Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 3:59 pm Temat postu: |
|
Jova, Jova, Jova... nie chce mi się z Tobą wdawać w dyskusje boś konserwa niemożebna i chyba głos tego nowego indie pokolenia, którego tak nie lubię ( jeśli nie wiekowo, to przynajmniej umysłem w ich stronę ciążysz)... rzucę ino kilka zdań ad vocem twoich wyczynów odnośnie mojej odpowiedzi
.
jova napisał: |
Przykład Gilmoura mnie nie przekonuje. Trudno ocenić jak wielu nowych fanów przyciągnęła "On an Island". Sądzę, że zainteresowała przede wszystkim starszych fanów, którzy czekali na nią kilka ładnych lat i chcieli się przekonać w jakim kierunku pójdzie ich ulubiony artysta. Coś podobnego miało miejsce ostatnio z nowym GN'R. Wydaje mi się, że gdyby Gilmour częściej wydawał płyty ich popularność byłaby znacząco mniejsza, bo jest to muzyka (w tej chwili) niszowa. Poproszę o przykład zespołu regularnie wypuszczającego albumy. |
Jaaaasne... Posiedź sobie na Prog Archives i zweryfikuj czy jest niszowa.
jova napisał: |
Pojęcie mainstreamu jest znacznie ogólniejsze niż Twoja definicja. Przede wszystkim sens tego słowa jest uzależniony od kontekstu, w którym jest ono użyte. Mainstream to osoby lub rzeczy reprezentujące najbardziej typowe, powszechnie akceptowane style lub idee w dowolnej dziedzinie życia. Pisałem o "guście mainstreamu" i sądziłem, że to wystarczy, by zauważyć, że chodzi mi o ludzi, fanów muzyki, a nie o nurt muzyczny. Pytałem o zespół, artystę, który miałby szansę zostać zaakceptowanym przez przeciętnego nastoletniego Johna Smitha, ale niekoniecznie uwielbianym. Chodzi o przykład czegoś, co dla mainstreamu byłoby znośne.
| Bzdura. Mainstream to mainstream - ludzie słuchający mainstreamu to ludzie słuchający muzyki mainstreamowej.
Listy ściąganych plików świadczą o ilości osób chcących przetestować materiał. Jeśli idzie o liczbę ludzi, którym album się spodobał ilość sprzedanych płyt jest bardziej miarodajna. Ja np. ściągnąłem nową Metallikę i po przetestowaniu mp3ek albumu nie wziąłbym nawet za darmo.
Cytat: | Nie napisałem, że Tool się świetnie sprzedaje bo jest dobry. Napisałem, że typową, częstą konsekwencją przystępności muzyki są dobre wyniki sprzedaży. |
Nie. W dzisiejszym świecie sprzedaje się to co ma dobrą reklamę. Gwarantuje ci, że jest masa artystów idealnie trafiających w gust grupy którą masz na myśli a którzy sprzedają się tragicznie.
Cytat: | Poza cytatami i ironią używa się ich do wydzielania segmentów tekstu, w definicjach i gdy jakiegoś słowa używa się w specjalnym, nietypowym znaczeniu. |
Niestety jest to powszechny błąd interpunkcyjny.
Cytat: | Co Cię obchodzą zapryszczone nastolatki? W dzisiejszych czasach oni decydują co jest mainstreamem, a ja użyłem właśnie tego słowa by zdefiniować grupę zespołów do których moim zdaniem należy Tool.
Jeszcze raz powtarzam, że nigdzie nie napisałem, że popularny=dobry.
|
A czy ja napisałem ze tak napisałeś? XD nadinterpretacja straszna rzecz... Niestety ale pryszczaci chłopcy są tylko częścią procesu legislacyjnego o którym mówisz.[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pentalfa
Magnum in Parvo
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krosno/Wrocław
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 7:31 pm Temat postu: |
|
Obudźcie się... Czegoś takiego jak mainstream nie ma, i tyle... tak samo jak nie ma kultury, śmierci, Boga, czy ewolucji (nie, nie jestem kreacjonistą - ewolucja jest mechanizmem, a mechanizmy mogą nie istnieć i funkcjonować). A jeśli nawet te rzeczy są, to tylko w sferze komunikacyjnej, która ma tyle do rzeczywistości, co postrzeganie do poznania.
