Inne projekty

Junkie · Wysłany: Wto Maj 23, 2006 7:56 pm Temat postu:

Całej nie słyszałem i nie mam zamiaru słuchac( sciagnalem tylko ten Toolowy track )...No i nazwiska/nazwy....Połowa tego gówna leci na codzien w TV to niesposób tego nie słyszec.

nothing · Wysłany: Śro Maj 24, 2006 7:33 am Temat postu:

owszem moze Ci sie to niepodobac,,,,,ale uzyles slowa PROFANACJA.....moze zajrzyj sobie na line up festiwalu STREET SCENE....

[link widoczny dla zalogowanych]

TOOL wystepuje tam zaraz po KANYE WEST....wiem ze w polszcze to byloby niemozliwe......polacy zawsze musza byc tacy TRUE,

true fani tool, true katolicy,sloma z butow......juz np w czechach jest calkiem inaczej

(dj muggs na 100% nie jest gówniany)

(nigdy nie slyszalem go w radiu, ani w telewizji)

(generalnie ta plyta jest bardzo alternatywna, zapewniam Cie ze w polsce w tej chwili znajdziesz ja góra w 5 sklepach) po jednej sztuce)

Junkie · Wysłany: Śro Maj 24, 2006 2:20 pm Temat postu:

a co ma profanacja do wystepowania toola przed czyms ? Na moje mogą sobie wystepowac zaraz po Black Eyed Peas nawet i tak mi to wisi, ale grzebanie w muzyce TOOL'a zwłaszcza w postaci takiego gówna to jest Profanacja...a J-Z, 50 groszy czy Xybyt to jest gówno przed duże G Ó W N O.

tak jestem czru fanem tool'a.

Scarlett · Wysłany: Śro Maj 24, 2006 2:31 pm Temat postu:

teraz już nie ma jak to stwoerdziliście "True" festiwali ale czy ja wiem czy to źle Jak się muzycy zgadzają tak grać to w czym problem A tak na marginesie to wątpie żeby np chłopaki z Toola słuchali tylko muzyki swojego pokroju Dobra muzyka nie dzieli się na gatunki No chyba że jest to techno i polski hip-hop o discach w polach wspominać nie będe Wink

the patient · Wysłany: Śro Maj 24, 2006 2:53 pm Temat postu:

Junkie <---- po co się kłucić, owy kolega jest poprostu uprzedzony i ograniczony muzycznie. Tak któdko mówiąć.

nothing · Wysłany: Śro Maj 24, 2006 3:32 pm Temat postu:

Junkie · Wysłany: Śro Maj 24, 2006 4:19 pm Temat postu:

Zaratustra · Wysłany: Śro Maj 24, 2006 6:46 pm Temat postu:

A ja lubie O.S.T.Ra i pierwsza płytkę kalibra... jakos poza tym tez nie przepadam.

Generalnie Hip Hop to muzyczny homoseksualizm (gdzies to pisalem juz?). A ze jestem tolerancyjny...

nothing · Wysłany: Pią Lip 28, 2006 11:23 am Temat postu:

wlasnie slucham STRIPSEARCH - stripsearch i dzis kupuje Very Happy

Pan Josh Freese sie tam udziela Exclamation

Nazwa zespołu: Stripsearch
Tytuł płyty: "Stripsearch"
Utwory: The Baby-faced Assassin; El Terrible; The Razor; Orange Fragile; The Real Deal; Hand Of Stone; The Mangoose; The Motor City Cobra; The Return Of The Baby-faced Assassin
Wykonawcy: Josh Freese - instrumenty perkusyjne; Mike Elizondo - gitara basowa; Michael Ward - gitara; Jason Freese - saksofon
Wydawcy: Magna Carta Records
Rok wydania: 2004

Stripsearch to eksperymentalny freejazzowy projekt stworzony przez perkusistę Josha Freese'a, znanego z występów w A Perfect Circle, basistę Mike'a Elizondo, współpracującego dotychczas z Eminemem i Dr Dre oraz gitarzystę Michaela Warda (The Wallflowers). Gościnnie na saksofonie gra brat Josha, Jason Freese.

