LSD...i inne :)

nothing · Wysłany: Nie Cze 18, 2006 1:06 pm Temat postu:

wlasnie ide do lasu szukac grzybow, bo juz powinny sie pierwsze pojawic

.....takich grzybkow szukam.....amanita muscaria

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

mile popoludnie bede mial jak znajde.....no to spadam.....

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 18, 2006 4:27 pm Temat postu:

W Katowicach, z tego co wnioskuje (byc moze blednie) masz zamiar byc full trzezwy? Laughing

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 18, 2006 4:30 pm Temat postu:

aha czyli ja znowu będe ta co wszystko pamięta Laughing

nothing maly · Gość

nie ma grzybow,za sucho

co to znaczy trzezwy
Exclamation

ja zawsze jestem trzezwy madafaka

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 18, 2006 5:47 pm Temat postu:

Okresle to inacze: trzezwy ale w wyzszym stanie swiadomosci Laughing

nothing · Wysłany: Pon Cze 19, 2006 11:31 am Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Pon Cze 19, 2006 11:32 am Temat postu:

Ale ciezko tutaj mowic o jakiejkolwiek trzezwosci Exclamation

Zaratustra · Wysłany: Czw Cze 22, 2006 9:20 pm Temat postu:

O, przyszlasubskrypcja od maniakow Osho (napisalem kiedys list odnosnie jego nauk, ciekawi ludzi Wink

)

moze ci sie ..... przyda

Witaj!

Zapraszamy na strone o Osho, a na niej nowosci:

*** Ostatni warsztat medytacji Osho w tym roku (1-2 lipca), w Warszawie:
[link widoczny dla zalogowanych]

*** Dwie nowe książki Osho:

"Bliskosc - zaufaj sobie i innym".
"Dojrzalosc - odpowiedzialnosc bycia soba".
[link widoczny dla zalogowanych]

Z serdecznymi pozdrowieniami
Fundacja Przyjaciol Osho
[link widoczny dla zalogowanych]
Uwaga. Jesli NIE chcesz otrzymywac wiadomosci o nowosciach
na stronie o Osho, odeslij ten mail do nas z powrotem (klikajac
Odpowiedz / Reply), w temacie piszac NIE.
Dziekujemy.

NIE. Wink

..... · Wysłany: Czw Cze 22, 2006 10:17 pm Temat postu:

myslalem ze ty raczej od Koscioła scjentysycznego dostajesz listy......

Zaratustra · Wysłany: Czw Cze 22, 2006 10:18 pm Temat postu:

kiedysbylatakafajna strona nihilizm.pl alezwineli.Fajnie sie pisalo.

A subskrybcje to huj wie skad mam, moze wypelnialem nie, ale wladek lub danusia.

nothing · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 8:24 pm Temat postu:

INTEGRALNA PRAKTYKA TRANSFORMUJĄCA (ITP)

Długofalowy program rozwijający potencjał ciała, umysłu, serca i duszy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

to znacznie lepsze niz wszelkie chemiczne i naturalne zmieniacze swiadomosci Very Happy

Demian · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 8:45 pm Temat postu:

Odwolujac sie doo teorii wlasnie Wilbera, powiedzialbym ze jesli nawet niektore narkotyki poszerzaja swiadomosc (a wiekszosc to jednak zdecydowanie regres) to sa to tylko tzw przeblyski* z wyzszych sfer swiadomosci (w jego terminologii nadpsychicznej, subtelnej, przyczynowej badz nawet nieudalnej). Problem w tym ze jezeli nasza swiadomosc jest duzo "nizej" i nie przechodzimy do danego etapu stopniowo, to jest prawie pewne ze dane zjawisko blednie zinterpretujemy.

Podobnie z ludzmi ktorzy mieli wizje np. Matki Boskiej. Dopoki nie integrujemy danego archetypu, czy jakkolwiek to nazwac, takie doswiadczenia moga nas wprowadzic tylko w wieksze pomieszanie. Mozna to odnosic do wielu strumieni rozwoju swiadomosci, praktycznie do wszystkiego, np bledne 'przeskoczenie' i zinterpretowanie swiatopogladu etnocentrycznego moze poskutkowac pogladami nazistowskimi Wink

Wiec ja bylbym wlasnie za integralnym rozwojem jak proponuje Nothing, a nie zadnymi "zabaweczkami" w rodzaju dragow.

* chyba Wilber innego terminu uzywal, ale prawde mowiac nie pamietam jakiego.

