wspomnienia

Manica · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 2:32 pm Temat postu:

Uch w końcu sie obudziłam, to mogę cos popisać...
Miałam straszne miejsce Wink

Stałąm na samym końcu płyty, tuż przed lożą, naprzeciw sceny...Widziałam tylko górną część ekranów, i jak sie wychyliłam to irokeza/kapelusz MJK... Ale za to dźwięk był tam bez zarzutu.
Całkiem spokojnie ludzie stali, poza moze jednym oszłomem, chyba był zjarany. A tak btw, to jak tylko sie koncert zaczął, sporo osób wyjęło trawę Smile

Jak zaczęli grać Rosettę nie byłam do końca przekonana...to nie jest dobry utwór na początek, w zasadzie w wersji koncert w ogóle mi jakos nie podszedł. Dźwięki pomiedzy utworami działały jkak opium, stałąm jak zaczarowana, tylko ja, zespół i muzyka...tak jakby widownia znikała..a moze to ta trawa? Wink

Moimi highlights są na pewno też świetny przyspieszony mostek w Schiźmie (no banan na pół twarzy Very Happy

) i oczywisce Aenima...choć jak MJK śpiewał "some say the end is near", wiedziałąm,ze to ost utwór i że zaraz koniec...tak bardzo chciałam zatrzymać wtedy czas!
Żałuję że sie z Wami nei spotkałam, ale przed koncertem musielismy odpocząć przy jakiejs fontannie niedaleko Spodka (podroz była straszna, przeładowany pociag i pol trasy na korytzarzu) a po koncercie juz bieglismy z powrotem na pkp...nawet nie szukałam Nothinga, chociaż jego smsy mnie mocno zaniepokoiły Smile

Podroz powrotna była o niebo lepsza, cały wagon fanów Tool'a i wspolne wspominanie koncertu...i ranking " na co bym sobei jeszcze pojechal/a" wyszło ze na koncert Nirvany i The Doors Razz

Co mogę powiedzieć..nie zaluję ani chwili z tego cudownego wieczoru, koncert był taki, jakiego sie spodziewałam, a nawet lepszy, nawet mi nei zal ze grali tylko 90 minut, wszystko zrekompensowały ostatnie słowa MJK ze spotkamy sie w listopadzie Smile

Pierwszy raz po wyjsciu z koncertu zabrakło mi słów...czułam sie pijana i spalona jednocześnie, a tego dnia nie stosowałam żadnych uzywek Smile

To ta muzyka...Oniemiałam.
Panowie postawili wysoko poprzeczkei teraz juz wiem, że zaden inny koncert, na jaki pojadę, nei bedzie sie rownał temu sobotniemu (chodzi raczej o inne kapele, bo Tool to swoja rogą, na każdy koncert będę sikała ze szczęścia).
Teksty dnia:
"O kurwa, jestem wilgotna!" (moja kumpela)
"Ten koncert był krótki jak chuy Maynarda" (też kumpela Wink

)
Nie żałuję Smile

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 2:43 pm Temat postu:

A skąd ona wie jakiego długiego ma Maynard Question

Grali tyle ile wszędzie Chłopaki ładnie się zachowali nie zlali nas Wink

i w góle mam nadzieje że wrócą do katowic bo jednak spodek to miejsce o najlepszej akustyce

Manica · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 3:18 pm Temat postu:

No cos tam kiedys wyczytała, ze sie chłopak chwalił, ze ma 9 cali...i cały czas o tym nawijała Razz

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 3:33 pm Temat postu:

Że się wtrącę, to zależy jeszcze od rozmiaru buta.

Manica · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 3:51 pm Temat postu:

Tak, i od wielkosci nosa.

