O polityce

Zaratustra · Wysłany: Sob Lip 11, 2009 6:42 pm Temat postu:

To może jakąś dyskusję zacznijmy. Taki smieszny terminek, NWO. Albo, jak kto woli, New International Order, The New World Order, World Union Now, World Commonwealth of Nations, World Community, etc. Co sądzicie, czy wierzycie, czy... popieracie?

Ja średnio w teorie spiskowe dziejów wierzę, ale żeby takich idei nikt nie organizował do końca nie mogę uwierzyć.

http://www.youtube.com/watch?v=4JCpqBetyCA

Subterranean · Wysłany: Sob Lip 11, 2009 7:16 pm Temat postu:

Taaaa Zeitgeist Smile

Nie bardzo, w sumie wogóle w to nie wierze Smile

Zaratustra · Wysłany: Sob Lip 11, 2009 7:51 pm Temat postu:

Nawet mi nie mów o Zeitgeist. To śmieć jest.

Teletubisie, inne Zeilgeisty i masonopodobne brednie też.

Zaratustra · Wysłany: Pon Lis 16, 2009 1:23 pm Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Pon Lis 16, 2009 4:01 pm Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Pon Lis 30, 2009 11:02 pm Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Rysio Snajper · Wysłany: Śro Gru 02, 2009 2:29 pm Temat postu:

Śmieszne są komentarze pod artykułem.

Nie czytałem traktatu w całości ale dobrze znam większość zmian jakie wprowadza i nie widzę tam żadnych zagrożeń dla naszej suwerenności.

W obecnej sytuacji w której każde demokratyczne państwo podpisuje rocznie setki umów w których zobowiązuje się do pewnych działań na rzecz państw trzecich nie ma mowy o pełnej suwerenności, inaczej, o suwerenności w klasycznym rozumieniu.

Czekam na wasze opinie odnośnie zwiększonego zaangażowania w Afganistanie.

Carmen · Wysłany: Śro Gru 02, 2009 3:36 pm Temat postu:

Ja myślę, że zbyt różnorodne nie będą.. Bo i co tu komentować (niestety).

Zaratustra · Wysłany: Śro Gru 02, 2009 5:19 pm Temat postu:

Gwoli ścisłości, jestem zwolennikiem UE a link do nacjonalisty (i nie tylko) nie jest w tym dziale nie pierwszy. Czytam zawsze ludzi o przeciwnym poglądach, czytam Mikke, chociaż czasami mnie świeżbi, słuchałem uważnie Giertycha nawet miałem pare razy w ręce jego publikacje; lubiłem nawet Cejrowskiego aż juz zaczął robić z siebie totalnego kretyna. Podobnie mam z wieloma rzeczami, działają na mnie magnetycznie wszelkie przejawy skrajnych poglądów, a do takich zaliczam ciągłe wojowanie o niepodległość (o ile w ogóle kiedykolwiek taką z całą pewnością mieliśmy). Nie podchodzę sceptycznie do idei Unii, natomiast do wielu jej wymysłów jak najbardziej. Nie mam tutaj na myśli spraw obyczajowych czy kulturowych - te zazwyczaj popieram, chociaż wcale nie uważam, że Ue powinna mieć tak daleko idący wpływ na naszą obyczajowość i prawo, to po wprowadzeniu karty praw podstawowych wywoła nie mały mętlik. Chodzi mi raczej o to, że dzięki Unii mogą wchodzić w życie nierealne przekręty, z globalnym ociepleniem na czele aż po uzależnianie nas od rzeczy które są wymysłem ciasnej grupki kapitalistów. Nie powiesz mi, że tak nie jest. Boję się cholernie jeszcze wielu wymysłów i generalnie tego, że to wszystko dąży do coraz większej kontroli ludzi do których cholernie nie mam zaufania.

