Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Wto Paź 30, 2007 5:44 pm Temat postu: |
|
Ja już dawno tak sobie pomyślałem... że chodzi raczej o to że ludzie lubią patrzeć jak sillne jednostki upadają...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ponczi
Magnum in Parvo
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: my się znamy?!
|
Wysłany: Wto Paź 30, 2007 5:52 pm Temat postu: |
|
Tytułowa Aenima / Aenema :
Niektórzy twięrdzą że koniec jest już blisko,
Niektórzy twierdzą,że zobaczymy armageddon.
Mam wielką nadzieję, że tak się stanie.
Z pewnością powinienem odpocząć od tego gówna, cyrkowego pokazu dziwaków.
Tutaj, w tej beznadziejnej dziurze zwanej Los Angeles,
jedynym sposobem aby to naprawić jest posłać to wszystko "do diabła".
o każdej porze, każdego je****go dnia,
ucz się pływać, chce cię zobaczyć na dnie zatoki arizońskiej.
Martw się o swoją figurę
martw się o kawę z mlekiem,
martw się o sprawę w sądzie,
martw się o swoją fryzurę,
martw się o swoje pigułki,
martw się o pilota,
mart się o kontrakt,
martw się o samochód.
Cholera, cyrkowy pokaz dziwaków.
Tutaj, w tej beznadziejnej dziurze zwanej Los Angeles,
jedynym sposobem aby to naprawić jest posłać to wszystko "do diabła",
o każdej porze, każdego je****go dnia,
ucz się pływać, chce cię zobaczyć na dnie zatoki arizońskiej,
Niektórzy twierdzą, że kometa spadnie z nieba,
poprzedzona deszczem meteorytów i falami pływowymi,
urwiska, które nie są w stanie tego wytrzymać,
poprzedzona milionem oszołomionych staczających się kretynów****,
Niektórzy twięrdzą że koniec jest już blisko,
Niektórzy twierdzą,że zobaczymy armageddon.
Mam wielką nadzieję, że tak się stanie
Z pewnością powinienem odpocząć od tego głupiego, bezmyślnego gówna.
Wielka,ropiejąca neonowe zatracenie,
proponuję, abyście trwali w tym zniewoleniu,
ucz się pływać,
ucz się pływać,
ucz się pływać,
Mamusia niedługo wszystko naprawi,
mamusia odłoży wszystko na miejsce, tak jak powinno być...
naucz się pływać,
J*b*c L Rona Hubbard'a i jego klony,
j*b*c wszystkich ciągnących za spust, którzy chcą stać się gangsterami ( pseudogangsterow ),
naucz się pływać,
J*b*c retro wszystkiego,
j*b*c twoje tatuaże,
j*b*c wszystkich ćpunów i twoją krótką pamięć,
naucz się pływać,
J*b*c nieszczerą uprzejmość, ukryte złe zamiary,
j*b*c niepotrzebne, niepewne aktorki,
naucz się pływać
bo modlę się o deszcz,
modlę się o pływy morskie,
chcę zobaczyć jak załamuje się ziemia,
jak to wszystko idzie na dno,
Mamusiu, proszę poślij to do diabła,
chcę zobaczyć jak to sie zapada, idzie na dno,
Chcę zobaczyć jak to wszystko się zmywa,
Znów nadszedł czas aby to wszystko zrównać z ziemią,
tylko nie nazywaj mnie pesymistą,
spróbuj czytać pomiedzy wierszami,
nie potrafię sobie wyobrazić dlaczego nie mógłbyś,
przyjąć jakichkolwiek zmian, przyjacielu.
Chcę zobaczyć jak to wszystko się obsuwa, wsysa wgłąb,zmywa się...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ponczi dnia Wto Paź 30, 2007 7:58 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Subterranean
Sahasrara
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 5934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Wto Paź 30, 2007 7:46 pm Temat postu: |
|
ponczi napisał: | J*b*c L Rona Hubbard'a i jego imitacje. |
ekstra, ale powino być chyba jednak klony, bo imitacja jest we współczesnym języku jezyku polskim wyrazem nacechowanym negatywnie, zaś klon jest idealnym odwzorowaniem osby w stanie pierwotnym Tak więc na poziomie wyrazu klon i imitacja to synnonimy, ale już na poziomie semantyki nimi raczej w obecnym języku nie są... Zaś L Ron Hubbard, pisarz który stworzył njadurniejszą ksiązkę sf "sagę roku 3000" jeszt jak wiemy szefem scjentologów. Liryki zaś objeżadżają jego i wszystkich scjentusiów, za to że są tylko jego wiernymi kopiami. Sądzę więc że klon, bedzie tu bardziej na miejscu. Ogólnie kawał dobrej roboty
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Subterranean dnia Wto Paź 30, 2007 8:05 pm, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ponczi
Magnum in Parvo
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: my się znamy?!
