Z cyklu trudne tematy: PRAWO JAZDY

the patient · Wysłany: Sob Wrz 09, 2006 11:28 am Temat postu:

o faktycznie...
no więc ja nie kumam tego co się teraz dzieje nie dośc że na egzaminie trzeba jeżdzić innaczej niż się jeżdzi w rzeczywistości to jeszcze za głupie błądy się oblewa co jest rzeczą ludzką je robić przecież.

Zaratustra · Wysłany: Sob Wrz 09, 2006 11:36 am Temat postu:

Pacjent...jak jechałem z instruktorem to widzialem jak EGZAMINATOR przejechal na czerwonym Laughing

A jak ja z nim wracalem juz do osrodka, to na drodze z ograniczeniem 70 pocinal kolo 80...

I ostrzegam, mowie jak bylo u mnie: samochody to WRAKI. Sprzeglo utyka po zwanianiu, innymi slowy, ruszanie pod gore jgraniczy czasami z cudem.

Ahh, i ta babka ktora zdawala 11 raz powiedziala, ze kiedy raz wracala z egzaminatorem, temu zgasl silnik... zatem nie spodziewaj sie ze jak trafisz na fajne autko z instruktorem to se potem takims samym pojezdzisz. ALe nie przejmuj sie, jak ci raz zgasnie to darują... gorzej jak 2...3 Laughing

the patient · Wysłany: Sob Wrz 09, 2006 11:41 am Temat postu:

właśnie z tym gaśnięciem u mnie może być wesoło Very Happy

i obstawiam że za 5 razem zdam:P

Zaratustra · Wysłany: Sob Wrz 09, 2006 11:44 am Temat postu:

nothing · Wysłany: Sob Wrz 09, 2006 11:50 am Temat postu:

a to taki powazny temat byl,a tu teraz gazniki, sprzegla.....

the patient · Wysłany: Sob Wrz 09, 2006 11:53 am Temat postu:

no na pażdziernik sobie wykupie z 5h aby sobie przypomnieć jak to się jeżdzi.
ten teżjest fajny temacik:d jesio na czasie bo się dwie osoby starają o prawko:D

Zaratustra · Wysłany: Sob Wrz 09, 2006 11:57 am Temat postu:

Ja juz sie nie staram...nie mam kasy...

Poza tym, prawo jazdy to tez jest DUZY PROBLEM.

Po pierwsze kamerki... ktore mozna wylaczac. Dzwiek ktory mozna wylaczac. Miliony poszly w bloto. Malo tego. Lapowki tez sie daje poza samochodem...

...ale to nie jest najlepsze. Moj instruktor...były...fajny koles...opowiadal mi o takich rzeczach, ktore sie dzieja, kiedy jakas ladna dziewczyna zdaje prawko...w pale sie to nie miesci.

Moze to kiedys porusze Wink

the patient · Wysłany: Sob Wrz 09, 2006 11:59 am Temat postu:

no to już wiem czemu koleżanka zdała Razz

Zaratustra · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:02 pm Temat postu:

Pozwolę sobie: z gadu-gadu

Jacek (20:59)
kumpel zdal prawo jazdy w 5 minut
Jacek (20:59)
!
Z_A_R_A_T_U_S_T_R_A (20:59)
ja ci zycze powodzenia
Jacek (20:59)
zgadnij jakim cudem
Jacek (20:59)
kamera sie zjebala w samochodzie
Z_A_R_A_T_U_S_T_R_A (20:59)
czekaj...hmm... wyoadek nie z jego winy?
Z_A_R_A_T_U_S_T_R_A (21:00)
I ZDAŁ?
Jacek (21:00)
gosc mu kazal pare manewrow zrobic na miescie - zaparkowac
Jacek (21:00)
potem kazal sie zawiesc do jakiegos marketu
Jacek (21:00)
nie bylo go 40 minut
Jacek (21:00)
i potem kazal pojechac do osrodka
Jacek (21:00)

Jacek (21:00)
no i zdal prawo jazdy
Z_A_R_A_T_U_S_T_R_A (21:00)
.....................
Jacek (21:00)
skurczysyn!
Z_A_R_A_T_U_S_T_R_A (21:00)
ooo kurwa
Jacek (21:00)
bo kamera nie DZIALALA !

the patient · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:07 pm Temat postu:

ludzie to mają szczęście. A u mnie pewnie będzie działała jak ta lala i nie zdam jak dojde to tego 3 ostatniego poziomu egzaminu:D

Zaratustra · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:13 pm Temat postu:

Nooo z takim podejściem napewno nie zdasz Laughing

Odwagi! Odwagi...ehhh

the patient · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:16 pm Temat postu:

nie nastawiam się ani że zdam ani że nie zdam co ma być to będzie jak się dobrze naucze testów i jazdy to zdam proste a jak nie to nie będzie mi dane zdanie.

lady of the flowers · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:18 pm Temat postu:

POWODZENIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ Exclamation

a mnie rodzinka molestuje już od roku, żebym zrobiła prawko, a ja to zgrzewam...nie dadzą mi wódki u cioci na imieninach Laughing

Zaratustra · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:22 pm Temat postu:

Sęk w tym pacjent, ze to nie jest takie oczywiste.

the patient · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:24 pm Temat postu:

i tu boli.

Zaratustra · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:32 pm Temat postu:

raczej swędzi, myślę.

the patient · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:34 pm Temat postu:

ile myślicie ze powinienem sobie po dwóch latach od ukończenia kursu wykupić godzin? ( nie pytać mnie czemu tyle czasu nie podchodziłem do egzaminu )

Zaratustra · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:36 pm Temat postu:

No musialbym zobaczyc jak jezdzisz...ale tyle co normalnie, mysle.

the patient · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:38 pm Temat postu:

kurs zaliczyłem bez problemów, tylko trochę mnie to że lubi mi na starcie zgasnąć Very Happy

a tak to z manewrami nie mam ( nie miałem problemów ).

lady of the flowers · Wysłany: Nie Wrz 17, 2006 7:38 pm Temat postu:

ja nie myślę...moja mama 10 lat nie jeździła samochodem i bez kursu dała radę Cool