdy u władzy jest mądry i wspaniały.

a Walentynowicz to symbol, ale chyba tego jak się kasie i choremu materializmowi można zaprzedać . Zresztą pół solidarności siebie jest warte.

Nie wiem, marudzę pewnie bo sam jestem Polakiem, ale litości już nie mają z tym co gadają w mediach.