Kurcze musze cos sobie z tego przypomniec bo mi wyparowala wiekszosc.. Very Happy

Demian · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 8:50 pm Temat postu:

Poza tym pewien znany nauczyciel mawia: nie zaglada sie w umysl jezeli jest on pelen wezy. Wiec nawet jesli dragi pozwalaja nam zajrzec w sfery gdzie swiadomie nie mamy dostepu, to uwazam taki pomysl za szkodliwy, badz w najlepszym przypadku dosc bezproduktywny (no, moze nie liczac inspiracji tworczej Wink

). Mnie taka inspiracja nie jara w kazdym razie Very Happy

nothing · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 8:53 pm Temat postu:

.....wiesz dla mnie tzw "dragi" to tylko sposob na rozbicie sztywnej percepcji ego......nic wiecej....a sama kolorowosc takich doswiadzcen itd jest pulapka....a nie rozwojem.......

......tak jak Castaneda pisze o rozruszaniu PUNKTU POLACZENIA.....mysle ze cos w tym jest.....traktowanie np DUCHA GRZYBA jako przewodnika bez fizycznego polykania grzybow......to jest dla mnie ideal......takiego podejscia.......

rosliny mocy to sprzymierzency, trzeba byc silnym by ich uzywac, bo inaczej to one uzywaja nas......

Scarlett · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 8:56 pm Temat postu:

nothing · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 8:59 pm Temat postu:

Scarlett · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 9:02 pm Temat postu:

tak to można wszystko sobie tłumaczyć Wink

nothing · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 9:03 pm Temat postu:

to nie jest zadne tlumaczenie.....i nie ma to nic wspolnego z moim upiciem sie czy czyms takim.....mowie ogolnie o integracji / poznawaniu wlasnego cienia......

Pozorna nagość węża może również oznaczać prawdę, zaś okresowe linienie-konieczność permanentnej przemiany i przeobrażenia"..."Jako niebezpieczne zwierzę zimnokrwiste bywa również symbolem bezosobowego popędu seksualnego, jest symbolem męsko-fallicznym"- Klausbernd Vollmar " Tłumaczenie snów"

Wąż odpowiada całkowitej nieświadomości i niezdolności do świadomości, które jednak, jako nieświadomość zbiorowa i jako instynkt, zdają się posiadać szczególną mądrość i wiedzę często odczuwaną jako nadnaturalną.
C.G. Jung, Rebis, czyli kamień filozofów, PWN, Warszawa 1989, s. 422.

TUTAJ JEST BARDZO CIEKAWA ANALIZA SNU Z WEZEM

[link widoczny dla zalogowanych]

a tutaj waz w alchemii

[link widoczny dla zalogowanych]

Demian · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 9:15 pm Temat postu:

Wiesz co Nothing ja sie zgadzam ze trzeba zagladac. Natomiast w ramach jakiegos bezpieczenstwa. Np osoby niestabilne emocjonalnie nie powinny medytowac, a co dopiero cpac. Do poznania siebie polecalbym raczej na poczatek wlasnie samokrytycyzm, stopniowe pozbywanie sie zaslon na swoj temat, intepretacje zachowan, snow itp itd (czy to przez Junga, czy Karen Horney, kto co woli, najlepiej prawdziwych psychoanalitykow). Zeby przekroczyc ego najpierw trzeba miec je dojrzale (co nie znaczy ze nie mozna robic dwoch rzeczy na raz, ale w odp. proporcjach).

Nie znam sie na dragach czy grzybkach wiec trudno mi cos powiedziec wiecej. Jesli czujesz ze to jest najlepszy sposob integracji cienia to w porzadku. Mi sie po prostu wydaje ze nawet takie sprawy jak integracja animy czy animusa moze byc rozwiazana na gruncie codziennosci, ale z duza dawka dojrzalosci psychicznej. Niekoniecznie przez 'odloty' Smile

Castenada byl dosc kontrowersyjny Wink

W jaki sposob dragi rozpuszczaja sztywna percepcje ego ? Moglbys wyjasnic ?

Scarlett · Wysłany: Pią Cze 30, 2006 9:38 pm Temat postu:

ja się twardo trzymam swojego że żadne wspomagacze nie są potrzebne Wink

Nigdy nic takiego nie brałam i nie uważam się za osobe o niestabilnej psychice Wink

Poprostu jedni chcą inni nie A ze mną jest jeszcze tak że im bardziej wszyscy piją lub co innego biorą to wtedy ja wszystko kontroluje Twisted Evil