studia

Carmen · Wysłany: Czw Gru 02, 2010 2:25 pm Temat postu:

Ostatnio łakomię się na prawo i chyba jednak w tę stronę będę ruszać Smile

brena · Wysłany: Czw Gru 02, 2010 2:41 pm Temat postu:

Carmen - ale we Francji zostajesz?

nie ma to jak wstać po 5, tłuc się przez zaspy - najpierw na pieszo, a potem w stęchłym autobusie, a na miejscu dowiedzieć się, że zajęć ni ma.

the patient · Wysłany: Czw Gru 02, 2010 2:45 pm Temat postu:

To fakt, teraz wiele uczelni odwołuje zajęcia. warto zaglądać na strony uczelni swoich.

Carmen · Wysłany: Czw Gru 02, 2010 2:47 pm Temat postu:

Brena- współczuje- byłabym niebezpieczna w takiej sytuacji.
We Francji zostaję jak najbardziej, po to tu tylko przyjechałam Smile

brena · Wysłany: Czw Gru 02, 2010 2:48 pm Temat postu:

tym razem nie było żadnej informacji. poza tą na drzwiach sali, rzecz jasna Very Happy

eeeh. takie życie. student to taka wywłoka, co może się tłuc z miejsca na miejsce i płacić bez sensu za przejazd, marnieć na mrozie, a kadra ma go gdzieś Smile

Carmen · Wysłany: Czw Gru 02, 2010 2:53 pm Temat postu:

Toteż jeden z powodów dla których wyjechałam Wink

brena · Wysłany: Czw Gru 02, 2010 2:56 pm Temat postu:

no to prawda - jest od czego uciekać. tu mamy taką dzicz organizacyjną na każdym polu Smile

jak gdyby nigdy nic, niniejszym wybił mój tysięczny post

Carmen · Wysłany: Śro Gru 08, 2010 8:33 pm Temat postu:

I bardzo dobrze Breńa, bo Cię bardzo lubię (nie słodzę jak nie muszę Wink

) i dobrze mieć Cię na pokładzie Smile

Tutaj, tak jak zresztą pisałam dawniej, jeszcze przed wyjazdem, organizacja spraw jak np. studia jest świetna, już pomijam że przychodzę coś pozałatwiać, częstują mnie cukierkami, raz poszłam właśnie na wydziak prawa, pan informator trzy razy wybiegł za mną do windy bo za każdym razem przypominało mu się, że mógł mi dać jakieś fajne papiery- na to narzekać nie mogę.

brena · Wysłany: Czw Gru 09, 2010 4:50 pm Temat postu:

ojooj

miło mi po tym co napisałaś.

to był ciężki tydzień. odkopałam się spod góry papierów po najgorszym referacie jaki przyszło mi przedstawiać. czas odpocząć.

Zaratustra · Wysłany: Pon Sty 17, 2011 2:07 pm Temat postu:

brena · Wysłany: Pon Sty 17, 2011 6:06 pm Temat postu:

hehe

ja jestem ta czwarta w takim razie. tzn zamierzam być.

Schorzenie · Wysłany: Pon Sty 17, 2011 8:02 pm Temat postu:

rozpisałem sobie na kalendarzu co kiedy trzeba zaliczyć. czarna dupa

brena · Wysłany: Pon Sty 17, 2011 8:33 pm Temat postu:

na kalendarzu zazwyczaj to wygląda przeraźliwie. ale jak potem przychodzi co do czego, to się człowiek wyrabia. bo musi.

Carpetcrawler · Wysłany: Pon Sty 17, 2011 11:34 pm Temat postu:

Studiuję prawo, za 2 tygodnie pierwsza sesja, stresik duży jest ;d Ale zawsze można go rozładować słuchając Toola ;d

Subterranean · Wysłany: Wto Sty 18, 2011 6:54 am Temat postu:

A idźcie w chuj z tymi studiami, ja mam dość...

jedna praca z Filozofi przypadku
jedna praca chyba z soli ziemi Witlina
jedna praca.. eee... magisterska eee... z tym jeszcze jakoś ehhh

jeszcze musze zrobić recenzję tego stuffu a nawet nie mam.
[link widoczny dla zalogowanych]

Czemu na 5 rok muszę miec największy przejeb i egzaminy z takich cudó jak estetyka współczesną i metodologia badań literackich...

Meh
mam dość
Nie mam czasu

MightyRavendark · Wysłany: Wto Sty 18, 2011 10:46 am Temat postu:

Cały tydzieć pisania sprawozdań z regulacji automatycznej po kilkadziesiąt stron każde. Moje ciało błaga o sen, nawet picie kawy przestało być przyjemnością. A sesja dopiero za dwa tygodnie...

Zaratustra · Wysłany: Wto Sty 18, 2011 9:37 pm Temat postu:

Taa. Ja wczoraj oddałem projekt z całego semestru który pisałem 7 dni non stop (70 stron, z tym, że 20 to pisane od podstaw diagramy bo nie miałem czasu sie sybase'a uczyć... diagramy zajęły mi 6 dni, 50 stron paręnaście godzin Laughing

), dzisiaj oblałem 7 koło na polibudzie, jutro mam dwa kolokwia jednocześnie (fizyke sobie odpuszczam...), w czwartek egzamin (chociaz jakby za wczesnie...) a w piątek poprawkę. W weekend korki jakies na mieście... Od przyszłego tygodnia hm... zaraz niech policze... no codziennie prawie coś będę poprawiac...ta jak teraz niby miałem zaliczać... ii... ten... zlecenie robic...

W głębokiej dupie Laughing

Subterranean · Wysłany: Śro Sty 19, 2011 12:20 pm Temat postu:

Taaa.. Ja mam nawet zajęcia w sesji tak mam fajnie.

Jezu jak ja ogarne egzaminy w tym roku- nie wiem kompletnie.

brena · Wysłany: Czw Sty 20, 2011 9:00 pm Temat postu:

a u mnie zlikwidowali przerwę międzysemestralną. szuje.

muszę się nauczyć materiału tak nudnego, że mUzk wyłącza mi się po 5 minutach czytania. chciałabym na chwilę znaleźć się w matrixie, wgrać sobie te pierdoły do głowy i mieć święty spokój.

Schorzenie · Wysłany: Czw Sty 20, 2011 9:08 pm Temat postu:

skurwygówno pierwsze podejście do rozpoznawania skał poszło się jebać. 2 rzeczy nie było w materiałach. Lamprofiru i tonalitu. więc musiałem trafić na lamprofir. Dobrze było się wyżalić mój mały pamiętniczku ^^