Nie widze puki co żadnych wymiernych korzyści w zwiazku z misja w afganistanie - bardzo potrzebne nam sa dobre stosunki z USA ale zupelnie nie rozumiem, czemu nie stawiamy zadnych warunkow, tym bardziej ze nasz pobyt tam nie ma nawet terminu zakonczenia.

Rysio Snajper · Wysłany: Śro Gru 02, 2009 9:13 pm Temat postu:

Również cenie opinie innych, chyba że są z NOPu lub tego typu organizacji. Stąd opinia o śmiesznośći tamtych komentarzy. Po prostu nie poważam tego środowiska ;

Może jak mówisz grupki kapitalistów chcą przeksztalcic UE w wielkie narzędzie kontroli (w co wątpie) ale do tego potrzeba czegos wiecej niz biurokracji. Potrzebna jest wola polityczna by pewne procesy pchnąć do przodu. W dziedzinie gospodarki UE ma sie świetnie i jej obecna pozycja dowodzi ze sluszna byla idea integracji. Chodzi mi o to, że by UE stała sie wrogiem obywateli konieczne jest poglebienie integracji politycznej, wzniesienie jej na zupelnie nowy poziom (traktat lizbonski w zasadzie wszystko porzadkuje a nie tworzy czegos nowego), a na to wiekszosc panstw UE nie jest gotowa. A i tak jestem zdania, że cos takiego nie mialoby miejsca. Cholercie nie wiem czy jasno sie wyrażam... W kazdym razie ja w tym wszystkim nie dostrzegam zagrozenia. Patrze na UE jak na jednego z wielkich swiatowych graczy i dobrze jej życzę ponieważ tylko bedac czescia tej rodzinki mozemy cos znaczyc a nam moze zyc sie lepiej Smile

W jakim stopniu UE ogranicza nasza suwerennosc? W komentarzach pod tamtym artykulem pojawilo sie stwierdzenie "okupacja trwa", gdzie? kto? jak?

W kwestii Afganistanu. Czego jeszcze poza elementarnym poczuciem bezpieczeństwa mamy oczekiwać po zwycienskiej operacji w Afganistanie? Najbardziej wymierną z wymiernych korzysci bedzie własnie wzmocnienie bezpieczeństwa. Tyle i az tyle.

Czego powinnismy rządać? Rakiet, czołgów? Operacja w Afganistanie to misja natowska, a naszym obowiazkiem jest wywiązywanie sie z zobowiązań sojuszniczych.

Powiedz mi czy powinnismy opuscic Afganistan, czy NATO powinno go opuscic?

Zaratustra · Wysłany: Czw Gru 03, 2009 2:24 pm Temat postu:

Sporo narodowców się nasłuchałem, zazwyczaj to nie są wcale tacy durnie za jakich ich brałem. Są i tacy. Sam mógbyś być NOPie gdybyś w przeszłości nasłuchał się i naczytał innych rzeczy, człowiek nie rodzi się z poglądami -źle jest tylko i wyłącznie nie słuchać innych, wtedy rodzą się różne skrajności. Ja słucham wszystkich.

Masz Rysio Snajperze wielką ufność do ludzi. Ja nie mam jej w ogóle. W ogóle nie ufam ludziom; nie wierze w WHO, jak ostatnio pojawiły się przecieki że wielkie "niezależne" autorytety naukowe badały sprawę świńskiej grypy opracowując szczepionki, w rzeczywistości okazali się mocno związani finansowo z firmami które te szczepionki miałyby produkować - to już całkiem straciłem zaufanie do "pewnych" i "poważanych" instytucji. Ciężko by było zmienić UE w narzędzie trzepania zysków dla garstki osób, ale nie widzę przeszkód, żeby UE mogła pomóc pomnażać zyski wielokrotnie przez przekręty. Jest kasiora, są eksperci, którzy wezmą tę kaskę za ogłoszenie że "potrzebna jest kasa bo w roku xxx zaczną nas bobardowac martwe gołębie kamikadze", rada europejska się zbiera, oczywiście wystarczy na tak dużą instytucję przekupić kilka osób i sprawa się rozkręca. Nikt nie słucha przciwników bo jakoś dziwnym trafem każdy przeciwnik wielkich pomysłów Ue jest w ogóle przeciwnikiem Ue - to tak jakbym zrobił wyrzuty teraz, dlaczego niemcy wysłali miliardowe odszkodowania do Izraela, jeśli żydzi zabijani w II wojnie światowej byli w większości polakami, ba, w ogóle Izraela wtedy nie było - byłbym nazwany antysemita oczywiście, i koniec tematu. Z każdego przeciwnika idei globalnego ocieplenia robi się teraz skrajnego debila, jeśli nie naziste to chociaż antyeuropejczyka.