"Stripsearch" to płyta niełatwa w odbiorze. Jej ogarnięcie wymaga wielu przesłuchań. Jednak z pewnością jest tego warta. Przeważnie peruksja i bas trzymają utwory w (i tak dość luźnych) ramach kompozycyjnych, podczas gdy gitara i saksofon "odpływają", dając się porwać wirowi improwizacji. Obok pekrusyjnych solówek Freese'a najjaśniejszym punktem albumu jest praca gitary, chyba najlepiej radzącej sobie w freejazzowym żywiole. Saksofon w swych partiach jest zbyt przewidywalny i zbyt kurczowo trzyma się schematów. Michael Ward natomiast pod względem improwizacji wydaje się niezastąpiony.

Grupa twierdzi, iż inspiracją jej jest twórczość Toola oraz King Crimson z płyty "Thrak", jednak nie słychać tego w ich muzyce. Jedynym punktem zaczepnym jest kilka "frippowskich", połamanych, matematycznych solówek gitarowych i na tym podobieństwo się kończy. Najciekawiej prezentują się: otwierające "The Baby-faced Assassin" oraz kończąca nagranie kontynuacja tego numeru, pt. "The Return Of The Baby-faced Assassin", kompozycje najbardziej rozbudowane i przepojone neurotycznym klimatem. Niestety, obok perełek, można znaleźć wiele "pustek" - zapychaczy czasu, w których prawie nic się dzieje. Interesującymi pozycjami są również: dynamiczne "El Terrible", minimalistyczne i swingujące "The Motor City Cobra" oraz funkujące "The Mongoose", w którym w partii saksofonu przez chwilę pojawia się charakterystyczny motyw z numeru inaugurującego album. Utwory w większości są mieszanką połamanych, zmieniających się co kilka taktów rytmów, nieprzewidywalnej harmonii i chaotycznego brzmienia. Pozycja dość specyficzna i... hermetyczna. Przeznaczona tylko dla fanów gatunku.

j · Wysłany: Nie Sie 20, 2006 10:24 pm Temat postu:

the patient · Wysłany: Pon Sie 21, 2006 7:31 am Temat postu:

też proszę o to co kolega wyżej:D

Zaratustra · Wysłany: Sob Gru 16, 2006 12:57 pm Temat postu:

Kuźwa nie mialem okazji uslyszec puscifera. I znowu kurwa nie mam tego neta, boooze, ja na dobra sprawe nic nawet zalatwic bez neta nie moge, wszedzie go wymagaja...echhh marudze. No i nie uslysze, nie uslysze...

soberguy · Wysłany: Pon Gru 18, 2006 1:34 pm Temat postu:

na stronie [link widoczny dla zalogowanych] mozna uslyszec piosenki tegoz wlasnie zespolu a takze wieeeeleee inny perelek Very Happy

Zaratustra · Wysłany: Pon Cze 04, 2007 12:11 pm Temat postu:

W ogole mi sie ta strona nie podoba Laughing

keep trying · Wysłany: Pon Cze 04, 2007 3:42 pm Temat postu:

Ano, dziwaczna taka Shocked

nothing · Wysłany: Sob Wrz 01, 2007 5:50 am Temat postu:

wywiad z PIGMY LOVE CIRCUS

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Carmen · Wysłany: Pią Lip 11, 2008 10:13 am Temat postu:

Perkusista Tool bębni dla innych
Danny Carey znany z zespołu Tool postanowił podzielić się umiejętnościami za zestawem perkusyjnym z grupą Collide.
Muzyka będzie można usłyszeć na nowej płycie bandu, "Two Headed Monster". Efekty powinniśmy poznać w styczniu.

Artyści mają już za sobą wspólne sesje. Bębniarz zagrał w jednym utworze z albumu "Some Kind of Strange".

To pierwsze nagrania Careya po operacji i kilku miesięcy rehabilitacji, które przeszedł po użądleniu przez jeżowca.

[link widoczny dla zalogowanych]

nothing · Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 12:06 pm Temat postu:

Pigmy Love Circus (featuring Danny on drums) will be playing with Killing Joke at the House of Blues (LA I presume) on the 9th of October. If you can, you should definitely go!

no to kto smiga ?

Namiestnik · Wysłany: Sob Lut 28, 2009 9:52 am Temat postu:

A czy ktoś już wspominał o zespole Green Jelly (tudzież Green Jello) gdzie bębnił nie kto inny jak Danny Carey? Poza tym Danny bębnił także jako muzyk sesyjny u Carole King.