Rzeczy nie sprzedają się w ogóle dzięki reklamie, bo reklama służy tylko i wyłącznie przypominaniu o produkcie i nie ma realnego, długofalowego wpływu na popularność produktów (wg badań). Rzeczy sprzedają się dzięki temu, że pasują komuś do światopoglądu... Fachowo to się nazywa "świat przeżyć", i to to jest tak naprawdę sprzedawane - nie produkt, bo przecież gdyby tak nie było wszyscy jeździlibyśmy przeciętnymi samochodami, chodzili do biedronki, ubierali się byle jak i słuchali byle czego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Najlepsze Pierwotne Zuo^^
Magnum in Parvo
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra / Poznań
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 7:41 pm Temat postu: ... hu huuuu |
|
Panie Juvo…
Jakoś nie wynikało z poprzedniej wypowiedzi za bardzo, że zna Pan te zespoły. Może dlatego że nie do końca zrozumiałam sposób w jaki zostało tutaj sprecyzowane porównanie…wcześniej mówił Pan o kategorii muzycznej, nie o kategorii popularności, hmm... skądże ta zmiana... no ale ok.
Dobrze, porównując do Toola: przystępność, przebojowość, popularność…: slipknot na przykład. [o kurde, to mi się oberwie xD] choć tu dochodzi raczej totalne odmóżdżenie. Ale przecież jest wiele podobnych zespołów... choć nie tak popularne.
Hm, niestety nie chciałabym się zagłębiać w takie porównania i zawężać kategorie zestawień tylko do popularności produktu. Bo mnie popularność i przebojowość mało obchodzi.
KC pasuje do hm przebojowości … ale to inne lata, porównując z Toolem.
A co do sztuki. Jeśli sztuka musi mieć „ZAWSZE wysokie wartości estetyczne i wymaga talentu”, to co ze sztuką hmm.. współczesną, awangardową? W muzeum narodowym całkiem niedawno widziałam wystawę takowej sztuki… różni autorzy… głównie marnotrawstwo płótna, farb, tworzywa i czasu. Choć były rzeczy, które zasługiwały na uwagę, to mimo wszystko nie powiedziałabym, że miały one wysoką wartość pod względem estetycznym.
Radiohead nie popełnił hitów? o.O a Just? Czy ktokolwiek tego nie zna? Nie musi wiedzieć kto jest wykonawcą. Prawie każdy kojarzy tą piosenkę. Najnowsza płyta też nie przeszła bez echa. A z Sigurrosem to sprawa wygląda dość śmiesznie, bo mają dość podobne do siebie piosenki, fakt można się w nich pogubić, ale chyba się komuś zapomniało o piosence Hoppipola ^^
Nie chcę być wulgarna, coś bym o ruchach biodrami powiedziała… Eh, nie warto, to już byłby totalny offtop.
Co do Bjork... specjalnie zaznaczyłam, ze Bjork pasuje tylko klimatem niektórych piosenek… wiec się nie czepiaj Pan, Panie, że porównuję różne gatunki o.
Jeśli coś takiego ma wynikać z mojej wypowiedzi jak to, że jestem najnajnaj, to chyba wiele treści podprogowych musiałam tam nieświadomie zamieścić xD Hej, na początku napisałam że co do zespołów czy wyboru zespołów to nie za bardzo do mnie, bo ja jestem młoda i mogę coś źle podpowiedzieć… czy mogę więc uważać się za osobę lepszą? Y-y. Natomiast Szanowny Pan dość często podkreśla, z kim to ja mam przyjemność rozmawiać, w ogóle do kogóż ja śmiem pisać ^^ Lekko można spuścić z Tonu… w końcu każdy ma równe prawa.
Nigdy się do Pana nie porównywałam… nadinterpretacja, nadinterpretacja.