|
Wysłany: Wto Paź 30, 2007 7:58 pm Temat postu: |
|
ok poprawione
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kondzio
Magnum in Parvo
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie Sty 18, 2009 1:06 pm Temat postu: |
|
Witam
Cytat: | ak rozumiecie tekst Third Eye? Bo ja wcale go nie rozumiem. |
No to śpieszę z pomocą Third Eye jest tak naprawdę o odmiennym stanie świadomości(psychodelią, stan psychedeliczny), czyli o jednym z najbardziej niezrozumiałych i zmitologizowanych tematów w naszej kulturze. Stany psychodeliczne można wywołać na kilka sposobów jak na przykład medytacja(istotny element wschodnich filozofii) czy zdaje się hipnoza też. Jednak największe kontrowersje budzą substancje psychodeliczne z grupy enteogenów takie jak LSD, meskalina, psylocybina ale to wynika jedynie z ograniczonego myślenia społeczeństwa które potrafi myśleć jedynie przy pomocy durnych stereotypów. Prawda jest taka: oczywiście LSD może być bardzo niebezpieczne ale nie z tych powodów o których większość słyszała. Nie dlatego że wykazuje jakieś silne neurotoksyczne działanie, bo takowego w zasadzie nie wykazuje(chyba że będziemy LSD oceniać jedynie z perspektywy patologiczne użytkujących go ludzi ale odsetek nałogowców i tak jest mniejszy niż w przypadku innych "używek"). Nie dlatego że silnie uzależnia, gdyż silniej uzależnia głupia teina czy kofeina. Prawdzie niebezpieczeństwo ma wyłącznie naturę czysto psychologiczną i jest spowodowane niewiedzą i ignorancją. Przy odrobinie pokory i wiedzy, naprawdę nie istnieją bardziej bezpieczne i wartościowe "używki" i nie bez powodu enteogeny były wykorzystywane w rytuałach religijnych różnych kultur. Substancje te w przeciwieństwie do innych narkotyków w tym także alkoholu czy nikotyny(tak, tak to są także narkotyki, do tego twarde!) powodują coś więcej niż stan zwykłego odurzenia i podobnie jak medytacja i hipnoza pozwalają na wgląd w siebie i pozwalają dowiedzieć się o sobie czegoś i mogą nas naprawdę wiele nauczyć. To jest tak naprawdę wyprawa wgłąb swojego umysłu ale nie każdy jest gotowy na to co tam zastanie. Kwestia tylko jak to tego podejdziemy. Jeżeli ktoś nie potraktuje tego jak hmm... narzędzia ( TOOL Przypomniała mi się wypowiedz MJK na temat czym jest TOOL. Nie pamiętam całości ale był tam fragment mówiący coś takiego "Tool jest dokładnie tym na co wygląda... ble ble ble... nie pamiętam ale było też coś o wielkim fiucie ... bibułką nasączoną kwasem, narzędziem. Użyj nas by odnaleźć to czego szukasz" czy coś w tym stylu nie mogę znaleźć tego cytatu niestety To było zdaje się na TOOL. SPIRAL- R.I.P. ;/ )tylko jak "zabawkę" na imprezę w stylu XTC, amfetaminy czy alkoholu po której będzie się czuł fajnie miło i po której dobrze się bawi to naprawdę może się przejechać i w najlepszym razie nieźle przestraszyć.
Jakie są zalety Enteogenów i odmiennych stanów świadomości i jakie wiążą się z nimi ewentualne rzeczywiste zagrożenia napiszę gdzieś w następny weekend gdyż zaraz muszę jechać do zielonej na uczelnie i nie mam czasu. Postaram też się jakoś zinterpretować tekst piosenki aczkolwiek to jest jeszcze trudniejsze zadanie, bo po pierwsze piosenka jest bardzo trudna a po drugie nie wiem jeszcze jak mam opisać coś co jest nieopisywalne
Narazie powiem tylko że ten fragment:
Cytat: | -Today young men on acid realized that alll matter is merely energy condensed to a slow vibration, that we are all one conciousness experiencing itself subjectively, there is no such thing as death, life is only dream, and we're the imagination of ourselves. |
nie znalazł się w tej piosence przypadkiem(zresztą to chyba było akurat oczywiste ) Jeszcze jako ciekawostkę dodam że piosenka Lateralus która upraszczając jest o przekraczaniu granic, rozwoju i nieograniczonym potencjale ludzkiego umysłu, jest w pewien sposób powiązana z Third Eye i stanem odmiennej świadomości. Symbole i metafory użyte w piosence przypominają psychodelicznego tripa. Oczywiście nie sugeruję tego że ta piosenka jest o LSD czy czymś podobnym ale to powiązanie nie jest przypadkowe.
Na zakończenie dodam tylko jedną rzecz. Cobym nie został posądzony o propagowanie jakiś chorych wytworów mojego narkomańskiego umysłu, tematem rożnych poziomów ludzkiej świadomości, nie tylko tych na poziomie naszego ego oraz ich wpływem na człowieka i jego psychikę zainteresowała się już także nauka a przede wszystkim mam tu namyśli psychologię transpersonalną.
Narazie tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen
Sahasrara
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 3874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd trochę stamtąd
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 10:55 pm Temat postu: |
|
Dobrze, że nawiązałeś do Laterala, bo fakt, te dwa utwory mają 'wspólne serce' Ale Lateralus jest bardziej ekhm.. 'optymistyczny'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|