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 3:54 pm Temat postu:

9 cali

I to według niej jest mało Shocked

chyba nie wie ile to jest Shocked

-21cm

bożesz Ty mój to gościu ma niezły sprzęt Laughing

nosa malutkiego to on nie ma a na buty nie patrzyłamchoć nie patrzyłam jakie ma Laughing

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 4:57 pm Temat postu:

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 5:06 pm Temat postu:

a to niby czemu Question

jak się żyje już tyle lat z 9 calami to człowiek wie jak powinien machać Laughing

może dlatego ma takie ruchy mrrrr Teraz bardziej mi się podobają niż ten jego dawny taniec Wink

No jak on ruszał tymi bioderkami Laughing

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 5:13 pm Temat postu:

Musiałby miec w nogawce...strasznie nieporęczne to to i by się strasznie w kroku pocił. Innymi słowy, Maynard stałby ciąle w miejscu tak kucał co najwyżej.

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 5:42 pm Temat postu:

a co masz takie problemy Question

Może on tak lubi ale to 9 cali to chyba w stanie jak stanie no chyba że mu tak ciśnienie skacze podczas śpiewania
Rozmowa z cyklu Maynard's dick Laughing

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 5:46 pm Temat postu:

Do moich wspomnien jego dick nie nalezy, niestety, tylko przez polowe koncertu widzialem muzykow w pelnej krasie pozniej musialem podskakiwac Laughing

dla mnie dick nie ma zadnego uzytku Laughing

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 5:51 pm Temat postu:

a sikanie no chyba że masz jakąś inną możliwość Laughing

więc nie będe Cie dobijać że ja widziałam ich w całej krasie z odległości 2m Twisted Evil

muahahahahahahahahahahahahahaahha Twisted Evil

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 5:55 pm Temat postu:

Fajnie mialas, nie powiem, ale jedna sprawa-poco zaladac kolejny dzial "wspomnienia", w watku Spodek Tool 24.06.06...czy jakos tak... mozna bylo sie dalej rozpisywac...

...i ze sie spytam admina (chociaz zaden tu prawie nie zaglada), co z coponiektorymi watkami w "Koncertach" teraz? Laughing

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 5:57 pm Temat postu:

...odnosnie spiewania na koncercie bo chcialas to kontynuowac w dziale "co wam w uszach gra", darlem sie jak moglem i lipa... marzylem o tym, zeby brac udzial w konkurowaniu Maynardowi, ale cos malo obeznani byli fani...wyobrazcie sobie, ze jak tam czekalem na was potem uslyszalem dialog gosci, wlasciwie klutnie: czy grali Reflection czy to był Disposition Rolling Eyes

Scarlett · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 6:03 pm Temat postu:

pewnie zaczeli słuchać Toola od niedawna panie porządkowy Wink

the patient · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 8:04 pm Temat postu:

ja mam nadzieje że w listopadzie przyjadą do nas jeszcze raz i też będę mógł pisać moje wspomnienia z koncertu. prosze nie pytać czemu nie pojechałem.

nothing · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 8:10 pm Temat postu:

nie no nie pozwole Ci nie byc w listopadzie.....cokolwiek by sie dzialo.....

NIE POZWALAM CI NIE BYC W LISTOPADZIE Very Happy

the patient · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 8:13 pm Temat postu:

obiecuje że jak przyjadę to mnie tam na mnie tam nie zabraknie że tylko mnie może powstrzynać jakaś poważna choroba czy coś nie miłego w rodzinie ale nic więcej.

Zaratustra · Wysłany: Nie Cze 25, 2006 9:57 pm Temat postu:

Gość · Wysłany: Pon Cze 26, 2006 6:37 am Temat postu:

Ja mam takie wspomnienie,że z pewnych względów nie mogłem jechać i sprzedałem bilet Sad

i do kumpla dzwoniłem i słuchałem sobie prze z telefon fragment Right In Two, potem znowu zadzwoniłem i w całości słyszałem Sober Very Happy

i na koniec połączenie i Aenema Very Happy

i o dziwo zajebiscie było słychać przez telefon Smile

Kumpel gdzies na płycie szarżował, ale publiki nie słyszałem zeby śpiewała, no może troche jak była Aenema Smile

Mam nadzieje że ten listopad sie potwierdzi Very Happy