jak to się zaczęło?

the patient · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 4:38 pm Temat postu:

i wierzysz w to że teraz też by nie robiło? w sumie chciałbym tego lecz czegoś takiego jak lateralus już nie wydarzą oni.

Violet · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 4:41 pm Temat postu:

Ostatnio Godsmack nagrał Voodoo Too.
Jakoś Led Zeppelin nie nagrywał Stairway to Heaven 2.
Ale gdyby Tool stworzył cały longplay w stylu Lateralusa - byłoby sympatycznie.

Zaratustra · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 4:42 pm Temat postu:

Robiłoby, ale tylko dlatego, że ludzie nie potrafia już słuchać muzyki.

Prawde powiedziawszy to na tej nowej płycie jest wyczówalna jeszcze bardziej ta...matematyka, technika o tak to nazwe- basu, gitary, melodii- a ja chcialbym w tym wiecej brudu, jeszcze wiecej niz na Aenimie... poza tym... nie obrazilbym sie gdyby Tool nagral dwuplytowy album, na jednym dlugasnie kawalki ala 10 000 days (a dalo by rade) na drugim ostra jazda...najostrzejsza w ich karierze. Nie wiem czemu ale mam przeczucie ze tak bedzie Laughing

Violet · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 4:46 pm Temat postu:

Też bym się nie obraziła. Wink

Ale artyści wydają takie podwójne albumy zazwyczaj pod koniec swojej kariery, taki muzyczny zmierzch... Bywa różnie. ^^

the patient · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 4:47 pm Temat postu:

do nowej płytki to jeszcze długa droga jest. teraz trza się czieszyć lub nie tym co dostaliśmy. dzięki tool'owi zaczołem słuchać bardzo pokręconej muzyki stopniowo i odstawiłem na bok klasyki.

Zaratustra · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 4:54 pm Temat postu:

Ja dzięki Toolowi przede wszystkim zainteresowałem się tzw. filozofia chaosu Laughing

no i generalnie... jeszcze bardziej psychodelą.

Violet · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 5:10 pm Temat postu:

A mi dzięki Toolowi przestało się chcieć iść na medycynę. xP Generalnie nie podobają mi się ludzkie wnętrzności, ale muzyka mówi sama za siebie.

the patient · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 5:11 pm Temat postu:

ja tool'a poznałem w wakacje 2001.

Zaratustra · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 5:13 pm Temat postu:

Demian · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 7:57 pm Temat postu:

Dziwne.. chyba wszyscy tu najpierw slyszeli Lateralusa Wink

A u mnie zaczelo sie od Undertow (choc stosunkowo niedawno, bo jakos w 2001), lezal sobie dlugo na dysku i lezal... i czasem sobie sluchalem... dotarlo do mnie jakos po pol roku, wtedy sciagnalem Aenime, no i to juz byl odlot na calego Very Happy

A co do polecania innym Toola to wcale nie uwazam ze Opiate jest w tym celu najlepszy. Predzej bym postawil na przebojowe rzeczy typu Eulogy czy Forty Six & 2.
Wyprobowane Wink

Zaratustra · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 8:02 pm Temat postu:

Gdyby mi ktos polecil na poczatek Forty albo Eulogy odrzuciłbym zespół na bank... zastanawiam sie tylko, czy byloby tak samo gdybym uslyszal najpierw 10 000 days ;d

the patient · Wysłany: Czw Lip 06, 2006 8:08 pm Temat postu:

ja po usłyszeniu lateralusa odrazu poprosiłem znajomego aby mi reszte albumów ściągnoł z neta bo jeszcze wtedy nie miałem neta.
potem zaczołem kolekcjionować orginały i zarażać zespołem innych.

Manica · Wysłany: Pią Lip 07, 2006 8:44 am Temat postu:

Ja mam kumpla, który zawsze mi podrzuca ciekawe rzeczy, i kiedyś, tuż po wydaniu Lateralusa przyniósł mi orginalną płytkę mówiąc "polecam Ci teraz Tool".
No to ja sobie myslę:"O, Jethro Tull, słyszałam o nich, fajnie bedzie posluchac, to przecież klasyk jest ^_^" Słuchajac Lateralusa nie mialam pojecia, ze to calkiem inny zespol Very Happy

Nie zwróciłam baczniejszej uwagi na okladkę, nawet nei wiem czemu...moze dlatego,ze razem z tą płytką dostałam jednocześnie Mer de Noms APC ( ze ślicznym Billy'm Razz

) i książkę Parabola...
I wyszła moja ignorancja Smile

Ale muzyka pochłonęła mnie całkowicie, oficjalnie mogę juz powiedziec,ze jestem fanka twórczości tego zespołu, moje uwielbienie dla tych kompozycji pogłębia się z każdym kolejnym przesłuchaniem...

the patient · Wysłany: Pią Lip 07, 2006 9:53 am Temat postu:

ja na początku to się zastanawiałem jak można tego słuchać ( chodzi o kawałek schism ) no ale z czasem kurcze co raz częściej słyszałem ten kawałek i no zaczoł mnie interesować aż wreście kupiłem kasete i odleciałem totalnie.

Scarlett · Wysłany: Pią Lip 07, 2006 1:04 pm Temat postu:

Violet · Wysłany: Pią Lip 07, 2006 1:44 pm Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Pią Lip 07, 2006 1:49 pm Temat postu:

Ciekawym jest ile osob teraz zaczyna przygode z 10 000 days. Tak szczerze mowiac to Aeinima i Lateralus nie oczarowały mnie od pierwszego wejrzenia, potrzebowałem raczej czasu. Szczegolnie na Aeinime. Ale z 10 000 days to zakochalbym sie od razu Laughing

Moonchild · Wysłany: Wto Sie 01, 2006 11:55 pm Temat postu:

Toola odkryłem stosunkowo niedawno, bo jakieś pół roku temu(ale znam i mam już wszystko, a nawet byłem na koncercie w spodku). Otóż leżałem sobie pewnego wieczoru w wannie słuchając minimaxu, aż tu pan Piotr puścił L.A Municipal Court z płyty Salival. Zaraz mnię to zaciekawiło i począłem sciąga pomalutku ich kawałki z sieci. Jako pierwsze obadałem Lateralusa, parabolę i Shisma.Od razu pokochałem ten zespół. Wiedziałem że coś mi ta zmuzyka przypomina. Zorientowałem się dopiero po puszczeniu sobie THRAKA Crimzonów(mojego ukochanego zespołu).

Zaratustra · Wysłany: Śro Sie 02, 2006 11:49 am Temat postu:

Nie mam mojęcia gdzie żeś odkrył Toola ale raczej niestereotypowe odkrycie Laughing

Po pół roku znajomości Toola z tego co pamiętam niewiele więcej dla mnie istniało Laughing

Manica · Wysłany: Śro Sie 02, 2006 12:11 pm Temat postu:

Swoja drogą, poznanie Tool'a od L.A Municipal Court to niezły hardkor Smile

Mnie by od razu zniecheciło Razz

Witamy na forum!