Inne prawne wymysły mi się nie podobająA mi się nie podoba koncepcja bezstresowego wychowania i wielu innych zmian prawnych które krotka nić dzieli od paranoi, jak na przykład teraz w niemczech, gdzie rodzice moga trafić do pierdla z klaps na ulicy dziecu (nie, żebym klapsy popierał, ale listości...).

Generalnie rzecz biorąc uwazam, ze to wszystko idzie w dobrym kierunku, wszyscy wiemy i tajemnica poliszynera jest ze i jedno panstwo, i jedna armia, i jedna waluta i cholera wie co jeszcze w przyszlosci ma byc ujednolicone - swietnie - ale jesli ma nad tym stac jedna organizacja, gdzie na pare tysiecy osob kilkadziesiat jest wplywowych, bo cala reszta sie ich slucha to ja leze i kwicze. Ultra mega przekrety beda kwitnac, tylko ogromnym kosztem zwyklych ludzi i panstw. Jaka masz pewnosc, w jakim to pojdzie kierunku? Jesli to ma tak funkcjonowac jak teraz to nie ma innej opcji - i dlatego wlasnie uwazam, ze przynajmniej w kwestiach prawnych i w duzej mierze jeszcze ekonomicznych panstwa powinny same sie stanowic, absolutnie pod zadnym rygorem jakiejs organizacji "wyzszej".

Tak wszystko idzie ku ujednoliceniu, niestety paradoksalnie robi sie wlasnie z tego powodu metlik. Czytalem traktat lisbonski i oczywiscie nie doczytalem go do konca, z powodow objetosciowych; wiele pytan sobie musza zadawac prawnicy ktorzy caly czas musza modyfikowac prawo wedlug standardow Unii Europejskiej. To z nimi pogadaj wlasnie - z prawnikami, oni powiedza Ci co sadza o tym metliku lepiej niz ja, bo nie chce sie madrzyc na tematy o ktorych mam male pojecie.

Nie, UE nie ogranicza naszej suwerennosci, natomiast Ci, ktorzy skrajnie nie znosza lewicy - a nie ukrywajmy ze UE ma niekiedy mocno lewicowe poglady na swiat, chociaz sklad parlamentu europejskiego zostal wybrany poniekad demokratycznie, to znaczy ze nie powinnismy miec wyrzutow - dopatruja sie powtorki z dyktaur. Ja uwazam ze o suwerennosci to juz dawno powinno skonczyc sie pieprzenie, albo plyniemy na statku z napisem Europa, albo bedziemy sobie tym malym ciasnym zakompleksionym krajem marzacym o bogactwie i marudzacym na co tylko mozna marudzic.