Łohoho, chyba jednak mam do czynienia ze świętym mikołajem skoro po szkole podstawowej szedł do szkoły średniej, zaczynam drżeć o mój prezent xD
Ot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 7:49 pm Temat postu: |
|
pentalfa napisał: | Obudźcie się... Czegoś takiego jak mainstream nie ma, i tyle... tak samo jak nie ma kultury, śmierci, Boga, czy ewolucji (nie, nie jestem kreacjonistą - ewolucja jest mechanizmem, a mechanizmy mogą nie istnieć i funkcjonować). A jeśli nawet te rzeczy są, to tylko w sferze komunikacyjnej, która ma tyle do rzeczywistości, co postrzeganie do poznania.
Rzeczy nie sprzedają się w ogóle dzięki reklamie, bo reklama służy tylko i wyłącznie przypominaniu o produkcie i nie ma realnego, długofalowego wpływu na popularność produktów (wg badań). Rzeczy sprzedają się dzięki temu, że pasują komuś do światopoglądu... Fachowo to się nazywa "świat przeżyć", i to to jest tak naprawdę sprzedawane - nie produkt, bo przecież gdyby tak nie było wszyscy jeździlibyśmy przeciętnymi samochodami, chodzili do biedronki, ubierali się byle jak i słuchali byle czego. |
Mimo wszystko i mimo ze mówisz logicznie hmmm... To jednak nie podzielam Twojej opinii, szczególnie na temat mainstreamu. Traktujesz sprawę nazbyt postmodernistycznie wg. mnie - boga nie ma, hulaj dusza. Ja mimo wszystko byłbym ostrożny z wpisywaniem się w takie myślenie... Świat zasad i ustalonych wartości możesz nazwać zakłamanym, zacofanym czy uproszczonym... Jednak ja wierze w niego i uznaję ze mój poglad na rzeczywistość jest słuszny (moze czas zweryfikuje czy czasem sie nie mylę)....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pentalfa
Magnum in Parvo
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krosno/Wrocław
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 8:51 pm Temat postu: |
|
Nie lubię postmodernizmu... To znaczy podpisuję się pod zasłyszanym: "to jest genialne oczywiście - zrobić krzesło na którym nie da się siedzieć, ale co to za krzesło?".
Nie twierdzę też, że nie ma zasad i ustalonych wartości, bo to tak jakby powiedzieć, że wszystko jest dziełem przypadku... Oczywiście, że są, tylko istnieją raczej po naszej stronie niż po tej drugiej. To, np. do jakiej subkultury należysz zależy w zasadzie tylko i wyłącznie od osób, które Cię postrzegają. Tak samo z mainstreamem - owszem istnieje jako "operatywna fikcja", dopóki o nim gadamy istnieje. My akurat mamy podobne rzeczy w głowach, więc jesteśmy się w stanie dogadać, ale istnieją osoby które za mainstream mogą uważać np. Ryszarda Rynkowskiego i nic na to nie poradzisz, co najwyżej możesz z nimi wytargować jakiś kompromis komunikując. A tak na marginesie, ostatnio opowiadano mi o badaniach nad ludźmi których stać na kupienie mieszkania w Sky Tower czy innym drapaczu chmur (wiecie, 2 miliny złotych za apartament). Wiecie czego oni słuchają? Ryszarda Rynkowskiego ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 8:59 pm Temat postu: |
|
pentalfa napisał: | Nie lubię postmodernizmu... To znaczy podpisuję się pod zasłyszanym: "to jest genialne oczywiście - zrobić krzesło na którym nie da się siedzieć, ale co to za krzesło?".
