Ogólne Gadanie

brena · Wysłany: Śro Gru 22, 2010 5:50 pm Temat postu:

hehe, ja idę oskrobać rybę. pewnie jak co roku obślizgłe paskudztwo będzie próbowało się wysmyknąć z rąk oprawcy (to ja!)

Schorzenie · Wysłany: Śro Gru 22, 2010 6:06 pm Temat postu:

ja piernikuje Smile

Subterranean · Wysłany: Śro Gru 22, 2010 7:00 pm Temat postu:

ja idę grać w mass effect 2 ;P

brena · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 9:22 am Temat postu:

muszę napisać pracę na 3 strony - może wpadniecie na jakiś genialny pomysł... mam opisać coś nowego w dziedzinie szeroko rozumianej kultury - jakiś fenomen, przedmiot, zjawisko, koncepcję naukową, nową grupę, jakąś niszę subkulturową, nową książkę albo stronę internetową. mam parę pomysłów, ale nie są zbyt świeże. jak wam przyjdzie coś do głowy to dajcie cynk.

żeby człowiek w święta musiał się studiami przejmować. skandal

hmm... chyba hipsterzy - to nie najgorszy pomysł.

Subterranean · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 12:50 pm Temat postu:

hipstezrt niby dlaczego? Przecież to żadna nowość, istnieją już od późnych lat 40 Smile

Bodajże

brena · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 1:15 pm Temat postu:

ok. ale współcześni hipsterzy to trochę inna sprawa niż ci z lat 40-tych...

Subterranean · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 1:35 pm Temat postu:

Niekoniecznie. Zmieniły sie ciuchy i rzoszerzyła się paleta muzyczna - ale hipsters are hipsters. Fucking Hipsters Smile

U nas byli bikiniarze, oni tez byli hip- jakby sie przyjzec w bardzo podobni do tych nibydzisiejszych hipsterów.

brena · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 1:47 pm Temat postu:

no dobra, to zapodaj mi czymś nowszym Smile

kurde, niby tyle tego jest, a wszystko już było... może jakieś pseudoreligie internetowe? spaghetti monster? automaty na używaną bieliznę w Japonii? zagorzali wyznawcy "zmierzchu" - dzieci-wilkołaki? kurde Smile

już sama nie wiem.

lachmyta · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 3:07 pm Temat postu:

hipsterzy to już tak trochę stęchlizną zalatują : ]
ale np. o zespole NIWEA, albo o jakimś tam wpływie fejsa na kulturę, fanpejdże klubów, zespołów itp.

Subterranean · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 3:10 pm Temat postu:

nielegalne ściaganie literatury z internetu. Ostatnio o tym pisałem. Dobry temat.

brena · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 4:05 pm Temat postu:

o ściąganiu literatury z netu wiem niewiele, niestety. portale społecznościowe to chyba niezły temat... i wykluczenie jakie wiąże się z ich nieużywaniem Smile

jak się wkurzę, to to forum opiszę ;P

nie chce mi się w nic. za dużo zjadłam.
tak w ogóle - nie lubię świąt.

Mefistoteles 26 · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 4:20 pm Temat postu:

Niedawno wstałem. O 6 wróciłem z pasterki. Lekko mnię główeczka boli...

lachmyta · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 4:44 pm Temat postu:

albo opisz pasterkę, jako okazję do procentowych i procentujących spotkań po latach Very Happy

brena · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 5:09 pm Temat postu:

ta pasterska tradycja już trwa od długiego czasu Wink

Subterranean · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 5:11 pm Temat postu:

Czy tylko ja jeszcze lubię swieat na swiecie?

Zaratustra · Wysłany: Sob Gru 25, 2010 5:39 pm Temat postu:

Ja lubie wszystkie dni wolne od pracy, nawet jak to są złe dni.

brena, o twożywo, althamerach, vlepkach, i innych wandalizmach mozna by napisac bo to jest takie teraz wszechobecne

brena · Wysłany: Nie Gru 26, 2010 12:05 pm Temat postu:

dziękuję wam wszystkim. pomogliście Smile

na coś się zdecyduję.

the patient · Wysłany: Czw Gru 30, 2010 11:34 am Temat postu:

Święta im jestem starszy bym bardziej mnie nudzą. Czas w czasie świat zwalania tak mocno, że mam wrażenie że każda minuta to godzina. Wszystko się ciągnie w nieskończoność. Święta to czas matrix'a wszystko tak jakoś w zwolnionym tempie się dzieje, niby wiele czasu aby coś przeczytać obejrzeć itd a jak przychodzi co do czego czasu brak... ale to chyba tak na starość Evil or Very Mad

Zaratustra · Wysłany: Czw Gru 30, 2010 8:41 pm Temat postu:

U mnie jest na odwrót, czas na świętach zapierdziela podwójnie Smile

Mefistoteles 26 · Wysłany: Czw Gru 30, 2010 9:32 pm Temat postu:

Plany jakieś co do sylwestra?

Ja jak zwykle, w wąskim gronie znajomych zamierzam wykasować wspomnienia z calego roku, poprzez kosmiczne dawki alkoholu ;D
Mam nadzieję, że się powiedzie Wink