Mialem tez ma mysli Irak glownie, do ktorego chetnie wskoczylismy za kilka F-16; ale w przypadku Afganistanu, nie wiem czy wiesz Rysio, wysylamy NAJWIECEJ zolniezy z wszystkich krajow obecnie. Ja wiem, USA i Kanada sa w tym przypadku raczej nie do przescigniecia, ale na nasz maly kraj - no w skali swiatowej to nawet sredni nie jestesmy - tego typu zobowiazania powinny wiazac sie z wiekszymi korzysciami. Tak jestesmy czlonkiem NATO, i wykonujemy swoje zobowiazania, z pewnoscia skorzysta na tym polska armia chociaz by przez doswiadczenie zolniezy - ale my robimy - tak przynajmniej mi sie wydaje - znacznie wiecej, wpychamy swoje dupsko wszedzie gdzie nas o to proszą, i oferujemy wiecej niz od nas oczekuja, jakby amerykanie nie zaproponowali u nas zamontowania tarczy antyrakietowej to prawdopodobnie sami bysmy o nia poprosili. Pisze troche przesadzajac, ale tak wlasnie mysle - udzielajmy sie jak najwiecej, ale nie bojmy sie powiedziec, ze chcemy wiekszych korzysci niz je mamy obecnie, bo wygladamy jak takie brzydka dziewczyna ktora usmiecha sie do kazdego i chetnie kazdemu pomoze, a wszyscy wprawdzie ja za to lubia, ale nikt nie traktuje zwiazkow z nia na powaznie.

Nie znam dokladnie problematyki afganistanu, ciezko mi sie wypowiadac, czy w ogole jest tam sens stacjonowac, ale jesli tyle krajow tam "dba o pokoj" to zapewne ma to sens, ma tez sens zwiekszenie liczby zolnierzy, z cala pewnoscia ekonomiczny dla przyszlosci wszystkich krajow ktore tam stacjonuja. W ogole to co pisalem wczoraj jest nieaktualne, znany jest wstepny plan wycofania wojsc z afganistanu w 2011 roku czyli prawie 10 lat po rozpoczęciu misji; ale ani w Iraku ani w Afganistanie cale te "misje stabilizacyjne" nie beda dawaly rezultatow, jesli nie zmieni sie zamieszkujacych tam obywateli... wychodzi na to, ze to wszystko to tylko pic na wode.

Carmen · Wysłany: Czw Gru 03, 2009 3:10 pm Temat postu:

Że to pic na wodę to chyba oczywiste.. Co do Ameryki, niezmiennie od lat tańczymy tak, jak nam zagrają. A oni w zamian nam kilka gruchotów i sojusz trwa Very Happy

Też upraszczam, ale w pewnym sensie tak to właśnie wszystko wygląda. A jak trzeba będzie pomocy, zostaniemy sami, niewiele nas historia nauczyła.

Schorzenie · Wysłany: Czw Gru 03, 2009 3:40 pm Temat postu:

z kim byś się wolał bratać jak nie z USA ?

Zaratustra · Wysłany: Czw Gru 03, 2009 3:55 pm Temat postu:

Nigdzie nie napisałem, że nie powinniśmy się bratać z Ameryką, wprost przeciwnie, czy tego chcemy czy nie, Ameryka to jedyna potęga, do której możemy się podlizywać.

Byle z jakąś godnością...

Schorzenie · Wysłany: Czw Gru 03, 2009 7:45 pm Temat postu:

no właśnie tez mi sie wydaje, że nie mamy specjalnie wyboru. Ja się raczej nie znam, ale wydaje mi sie ze teraz USA są na podobnym poziomie co nasi sprzymierzency w swiatowych wojnach. Wszyscy byli z nami a malo kto faktycznie pomagał. Z drugiej strony ciężko jest narzekać bo jeśli by ich nie było to było by jeszcze gorzej. O ile można porównywać te dwie sytuacje

Schorzenie · Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 7:51 am Temat postu:

"Samolot z prezydentem rozbił się w Smoleńsku"

Zaratustra · Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 8:31 am Temat postu:

Nie ogarniam tego co się stało... afera stulecia się szykuje

brena · Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 9:27 am Temat postu:

masakra jakaś. szykują się nam wcześniejsze wybory...

the patient · Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 9:43 am Temat postu:

Póki co totalny chaos w mediach. Aby to ogarnąć, trzeba poczekać kilka dni aż na spokojnie będę podawane informacje o tym wydarzeniu.