wspomnienia

Rysio Snajper · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:06 pm Temat postu:

Jak ziomale i ja wbilismy na plyte to juz kupa ludzi byla, usadowilismy sie posrodku i czekalismy...Co za c*u*owa muza leciala, kumpel mowi "jak bym wiedzial ze przyjedzie Scoter to bym przyjechal na 19..." Potem przyszło 2 metrowe drzewo i stanelo przede mna, autentycznie przeslonil mi wszystko! Zrobilismy wiec manewr wymijajacy i luksus miejscowka byla, ale tylko do rossety Wink

Jak juz mowilem w trakcie calej tej zabawy cofalem sie coraz bardziej az prawie na samym koncu plyty zakotwiczylem, i tu kolejny pech. przed emna dwoch rozebranych kolesi jeden maly, miotal sie strasznie, drugi jakiej 1,9m od pdlogi dlugie blond wlosy ktorymi wiuchal prosto w twarz. ciezko bylo ale przesunalem sie w prawo jakies 3 osoby na prawo od nich, ale na krotko, jakas niewidzialna sila zaczela znow mnie do nich pchac. co za syf! na szczescie publika byla ruchliwa wiec wyladowalem dalej od nich i moglem spokojnie pospiewac. Ehhh! miodzio Wink

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:08 pm Temat postu:

Cholera mam takie wrazenia- po tym blondynie- ze gdzies tam moglismy sie stunkac, ba, nawet gadac...

Rysio Snajper · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:13 pm Temat postu:

poczatkowo myslalem ze to dziewczyna...ale gdy zdjal koszulke to sami wiecie, chudy drab, moze mowimy o tym samym. I moze gdzies tam stalismy kolo siebie. Jesli cie przypadkowo uderzylem czy cos to wybacz Wink

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:14 pm Temat postu:

czy on miał jakiegoś warkoczyka czy jakoś tak tzn male warkoczyki z 3, 4 nie wiem ale widziałam Shocked

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:15 pm Temat postu:

Ja mnie ktos szturach to nie pozostawialem tego bez odpowiedzi Laughing

A tak w ogole to mam wrazenie ze maynard w pewnym momencie zawiesil na mnie wzrok, ja wiem, ze nikle byly na to szanse ale tak to...no wiecie..."poczulem" Laughing

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:17 pm Temat postu:

było trzeba mu pokazać to co ja Choć i tak najlepsze hasło to było Go go cowboy Laughing

Rysio Snajper · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:17 pm Temat postu:

chyba nie tan mial rozwichrzona czupryne, ehhh. Jeszcze byl jeden zonk przy rosseta stoned gdy jeden ziom wzial laske na barana. Wszystko fajnie gdyby nie stali 3m przede mna. Ale to nic. czekam na jakies filmiki z koncertu. krąży juz cos?

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:19 pm Temat postu:

Tak odnosnie filmikow, to na ten koncert dalo rade wniesc niemal wszystko...

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:19 pm Temat postu:

ludzie za mną mieli transpareny Shocked

Rysio Snajper · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:19 pm Temat postu:

Na mnie raczej nie zwrocili uwagi, w sumie ciezko by bylo. jak myslicie co zagrali najlepiej? Wg mnie stinkfist i schism 11 na 10 a reszta 10 na 10 Wink

Rysio Snajper · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:20 pm Temat postu:

widzialem litewska flage po prawej stronie konsoli. Pozdrawiamy wszystkie gorące litwinki Wink

takze te na tym forum Very Happy

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:21 pm Temat postu:

Zdecydowanie Stinkfist, Przy Soberku fajnie sie Maynard wydzieral, w ogole, swietnie spiewal, ale na drugim miesjcu stawiam Aenime.

Rysio Snajper · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:23 pm Temat postu:

Zajefajne bylo rozszerzenie w schismie, w rosseta stoned wokal, ta "mowiona" czesc byla troche niewyrazna, potem bylo juz lepiej. Cholera o tym koncercie na prawde malo zlego moge powiedziec Smile

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:26 pm Temat postu:

Ja tam wszystkie 10 na 10 w listopadzie też powinni zagrać w spodku bo tu jest najlepsze nagłośnienie i największa hala

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:26 pm Temat postu:

No Schizm mial fajna "ciezsza" przerobke, co mi sie jeszcze podobalo to te przerywniki, zastanawia mnie ile bylo na tym koncercie improwizacji(trzeba sie nasluchac moze cos z tego bedzie kiedys na nasteonej plycie!). Nie pamitam kiedy to bylo, chyba przed Soberem,albo Schizmem, przywalili takim nastrojem ze az mnie ciery przeszly

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:29 pm Temat postu:

no schizm to była żeźnia jak nic Wink

Rysio Snajper · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:30 pm Temat postu:

Swietne bylo to wyczekiwanie przed nastepnym kawalkiem, robili to tak ze nie szlo skumac co teraz zagraja...i łup jambi, to ma ostre wejscie!

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:31 pm Temat postu:

Ja tylko mowilem tym z boku co bedzie teraz, oni"no co ty gadasz" i zawsze trafialem Laughing

A na Vicariousie i Right in two to sie tak naskakalem jak przez wszystkie lata w-fu mi sie nie zdarzylo

toob · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:32 pm Temat postu:

jak mowa o rozebranych kolesiach to ja widziałem takich trzech w środku płyty, pakowali w rytm muzyki w sasiadów z pięści, na początku się zastanawiałem czemu koło nich tyle miejsca ale potem to juz widziałem co sie działo.

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 1:34 pm Temat postu:

nieźle na barierce ciężko jest się ruszać robisz to co tłum robi Ale jaka integracja Laughing