Nie twierdzę też, że nie ma zasad i ustalonych wartości, bo to tak jakby powiedzieć, że wszystko jest dziełem przypadku... Oczywiście, że są, tylko istnieją raczej po naszej stronie niż po tej drugiej. To, np. do jakiej subkultury należysz zależy w zasadzie tylko i wyłącznie od osób, które Cię postrzegają. Tak samo z mainstreamem - owszem istnieje jako "operatywna fikcja", dopóki o nim gadamy istnieje. My akurat mamy podobne rzeczy w głowach, więc jesteśmy się w stanie dogadać, ale istnieją osoby które za mainstream mogą uważać np. Ryszarda Rynkowskiego i nic na to nie poradzisz, co najwyżej możesz z nimi wytargować jakiś kompromis komunikując. A tak na marginesie, ostatnio opowiadano mi o badaniach nad ludźmi których stać na kupienie mieszkania w Sky Tower czy innym drapaczu chmur (wiecie, 2 miliny złotych za apartament). Wiecie czego oni słuchają? Ryszarda Rynkowskiego ... |
Moze inaczej, ja za mainstream uważam wszystko co wychodzi w pierwszym obiegu, może w ten sposób to ujmę. To dla mnie jest mainstream iw wydaje mi się że to jest słuszne. To co możesz kupić w sklepie na przykład (choć to spłaszczone i nie do końca zgodne z tym o czym mówie).
A Rynkowskiego lubie. Fajne balladki Maliny rulez hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dahomey
Magnum in Parvo
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: poznań
|
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 6:42 pm Temat postu: |
|
kolega mi dał płytke z wypalona aenimą bo powiedział ze tam taka fajna piosenka stinkfist jest i z ręką na sercu mówie ze rok w zasadzie nie sluchalem wogole, jak juz to tylko stinkfista właśnie. kumpel pojechał na koncert 2006 i jak wrocił i opowiedział co tam sie odstawiało to mnie tez wciagnelo i potem pojechalismy juz razem na 2007.
i zyli dlugo szcześliwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 6:46 pm Temat postu: |
|
Ja po koncercie w 2007 jakoś Toola przestałem słuchać i do tej pory rzadko mi się to zdarza. Jakoś tak wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dahomey
Magnum in Parvo
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: poznań
|
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 6:48 pm Temat postu: |
|
ojooooj. cos sie stalo ze sie zraziłeś (znowu nie zagrali ticks and leeches wiem wiem ) czy juz sie znudzilo po prostu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 6:52 pm Temat postu: |
|
Hah znudziło mi się, może jakby częściej wydawali płyty i mynard nie pozwał na jezusa muzycznego to bym dalej słuchał ale nie... Po prostu gust mój jednak się zmienił zdecydowanie w kierunku mniej zachowawczej muzyki (choć nie zawsze ). Ale i tak sobie spokojnie czekam na następną płytę, moze coś nowego w koncu wymyślą. Bo jechanie na motywach z aenimy po az n-ty mnie nie zadowoli raczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 9:21 pm Temat postu: |
|
Ludzie którzy słuchają tool od kilku lat, czy osoby co są od początku forum.... okres takiej maks fascynacji mają za sobą.... pamiętam jak Lateralus słuchałem po 5 razy dziennie, dziś to jest nie wykonalne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dahomey
Magnum in Parvo
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: poznań
|
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 9:28 pm Temat postu: |
|
oby mnie to dopadło jak najpóźniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
the patient
Part of Tool
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Silent hill
|
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 9:32 pm Temat postu: |
|
no wiesz mnie po 8 latach złapało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dahomey
Magnum in Parvo
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: poznań
|
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 9:35 pm Temat postu: |
|
to mam wciąż jakieś 6 lat lateralusowych orgazmów przed sobą :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mefistoteles 26
Svadhisthana
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 9:37 pm Temat postu: |
|
Dahomey napisał: | oby mnie to dopadło jak najpóźniej |
Trzeba robić przerwy . Dość długie
Np: Jak ja słucham okrągły miesiąc ostrej napierdzielanki .... to po takim miesiącu z wielką radością odpalam sobie Tool'a
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mefistoteles 26 dnia Śro Mar 04, 2009 9:37 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dahomey
Magnum in Parvo
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: poznań
|
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 9:40 pm Temat postu: |
|
a robię w zasadzie mam tak że albo słucham kultu naprzemian z czymkolwiek innym albo własnie toola na przemian z czymkolwiek innym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ppx
Magnum in Parvo
Dołączył: 01 Mar 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 3:45 pm Temat postu: |
|
Co słuchacie oprócz Tool'a?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
millemil
Magnum in Parvo
Dołączył: 23 Kwi 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw Kwi 23, 2015 1:50 pm Temat postu: |
|
Lustmord ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|